Discussion:
Steward może być łysy, ale stewardesa nie może być siwa
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Marcin Debowski
2022-11-28 00:01:52 UTC
Permalink
https://www.rp.pl/transport/art37494941-nowe-ograniczenia-w-air-india-steward-moze-byc-lysy-ale-stewardesa-nie-moze-byc-siwa
Nowe ograniczenia w Air India. Steward może być łysy, ale stewardesa nie
może być siwa.

Raz nimi leciałem, fakt, ponad 10 lat temu i połączeniu krajowym, ale
prezentacja personelu pokładowego to był zdecydowanie najmniejszy problem.

Ciekawe jest też: "Ale ostre zasady nadal obowiązują w Azji. W Turkish
Airlines, gdzie kilka lat temu wybuchła afera po zakazaniu malowania ust
czerwoną szminką (szybko został zniesiony), nadal stewardesy są ważone. "

A to jest z kolei inna linia, lecąc którą (tym razem lot międzynarodowy)
miałem lekkie obawy o poziom bezpieczeństwa po tym jak zaczeły odpadać
części kabiny :)

Może to o to chodzi, by się gapić na personel i nie koncetrować na
technikaliach i innych nieistotnych pierdach.
--
Marcin
Shrek
2023-01-04 18:36:28 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Ciekawe jest też: "Ale ostre zasady nadal obowiązują w Azji. W Turkish
Airlines, gdzie kilka lat temu wybuchła afera po zakazaniu malowania ust
czerwoną szminką (szybko został zniesiony), nadal stewardesy są ważone. "
Z drugiej strony ja w turkiszu pierwszy i jedyny raz (no dobra aż tak
dużo nie latam - może raczej niskie kilkadziesiąt lotów - w sensie
bliżej pewnie 40 niż 100) leciałem z kobietą w randze kapitana.
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Marcin Debowski
2023-01-05 04:49:47 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by Marcin Debowski
Ciekawe jest też: "Ale ostre zasady nadal obowiązują w Azji. W Turkish
Airlines, gdzie kilka lat temu wybuchła afera po zakazaniu malowania ust
czerwoną szminką (szybko został zniesiony), nadal stewardesy są ważone. "
Z drugiej strony ja w turkiszu pierwszy i jedyny raz (no dobra aż tak
dużo nie latam - może raczej niskie kilkadziesiąt lotów - w sensie
bliżej pewnie 40 niż 100) leciałem z kobietą w randze kapitana.
Oglądałem niedawno serię o lotnisku w Dubaju
https://www.imdb.com/title/tt3324124/

Ciekawa i polecam. Jakby się na niej oprzeć to min. połowa stanowsk
kierowniczych, w tym dość technicznych, to kobiety w tym lokalne.
Nie, że jest związek, ale tak mi się przypomniało.
--
Marcin
Shrek
2023-01-05 04:55:05 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Ciekawa i polecam. Jakby się na niej oprzeć to min. połowa stanowsk
kierowniczych, w tym dość technicznych, to kobiety w tym lokalne.
Nie, że jest związek, ale tak mi się przypomniało.
Jeśli o technikę tam chodzi to poziom jest delikatnie mówiąc... niski.
Jak się przesiadałem to okazało się że porącz od tych poziomych schodów
ruchomych kopie prądem i to dość solidnie - co jest trochę dziwne, bo w
europie to byłoby pod różnicówką - mają obniżone standardy na rynek
azjatycki?

No dobra - ponieważ miałem trochę czasu to dorwałem jakiegoś hindusa z
obsługi i mu mówię że "electric shock" - on mówi że no, no. No to
dotknij - dotknął pierdolneło. Zadzwonił po jakiegoś innego. Przyszło
dwóch jeden mówi, że nie dotknął i go pierdolneło. I chybana tym się
skończyło;)
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Marcin Debowski
2023-01-05 07:12:10 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by Marcin Debowski
Ciekawa i polecam. Jakby się na niej oprzeć to min. połowa stanowsk
kierowniczych, w tym dość technicznych, to kobiety w tym lokalne.
Nie, że jest związek, ale tak mi się przypomniało.
Jeśli o technikę tam chodzi to poziom jest delikatnie mówiąc... niski.
Jak się przesiadałem to okazało się że porącz od tych poziomych schodów
ruchomych kopie prądem i to dość solidnie - co jest trochę dziwne, bo w
europie to byłoby pod różnicówką - mają obniżone standardy na rynek
azjatycki?
No dobra - ponieważ miałem trochę czasu to dorwałem jakiegoś hindusa z
obsługi i mu mówię że "electric shock" - on mówi że no, no. No to
dotknij - dotknął pierdolneło. Zadzwonił po jakiegoś innego. Przyszło
dwóch jeden mówi, że nie dotknął i go pierdolneło. I chybana tym się
skończyło;)
W Azji i na Bliskim Wschodzie jest najwyraźniej jakoś inaczej. Ja mam
też różnicówkę, a jak dotknę czegoś metalowego typu ekran od kabla
(hdmi, usb, minus wtyczki zasilacza na 9V etc), stojąc gołymi nogami
na marmurowej podłodze, a nawet bywa na drewnianym parkiecie (kwestia
powierzchni i przepocenia) to o ja cież nie pierdolę.
--
Marcin
J.F
2023-01-05 11:14:44 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Shrek
Post by Marcin Debowski
Ciekawa i polecam. Jakby się na niej oprzeć to min. połowa stanowsk
kierowniczych, w tym dość technicznych, to kobiety w tym lokalne.
Nie, że jest związek, ale tak mi się przypomniało.
Jeśli o technikę tam chodzi to poziom jest delikatnie mówiąc... niski.
Jak się przesiadałem to okazało się że porącz od tych poziomych schodów
ruchomych kopie prądem i to dość solidnie - co jest trochę dziwne, bo w
europie to byłoby pod różnicówką - mają obniżone standardy na rynek
azjatycki?
Ta porecz nie jest z gumy?
moze i troche przewodzącej, ale przeciez to i reszta schodów bylaby
pod napieciem?
Post by Marcin Debowski
Post by Shrek
No dobra - ponieważ miałem trochę czasu to dorwałem jakiegoś hindusa z
obsługi i mu mówię że "electric shock" - on mówi że no, no. No to
dotknij - dotknął pierdolneło. Zadzwonił po jakiegoś innego. Przyszło
dwóch jeden mówi, że nie dotknął i go pierdolneło. I chybana tym się
skończyło;)
W Azji i na Bliskim Wschodzie jest najwyraźniej jakoś inaczej. Ja mam
też różnicówkę, a jak dotknę czegoś metalowego typu ekran od kabla
(hdmi, usb, minus wtyczki zasilacza na 9V etc), stojąc gołymi nogami
na marmurowej podłodze, a nawet bywa na drewnianym parkiecie (kwestia
powierzchni i przepocenia) to o ja cież nie pierdolę.
Hm, marmur przewodzi prąd? Chyba nie.
Drewno .. mocno przepocone musialoby byc i chyba wilgotne.

A ten ekran to pod napieciem? Normalnie powinien byc izolowany, co
najwyzej jakies lekkie mrowienie przez sprzężenia pojemnosciowe.

A Shrek w dodatku w butach stał, na gumowych podeszwach ...

J.
Shrek
2023-01-05 18:08:05 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
Jeśli o technikę tam chodzi to poziom jest delikatnie mówiąc... niski.
Jak się przesiadałem to okazało się że porącz od tych poziomych schodów
ruchomych kopie prądem i to dość solidnie - co jest trochę dziwne, bo w
europie to byłoby pod różnicówką - mają obniżone standardy na rynek
azjatycki?
Ta porecz nie jest z gumy?
moze i troche przewodzącej, ale przeciez to i reszta schodów bylaby
pod napieciem?
"Poręcz" z gumy "bok" ze szkła hartowanego w "ramce" z nierdzewki -
właśnie ta ramka pod "poręczą" była pod napięciem - jakby poręcz to by
każdego pieściło, a tak to mnie przypadkowo, bo normalnie tego nikt nie
dotyka (moze też ciągłe nie było i tylko jedna "sekcja" kopała - choć w
europie powinno być ciagłe i podłaczone do "uziemienia" czyli wyrównania
potencjału).

chyba nawet te tylko z drugiej strony;)
Post by J.F
A ten ekran to pod napieciem? Normalnie powinien byc izolowany, co
najwyzej jakies lekkie mrowienie przez sprzężenia pojemnosciowe.
Normalnie to powienien być przez przewód ochronny podłączony do (w
uproszczeniu) do uziemienia. W azji (tej dzikszej, bo w japonii to nie
wiem) to wisi sobie zwylke w powietrzu. Przyłożysz sobie miernik to na
99% będziesz miał 110V czy jaka tam jest połowa napięcia w azji - z
samych filtrów na wejściu dowolnego zasilacza impulsowego (choć o tak
gównianej wydajności prądowej, że trzeba miernika żeby sprawdzić;)). I
cholera wie co jeszcze - choćby jak masz szpeje zasilone z różnych faz o
różnym obciążeniu, komuś coś przebija - ogólnie nomen omen sajgon;)
Zresztą u nas też było kiedyś normalne że kablówka kopała a żeby to
podłączyć do wzmacniacza żeby nie "brumiło" to trzeba było separatory
kombinować.
Post by J.F
A Shrek w dodatku w butach stał, na gumowych podeszwach ...
Bo tam było rasowe 230V czy inne 220:P
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2023-01-05 18:34:15 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
Jeśli o technikę tam chodzi to poziom jest delikatnie mówiąc... niski.
Jak się przesiadałem to okazało się że porącz od tych poziomych schodów
ruchomych kopie prądem i to dość solidnie - co jest trochę dziwne, bo w
europie to byłoby pod różnicówką - mają obniżone standardy na rynek
azjatycki?
Ta porecz nie jest z gumy?
moze i troche przewodzącej, ale przeciez to i reszta schodów bylaby
pod napieciem?
"Poręcz" z gumy "bok" ze szkła hartowanego w "ramce" z nierdzewki -
właśnie ta ramka pod "poręczą" była pod napięciem - jakby poręcz to by
każdego pieściło, a tak to mnie przypadkowo, bo normalnie tego nikt nie
dotyka (moze też ciągłe nie było i tylko jedna "sekcja" kopała - choć w
europie powinno być ciagłe i podłaczone do "uziemienia" czyli wyrównania
potencjału).
chyba nawet te tylko z drugiej strony;)
Gdzies ty tą ramke wypatrzyl i wymacał :-)
Post by Shrek
Post by J.F
A ten ekran to pod napieciem? Normalnie powinien byc izolowany, co
najwyzej jakies lekkie mrowienie przez sprzężenia pojemnosciowe.
Normalnie to powienien być przez przewód ochronny podłączony do (w
uproszczeniu) do uziemienia. W azji (tej dzikszej, bo w japonii to nie
wiem) to wisi sobie zwylke w powietrzu. Przyłożysz sobie miernik to na
99% będziesz miał 110V czy jaka tam jest połowa napięcia w azji - z
samych filtrów na wejściu dowolnego zasilacza impulsowego (choć o tak
gównianej wydajności prądowej, że trzeba miernika żeby sprawdzić;)).
Tak jest. I mimo 110V kopac nie bedzie.
Post by Shrek
I
cholera wie co jeszcze - choćby jak masz szpeje zasilone z różnych faz o
różnym obciążeniu, komuś coś przebija - ogólnie nomen omen sajgon;)
Zresztą u nas też było kiedyś normalne że kablówka kopała a żeby to
podłączyć do wzmacniacza żeby nie "brumiło" to trzeba było separatory
kombinować.
Dosc typowe w telewizorach, ze mają wnetrze nieuziemione, to sie te
110V wydostaje na kabel. A przy wiekszej ilosci odbiorcow prądy nie są
juz takie małe.

Dawno temu, to w ogole wnetrze bywalo pod poważnym napieciem, i
gniazdo antenowe izolowane dwoma kondensatorami.
Post by Shrek
Post by J.F
A Shrek w dodatku w butach stał, na gumowych podeszwach ...
Bo tam było rasowe 230V czy inne 220:P
No to co? gruba guma znacznie wiecej izoluje.

W dodatku ta ramka w boku powinna byc jakos polączona z resztą
konstrukcji, tzn nawet nie specjalnie, ale po prostu mechanicznie
polączona (przykrecona, zespawana) z resztą i trudno byloby takie
napiecie utrzymac. Chyba, ze stales jeszcze na "terenie zewnętrznym".

Jeszcze jedna mozliwosc - jakies przebicie puscilo napiecie na
schody/tasmociąg. A one tam w srodku na plastykowych rolkach.
No ale jak buty miales przewodzące, to strach wchodzic na takie
schody.
Chyba ze ... ten "marmur" dookola izoluje dobrze.

J.
Shrek
2023-01-05 18:50:41 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
chyba nawet te tylko z drugiej strony;)
Gdzies ty tą ramke wypatrzyl i wymacał :-)
No przecież ta guma się po czymś toczy - nie ślizga bezpośrednio po szkle:

Loading Image....html
Post by J.F
Post by Shrek
Normalnie to powienien być przez przewód ochronny podłączony do (w
uproszczeniu) do uziemienia. W azji (tej dzikszej, bo w japonii to nie
wiem) to wisi sobie zwylke w powietrzu. Przyłożysz sobie miernik to na
99% będziesz miał 110V czy jaka tam jest połowa napięcia w azji - z
samych filtrów na wejściu dowolnego zasilacza impulsowego (choć o tak
gównianej wydajności prądowej, że trzeba miernika żeby sprawdzić;)).
Tak jest. I mimo 110V kopac nie bedzie.
110 to by kopało, tylko tych elektronów tyle co kot napłakał.
Post by J.F
I
Post by Shrek
cholera wie co jeszcze - choćby jak masz szpeje zasilone z różnych faz o
różnym obciążeniu, komuś coś przebija - ogólnie nomen omen sajgon;)
Zresztą u nas też było kiedyś normalne że kablówka kopała a żeby to
podłączyć do wzmacniacza żeby nie "brumiło" to trzeba było separatory
kombinować.
Dosc typowe w telewizorach, ze mają wnetrze nieuziemione, to sie te
110V wydostaje na kabel. A przy wiekszej ilosci odbiorcow prądy nie są
juz takie małe.
A i ekrany dołączone do "ziemi" gdzie popadnie, kable długie, ktoś sobie
coś uziemi do rury która dalej jest plastikowa... Kiedyś w blokach to
się działo;) Kolega się skarżył że jak odłączał lodówkę żeby rozmrozić
to czajnik nie robił . Potem się okazało, że lodówkę miał "uziemioną" do
rury z gazem a resztę gniazdek "zerowaną" - wszystko wracało rurką od
gazu;) Na szczęście czajnik miał plastikowy - aż boję się zastanawiać
czy kuchenki nie miał wtedy pod napięciem.
Post by J.F
Post by Shrek
Post by J.F
A Shrek w dodatku w butach stał, na gumowych podeszwach ...
Bo tam było rasowe 230V czy inne 220:P
No to co? gruba guma znacznie wiecej izoluje.
Jakbym był w rasowych trzewikach dielektrycznych to tak. W zwykłych
sandałach - jak to w dubaju;)
Post by J.F
W dodatku ta ramka w boku powinna byc jakos polączona z resztą
konstrukcji, tzn nawet nie specjalnie, ale po prostu mechanicznie
polączona (przykrecona, zespawana) z resztą i trudno byloby takie
napiecie utrzymac. Chyba, ze stales jeszcze na "terenie zewnętrznym".
Chyba nie - jak się teraz zastanowię te chodniki długie, więc pewnie i
ramki dzielone, może przebicie było tylko na jeden kawałek - tak jak
piszę - w europie to byłoby celowo połaczone ze sobą galwanicznie...

Tak czy inaczej obsługa się specjalnie nie przejęła;)
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2023-01-05 19:08:32 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
chyba nawet te tylko z drugiej strony;)
Gdzies ty tą ramke wypatrzyl i wymacał :-)
https://zapodaj.net/969d8ef5b35f7.png.html
no owszem, cos tam musi byc, ale wymacac trudno :-)
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
Normalnie to powienien być przez przewód ochronny podłączony do (w
uproszczeniu) do uziemienia. W azji (tej dzikszej, bo w japonii to nie
wiem) to wisi sobie zwylke w powietrzu. Przyłożysz sobie miernik to na
99% będziesz miał 110V czy jaka tam jest połowa napięcia w azji - z
samych filtrów na wejściu dowolnego zasilacza impulsowego (choć o tak
gównianej wydajności prądowej, że trzeba miernika żeby sprawdzić;)).
Tak jest. I mimo 110V kopac nie bedzie.
110 to by kopało, tylko tych elektronów tyle co kot napłakał.
No i dlatego jak dotkniesz, to sie robi np 9V i nie kopie.
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
I
cholera wie co jeszcze - choćby jak masz szpeje zasilone z różnych faz o
różnym obciążeniu, komuś coś przebija - ogólnie nomen omen sajgon;)
Zresztą u nas też było kiedyś normalne że kablówka kopała a żeby to
podłączyć do wzmacniacza żeby nie "brumiło" to trzeba było separatory
kombinować.
Dosc typowe w telewizorach, ze mają wnetrze nieuziemione, to sie te
110V wydostaje na kabel. A przy wiekszej ilosci odbiorcow prądy nie są
juz takie małe.
A i ekrany dołączone do "ziemi" gdzie popadnie, kable długie, ktoś sobie
coś uziemi do rury która dalej jest plastikowa... Kiedyś w blokach to
się działo;) Kolega się skarżył że jak odłączał lodówkę żeby rozmrozić
to czajnik nie robił . Potem się okazało, że lodówkę miał "uziemioną" do
rury z gazem a resztę gniazdek "zerowaną" - wszystko wracało rurką od
gazu;) Na szczęście czajnik miał plastikowy - aż boję się zastanawiać
czy kuchenki nie miał wtedy pod napięciem.
Cos tu chyba nie tak w opisie - lodowka ma małą moc, czajnika nie
zasili.
W dodatku pracuje z przerwami.
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
Post by J.F
A Shrek w dodatku w butach stał, na gumowych podeszwach ...
Bo tam było rasowe 230V czy inne 220:P
No to co? gruba guma znacznie wiecej izoluje.
Jakbym był w rasowych trzewikach dielektrycznych to tak. W zwykłych
sandałach - jak to w dubaju;)
No ale nadal na grubej gumowej czy poliuretanowej podeszwie.
Chyba, ze juz przetarte miejcami, albo przepocone.
Post by Shrek
Post by J.F
W dodatku ta ramka w boku powinna byc jakos polączona z resztą
konstrukcji, tzn nawet nie specjalnie, ale po prostu mechanicznie
polączona (przykrecona, zespawana) z resztą i trudno byloby takie
napiecie utrzymac. Chyba, ze stales jeszcze na "terenie zewnętrznym".
Chyba nie - jak się teraz zastanowię te chodniki długie, więc pewnie i
ramki dzielone, może przebicie było tylko na jeden kawałek - tak jak
piszę - w europie to byłoby celowo połaczone ze sobą galwanicznie...
Musze sie widac przejechac, a tu swieto.
ale prawde mowiac to nie przypominam sobie jakis pionowych elementow
miedzy tymi szybami bocznymi. Gdyby jednak byly, to powinny byc do
czegos zamocowane.

Czyzby ta blacha pod poręczą biegla po prostu dookola boku?
i schodziła gdzies "pod ziemie" ... no ale tam powinna byc połączona z
reszta konstrukcji.
Post by Shrek
Tak czy inaczej obsługa się specjalnie nie przejęła;)
Widac nie ich problem, trzeba zglosic do serwisu.
Albo mieli lepsze sandały i ich tak nie kopało :-)

J.
Shrek
2023-01-05 20:22:46 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
Post by J.F
Gdzies ty tą ramke wypatrzyl i wymacał :-)
https://zapodaj.net/969d8ef5b35f7.png.html
no owszem, cos tam musi byc, ale wymacac trudno :-)
Dlatego nie było trupów;) A ja odporny jestem:P
Post by J.F
Post by Shrek
110 to by kopało, tylko tych elektronów tyle co kot napłakał.
No i dlatego jak dotkniesz, to sie robi np 9V i nie kopie.
No chyba że się nazbiera z całego bloku właśnie po ekranach od kablówki.
A u Marcina bloki chyba duże bywają;
Post by J.F
Post by Shrek
Post by J.F
Dosc typowe w telewizorach, ze mają wnetrze nieuziemione, to sie te
110V wydostaje na kabel. A przy wiekszej ilosci odbiorcow prądy nie są
juz takie małe.
A i ekrany dołączone do "ziemi" gdzie popadnie, kable długie, ktoś sobie
coś uziemi do rury która dalej jest plastikowa... Kiedyś w blokach to
się działo;) Kolega się skarżył że jak odłączał lodówkę żeby rozmrozić
to czajnik nie robił . Potem się okazało, że lodówkę miał "uziemioną" do
rury z gazem a resztę gniazdek "zerowaną" - wszystko wracało rurką od
gazu;) Na szczęście czajnik miał plastikowy - aż boję się zastanawiać
czy kuchenki nie miał wtedy pod napięciem.
Cos tu chyba nie tak w opisie - lodowka ma małą moc, czajnika nie
zasili.
Przez obudowę lodówki i dalej do rurki z gazem zamykał się obwód. Jak mu
kablówkę montowali to mu przwiercili zero od kilku gniazdek w kuchni;)
Post by J.F
Post by Shrek
Jakbym był w rasowych trzewikach dielektrycznych to tak. W zwykłych
sandałach - jak to w dubaju;)
No ale nadal na grubej gumowej czy poliuretanowej podeszwie.
Chyba, ze juz przetarte miejcami, albo przepocone.
Nie będę sprawdzał. Praktyka pokazuje, że jak się nie statasz być bardzo
odizolowany, to zwykle jakoś cię jebnie;)
Post by J.F
Musze sie widac przejechac, a tu swieto.
ale prawde mowiac to nie przypominam sobie jakis pionowych elementow
miedzy tymi szybami bocznymi. Gdyby jednak byly, to powinny byc do
czegos zamocowane.
Pionowych nie - ale te chodniki mają ponad 100 metrów - raczej nie
przywieźli tej długości kształtowników, więc ramka na pewno jest jakoś
dzielona. Tak jak piszę - w europie byłoby celowo połączone i podłączone
do instalacji wyrównania potencjału. Tam to cholera wie. Taki miks
europejskich napięć, amerykańskich projektów i indyjskiej kultury
technicznej.
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Marcin Debowski
2023-01-06 00:44:32 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
W Azji i na Bliskim Wschodzie jest najwyraźniej jakoś inaczej. Ja mam
też różnicówkę, a jak dotknę czegoś metalowego typu ekran od kabla
(hdmi, usb, minus wtyczki zasilacza na 9V etc), stojąc gołymi nogami
na marmurowej podłodze, a nawet bywa na drewnianym parkiecie (kwestia
powierzchni i przepocenia) to o ja cież nie pierdolę.
Hm, marmur przewodzi prąd? Chyba nie.
Drewno .. mocno przepocone musialoby byc i chyba wilgotne.
Tu chyba wszystko przewodzi prąd. Ciepło, wilgotno, chodzisz w
krótkich spodenkach, siadasz gołymi, przypoconymi nogami na dowolnym
podłożu i spróbuj teraz czegoś elektrycznego dotknąć. Pomyślałbym, że
to może konkretny budynek, ale mieszkałem już w paru i wszędzie jest
tak samo. A już przebojem zawsze były koncentryki do kablówki, póki
się jeszcze używało. Po pierwszych doświadczeniach, gdzie kablówka
pokopała mnie na drewnianym, lakierowanym parkiecie, teraz albo
wkładam jakieś klapki albo stoję na grubym ręczniku. I to nie są
jakieś szopy czy industrialne stodoły.
Post by J.F
A ten ekran to pod napieciem? Normalnie powinien byc izolowany, co
najwyzej jakies lekkie mrowienie przez sprzężenia pojemnosciowe.
A Shrek w dodatku w butach stał, na gumowych podeszwach ...
Inny kraj, może UEA mają jeszcze lepiej :)
--
Marcin
J.F
2023-01-09 15:38:42 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
W Azji i na Bliskim Wschodzie jest najwyraźniej jakoś inaczej. Ja mam
też różnicówkę, a jak dotknę czegoś metalowego typu ekran od kabla
(hdmi, usb, minus wtyczki zasilacza na 9V etc), stojąc gołymi nogami
na marmurowej podłodze, a nawet bywa na drewnianym parkiecie (kwestia
powierzchni i przepocenia) to o ja cież nie pierdolę.
Hm, marmur przewodzi prąd? Chyba nie.
Drewno .. mocno przepocone musialoby byc i chyba wilgotne.
Tu chyba wszystko przewodzi prąd. Ciepło, wilgotno, chodzisz w
Singapur ?
Post by Marcin Debowski
krótkich spodenkach, siadasz gołymi, przypoconymi nogami na dowolnym
podłożu i spróbuj teraz czegoś elektrycznego dotknąć. Pomyślałbym, że
to może konkretny budynek, ale mieszkałem już w paru i wszędzie jest
tak samo. A już przebojem zawsze były koncentryki do kablówki, póki
się jeszcze używało. Po pierwszych doświadczeniach, gdzie kablówka
pokopała mnie na drewnianym, lakierowanym parkiecie,
Suchy raczej ...
Post by Marcin Debowski
teraz albo
wkładam jakieś klapki albo stoję na grubym ręczniku. I to nie są
jakieś szopy czy industrialne stodoły.
Klapki plastikowe, ale ten recznik to jakis wilgotny.

No, ciekaw jestem jak to jest z tą przewodnoscia.
Co tam masz za podlogi.

A moze to nie przewodnosc, tylko pojemnosc?
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
A ten ekran to pod napieciem? Normalnie powinien byc izolowany, co
najwyzej jakies lekkie mrowienie przez sprzężenia pojemnosciowe.
A Shrek w dodatku w butach stał, na gumowych podeszwach ...
Inny kraj, może UEA mają jeszcze lepiej :)
Ale oni maja raczej suchy klimat :-)

J.
Shrek
2023-01-09 17:06:35 UTC
Permalink
Post by J.F
No, ciekaw jestem jak to jest z tą przewodnoscia.
Co tam masz za podlogi.
A moze to nie przewodnosc, tylko pojemnosc?
Wtedy to w kilovolty musiałoby iść - albo w gigaherce;)
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2023-01-09 18:49:12 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
No, ciekaw jestem jak to jest z tą przewodnoscia.
Co tam masz za podlogi.
A moze to nie przewodnosc, tylko pojemnosc?
Wtedy to w kilovolty musiałoby iść - albo w gigaherce;)
neonowka pokazuje pojemnosci ...

J.
Shrek
2023-01-09 20:11:23 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
Post by J.F
No, ciekaw jestem jak to jest z tą przewodnoscia.
Co tam masz za podlogi.
A moze to nie przewodnosc, tylko pojemnosc?
Wtedy to w kilovolty musiałoby iść - albo w gigaherce;)
neonowka pokazuje pojemnosci ...
Ale ona "chodzi" na uA chyba.
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2023-01-10 13:54:18 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
Post by J.F
No, ciekaw jestem jak to jest z tą przewodnoscia.
Co tam masz za podlogi.
A moze to nie przewodnosc, tylko pojemnosc?
Wtedy to w kilovolty musiałoby iść - albo w gigaherce;)
neonowka pokazuje pojemnosci ...
Ale ona "chodzi" na uA chyba.
Nie wiem, czy pojedyncze uA by pokazala, ale tak ze 100uA to moze juz
tak. Normalnie zasilana to raczej 1mA.

J.
Shrek
2023-01-10 16:58:16 UTC
Permalink
Post by J.F
Nie wiem, czy pojedyncze uA by pokazala, ale tak ze 100uA to moze juz
tak. Normalnie zasilana to raczej 1mA.
mAto tam raczej przez pojemności nie będzie.
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2023-01-11 14:46:59 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
Nie wiem, czy pojedyncze uA by pokazala, ale tak ze 100uA to moze juz
tak. Normalnie zasilana to raczej 1mA.
mAto tam raczej przez pojemności nie będzie.
Ale neonowka swieci.

https://elel.sklep.pl/lampka-neonowa-pg140-13-230v-z-rez-180k-0-9ma-0-25,3,18925,9586
ta np jest na 0.9mA.

We wskazniku nie musi swiecic pelną mocą, ale z 0.1mA powinno plynąc.

J.
Shrek
2023-01-11 16:35:48 UTC
Permalink
Post by J.F
https://elel.sklep.pl/lampka-neonowa-pg140-13-230v-z-rez-180k-0-9ma-0-25,3,18925,9586
ta np jest na 0.9mA.
We wskazniku nie musi swiecic pelną mocą, ale z 0.1mA powinno plynąc.
Żródło "fachowe" mówi że 30uA
https://www.castorama.pl/co-powinnismy-wiedziec-o-probniku-elektrycznym-ins-1088986.html.
Próbowałem znaleźć na elektrodzie, ale domyślasz się...;)
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2023-01-11 17:15:16 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
https://elel.sklep.pl/lampka-neonowa-pg140-13-230v-z-rez-180k-0-9ma-0-25,3,18925,9586
ta np jest na 0.9mA.
We wskazniku nie musi swiecic pelną mocą, ale z 0.1mA powinno plynąc.
Żródło "fachowe" mówi że 30uA
https://www.castorama.pl/co-powinnismy-wiedziec-o-probniku-elektrycznym-ins-1088986.html.
Próbowałem znaleźć na elektrodzie, ale domyślasz się...;)
Ten opornik we wskazniku ma rzedu 100k ohm.
To nawet jakby zwarcie bylo, to poplynie ~2mA, ale z uwagi na spadek
napiecia na neonowce to raczej ~1mA.
A naprawde jeszcze mniej, bo przeciez czlowiek nie stanowi zwarcia.

Pytanie, czy im sie nie pomylilo z 30mA - tzw prad bezpieczny.

J.
Shrek
2023-01-11 18:22:40 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
Żródło "fachowe" mówi że 30uA
https://www.castorama.pl/co-powinnismy-wiedziec-o-probniku-elektrycznym-ins-1088986.html.
Próbowałem znaleźć na elektrodzie, ale domyślasz się...;)
Ten opornik we wskazniku ma rzedu 100k ohm.
To nawet jakby zwarcie bylo, to poplynie ~2mA, ale z uwagi na spadek
napiecia na neonowce to raczej ~1mA.
A naprawde jeszcze mniej, bo przeciez czlowiek nie stanowi zwarcia.
Człowiek ma kilka kiloomów. Zależy skąd dokąd i jak;) No i cała dyskusja
o tym uziemieniu;)
Post by J.F
Pytanie, czy im sie nie pomylilo z 30mA - tzw prad bezpieczny.
30mA to bezpieczne ale już naprawdę nieźle już kopie. Studenci, zasilacz
prądowy, miernik i... w sumie nie wiem jak się wtedy nazywał "czelędż":)
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Marcin Debowski
2023-01-10 00:53:08 UTC
Permalink
Post by J.F
Singapur ?
Yep.
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
krótkich spodenkach, siadasz gołymi, przypoconymi nogami na dowolnym
podłożu i spróbuj teraz czegoś elektrycznego dotknąć. Pomyślałbym, że
to może konkretny budynek, ale mieszkałem już w paru i wszędzie jest
tak samo. A już przebojem zawsze były koncentryki do kablówki, póki
się jeszcze używało. Po pierwszych doświadczeniach, gdzie kablówka
pokopała mnie na drewnianym, lakierowanym parkiecie,
Suchy raczej ...
Parkiety też się myje, więc podejrzewam jest na nich cieniutka warstewka
np. jonowych surfaktantów, a dalej sama powierzchnia i wilgoć obecna w
drewnie załatwia resztę.
Jak pierwszy raz jesteś pod równikiem i wychodzisz z lotniska lub
samolotu na płytę, to tak jakbyś wlazł w mokrą saunę. To jest coś bardzo
namacalnego. No jak to mówia, taki mamy klimat.
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
teraz albo
wkładam jakieś klapki albo stoję na grubym ręczniku. I to nie są
jakieś szopy czy industrialne stodoły.
Klapki plastikowe, ale ten recznik to jakis wilgotny.
Ale ma kupe powietrza i tylko ograniczoną siatke włókien łączących stopy
z podłożem.
Post by J.F
No, ciekaw jestem jak to jest z tą przewodnoscia.
Co tam masz za podlogi.
A moze to nie przewodnosc, tylko pojemnosc?
Przy tej wilgotności to by się w mig rozlazło.
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
A ten ekran to pod napieciem? Normalnie powinien byc izolowany, co
najwyzej jakies lekkie mrowienie przez sprzężenia pojemnosciowe.
A Shrek w dodatku w butach stał, na gumowych podeszwach ...
Inny kraj, może UEA mają jeszcze lepiej :)
Ale oni maja raczej suchy klimat :-)
Tam tak. Więc pewnie na Szrekowe schody szedł jakiś fól wypas w rodzaju
zamienionych kabelków.
--
Marcin
J.F
2023-01-10 13:46:47 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Singapur ?
Yep.
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
krótkich spodenkach, siadasz gołymi, przypoconymi nogami na dowolnym
podłożu i spróbuj teraz czegoś elektrycznego dotknąć. Pomyślałbym, że
to może konkretny budynek, ale mieszkałem już w paru i wszędzie jest
tak samo. A już przebojem zawsze były koncentryki do kablówki, póki
się jeszcze używało. Po pierwszych doświadczeniach, gdzie kablówka
pokopała mnie na drewnianym, lakierowanym parkiecie,
Suchy raczej ...
Parkiety też się myje, więc podejrzewam jest na nich cieniutka warstewka
np. jonowych surfaktantów, a dalej sama powierzchnia i wilgoć obecna w
drewnie załatwia resztę.
No, z tym jonowym surfaktantem to by trzeba sprawdzic.
Post by Marcin Debowski
Jak pierwszy raz jesteś pod równikiem i wychodzisz z lotniska lub
samolotu na płytę, to tak jakbyś wlazł w mokrą saunę. To jest coś bardzo
namacalnego. No jak to mówia, taki mamy klimat.
Ale parkiet nie pecznieje? :-)
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
teraz albo
wkładam jakieś klapki albo stoję na grubym ręczniku. I to nie są
jakieś szopy czy industrialne stodoły.
Klapki plastikowe, ale ten recznik to jakis wilgotny.
Ale ma kupe powietrza i tylko ograniczoną siatke włókien łączących stopy
z podłożem.
Z bawelny?

Az musze chyba jakis pomiar zrobic ... tylko jaki - deska przez
tydzien w łazience/komorze wilgotnej, dwie metalowe plytki i opor
zmierzyc?

J.
Shrek
2023-01-10 16:59:10 UTC
Permalink
Post by J.F
Az musze chyba jakis pomiar zrobic ... tylko jaki - deska przez
tydzien w łazience/komorze wilgotnej, dwie metalowe plytki i opor
zmierzyc?
Multimetrem do nic poważnego nie zmierzysz przy dużych rezystancjach. Od
tego są "induktory";)
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2023-01-11 14:44:21 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
Az musze chyba jakis pomiar zrobic ... tylko jaki - deska przez
tydzien w łazience/komorze wilgotnej, dwie metalowe plytki i opor
zmierzyc?
Multimetrem do nic poważnego nie zmierzysz przy dużych rezystancjach.
Zakres ma wysoki.
Post by Shrek
Od tego są "induktory";)
No coz, jesli ma np 1 Mohm, i jest to liniowe (tzn I(U) liniowe, opor
stały), to przy 230V poplynie 230uA.
Raczej niewyczuwalne, ewentualnie bardzo słabiutkie mrowienie.

Ale moze faktycznie musi byc wieksze napiecie, aby jakis prąd
popłynąl.
Mogę zmierzyc i przy wiekszym.

J.
Shrek
2023-01-11 16:37:33 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
Multimetrem do nic poważnego nie zmierzysz przy dużych rezystancjach.
Zakres ma wysoki.
Pytanie co w tym zakresie pokazuje;)
Post by J.F
Ale moze faktycznie musi byc wieksze napiecie, aby jakis prąd
popłynąl.
Mogę zmierzyc i przy wiekszym.
Izolacje mierzy się kilowoltami.
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2023-01-11 17:10:48 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
Multimetrem do nic poważnego nie zmierzysz przy dużych rezystancjach.
Zakres ma wysoki.
Pytanie co w tym zakresie pokazuje;)
Prawde. Opor. Tzn U/I, przy jakims niewielkim U.
Post by Shrek
Post by J.F
Ale moze faktycznie musi byc wieksze napiecie, aby jakis prąd
popłynąl.
Mogę zmierzyc i przy wiekszym.
Izolacje mierzy się kilowoltami.
Bo
a) chcesz sprawdzic czy wytrzyma kV,

b) kiedys mierniki byly malo czule, to przy duzej rezystancji
potrzeba bylo duzego napiecia, zeby prąd wychylil wskazówke.
teraz mierniki są czułe.

J.
Shrek
2023-01-11 18:40:36 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
Multimetrem do nic poważnego nie zmierzysz przy dużych rezystancjach.
Zakres ma wysoki.
Pytanie co w tym zakresie pokazuje;)
Prawde.
E tam - jakby to była prawda, to pomiary elektyczne byłyby proste i nie
trzeba by mierników za grubą kasę:P
Post by J.F
Post by Shrek
Izolacje mierzy się kilowoltami.
Bo
a) chcesz sprawdzic czy wytrzyma kV,
Jest to część prawdy
Post by J.F
b) kiedys mierniki byly malo czule, to przy duzej rezystancji
potrzeba bylo duzego napiecia, zeby prąd wychylil wskazówke.
Tranzystor już wtedy znali;)
Post by J.F
teraz mierniki są czułe.
Dobra - wziąłem dwa multimetry i sprawdziłem - od palca wskazującego
lewej do prawej wyniki losowe do 0,7Moma do 2,5. Bez wyraźnego znaczenia
jak mocno sonda przyciśnięta i którym miernikiem - losowe. Oczywiście
między ręką a podłogą (gres) OL czyli poza zakresem. Jaki jest zakres to
nie wiem bo nie ma napisane - ale poniżej 1 oma i powyżej megaoma to bym
im nie ufał
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2023-01-13 06:17:13 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
Multimetrem do nic poważnego nie zmierzysz przy dużych rezystancjach.
Zakres ma wysoki.
Pytanie co w tym zakresie pokazuje;)
Prawde.
E tam - jakby to była prawda, to pomiary elektyczne byłyby proste i nie
trzeba by mierników za grubą kasę:P
Post by J.F
Post by Shrek
Izolacje mierzy się kilowoltami.
Bo
a) chcesz sprawdzic czy wytrzyma kV,
Jest to część prawdy
Post by J.F
b) kiedys mierniki byly malo czule, to przy duzej rezystancji
potrzeba bylo duzego napiecia, zeby prąd wychylil wskazówke.
Tranzystor już wtedy znali;)
podnosilo koszt, a i niepewnosc pomiarowa rosla.
Lub koszt - jak trzeba bylo układ skompensować mocno.
Post by Shrek
Post by J.F
teraz mierniki są czułe.
Dobra - wziąłem dwa multimetry i sprawdziłem - od palca wskazującego
lewej do prawej wyniki losowe do 0,7Moma do 2,5. Bez wyraźnego znaczenia
jak mocno sonda przyciśnięta i którym miernikiem - losowe.
No znow nie mam miernika pod reką, ale stare wskazowkowe pokazywaly
rzedu 100kohm, i bylo to zalezne od scisniecia, od wilgotnosci skory.
Tylko one mialy baterie 1.5V ... choc te obecne elektroniczne maja
baterie 9V :-P.

Za to zmierzylem prad z fazy.
Faktycznie 8uA, jak drugi przewod chwycę ręką.
Jesli mnie miernik nie oszukal, to doceniam neonowki.

A - i w czulszych miejcach skory wyczuwam te 8uA.
Na twarzy np, bo na palcach nie..
Post by Shrek
Oczywiście
między ręką a podłogą (gres) OL czyli poza zakresem. Jaki jest zakres to
nie wiem bo nie ma napisane - ale poniżej 1 oma i powyżej megaoma to bym
im nie ufał
Do 10M dobrze mierzą.

Czyli - pojemnosc.


J.
Shrek
2023-01-14 07:21:45 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
Post by J.F
b) kiedys mierniki byly malo czule, to przy duzej rezystancji
potrzeba bylo duzego napiecia, zeby prąd wychylil wskazówke.
Tranzystor już wtedy znali;)
podnosilo koszt, a i niepewnosc pomiarowa rosla.
Lub koszt - jak trzeba bylo układ skompensować mocno.
No trudno - jak chcesz mierzyć megaomy;)
Post by J.F
Za to zmierzylem prad z fazy.
Faktycznie 8uA, jak drugi przewod chwycę ręką.
Jesli mnie miernik nie oszukal, to doceniam neonowki.
A - i w czulszych miejcach skory wyczuwam te 8uA.
Na twarzy np, bo na palcach nie..
W sensie jak zmierzyłeś prąd z fazy jak nie miałeś miernika? Z neonówką,
że na kamikaze się podłączałeś.
Post by J.F
Post by Shrek
Oczywiście
między ręką a podłogą (gres) OL czyli poza zakresem. Jaki jest zakres to
nie wiem bo nie ma napisane - ale poniżej 1 oma i powyżej megaoma to bym
im nie ufał
Do 10M dobrze mierzą.
Wyniki były dość losowe. Tylko rząd wielkości się zgadzał.
Post by J.F
Czyli - pojemnosc.
Zapewne. A pomiar do ziemi był w skarpetkach;)
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2023-01-15 12:18:08 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
Post by J.F
b) kiedys mierniki byly malo czule, to przy duzej rezystancji
potrzeba bylo duzego napiecia, zeby prąd wychylil wskazówke.
Tranzystor już wtedy znali;)
podnosilo koszt, a i niepewnosc pomiarowa rosla.
Lub koszt - jak trzeba bylo układ skompensować mocno.
No trudno - jak chcesz mierzyć megaomy;)
Post by J.F
Za to zmierzylem prad z fazy.
Faktycznie 8uA, jak drugi przewod chwycę ręką.
Jesli mnie miernik nie oszukal, to doceniam neonowki.
A - i w czulszych miejcach skory wyczuwam te 8uA.
Na twarzy np, bo na palcach nie..
W sensie jak zmierzyłeś prąd z fazy jak nie miałeś miernika? Z neonówką,
że na kamikaze się podłączałeś.
Miernikiem oczywiscie.
Post by Shrek
Post by J.F
Post by Shrek
Oczywiście
między ręką a podłogą (gres) OL czyli poza zakresem. Jaki jest zakres to
nie wiem bo nie ma napisane - ale poniżej 1 oma i powyżej megaoma to bym
im nie ufał
Do 10M dobrze mierzą.
Wyniki były dość losowe. Tylko rząd wielkości się zgadzał.
w palcach. Rezystory dobrze mierzą.
Post by Shrek
Post by J.F
Czyli - pojemnosc.
Zapewne. A pomiar do ziemi był w skarpetkach;)
Mozesz sobie na stołku drewnianym stanąc.
Albo na drewnianym stropie na strychu, 10m nad ziemia.


J.
Marcin Debowski
2023-01-11 00:51:38 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Jak pierwszy raz jesteś pod równikiem i wychodzisz z lotniska lub
samolotu na płytę, to tak jakbyś wlazł w mokrą saunę. To jest coś bardzo
namacalnego. No jak to mówia, taki mamy klimat.
Ale parkiet nie pecznieje? :-)
O dziwo nie. Też się nad tym zastanawiałem. Mam w jednym miejscu
nieszczelne okno i kiedyś pociekło i zniszczyło trochę parkietu, ale
mimo, że uszkodzenia są to siedzi w miejscu. Pewnie czymś dobrze
zaimpregnowany. Może z dodatkiem przewodzących soli :)
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
teraz albo
wkładam jakieś klapki albo stoję na grubym ręczniku. I to nie są
jakieś szopy czy industrialne stodoły.
Klapki plastikowe, ale ten recznik to jakis wilgotny.
Ale ma kupe powietrza i tylko ograniczoną siatke włókien łączących stopy
z podłożem.
Z bawelny?
Nie analizowałem, ale pewnie tak lub pokrewne.
Post by J.F
Az musze chyba jakis pomiar zrobic ... tylko jaki - deska przez
tydzien w łazience/komorze wilgotnej, dwie metalowe plytki i opor
zmierzyc?
Napięcie przebicia :)
--
Marcin
Jarosław Sokołowski
2023-01-11 08:25:59 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Jak pierwszy raz jesteś pod równikiem i wychodzisz z lotniska lub
samolotu na płytę, to tak jakbyś wlazł w mokrą saunę. To jest coś
bardzo namacalnego. No jak to mówia, taki mamy klimat.
Ale parkiet nie pecznieje? :-)
O dziwo nie. Też się nad tym zastanawiałem. Mam w jednym miejscu
nieszczelne okno i kiedyś pociekło i zniszczyło trochę parkietu,
ale mimo, że uszkodzenia są to siedzi w miejscu. Pewnie czymś
dobrze zaimpregnowany. Może z dodatkiem przewodzących soli :)
Z jakiego drewna? Tropikalne gatunki mają inne właściwości, niż to,
do czego przywykliśmy w klimacie umiarkowanym.
--
Jarek
Marcin Debowski
2023-01-11 10:39:25 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Jak pierwszy raz jesteś pod równikiem i wychodzisz z lotniska lub
samolotu na płytę, to tak jakbyś wlazł w mokrą saunę. To jest coś
bardzo namacalnego. No jak to mówia, taki mamy klimat.
Ale parkiet nie pecznieje? :-)
O dziwo nie. Też się nad tym zastanawiałem. Mam w jednym miejscu
nieszczelne okno i kiedyś pociekło i zniszczyło trochę parkietu,
ale mimo, że uszkodzenia są to siedzi w miejscu. Pewnie czymś
dobrze zaimpregnowany. Może z dodatkiem przewodzących soli :)
Z jakiego drewna? Tropikalne gatunki mają inne właściwości, niż to,
do czego przywykliśmy w klimacie umiarkowanym.
To prawda. Zdaje się używa się wyłącznie teku. Ale tekowy stół też mi
popękał od wilgoci. Natomiast jak mi coś wtedy pociekło to wymyło też
coś z tego drewna więc nadal podejrzewam jakąś impregnatę, choć tek co
do zasady niepotrzebuje. Ale może na parkiety idzie podlejszy bo i
takich jest sporo.
--
Marcin
Jarosław Sokołowski
2023-01-11 11:00:46 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marcin Debowski
O dziwo nie. Też się nad tym zastanawiałem. Mam w jednym miejscu
nieszczelne okno i kiedyś pociekło i zniszczyło trochę parkietu,
ale mimo, że uszkodzenia są to siedzi w miejscu. Pewnie czymś
dobrze zaimpregnowany. Może z dodatkiem przewodzących soli :)
Z jakiego drewna? Tropikalne gatunki mają inne właściwości, niż to,
do czego przywykliśmy w klimacie umiarkowanym.
To prawda. Zdaje się używa się wyłącznie teku. Ale tekowy stół też mi
popękał od wilgoci. Natomiast jak mi coś wtedy pociekło to wymyło też
coś z tego drewna więc nadal podejrzewam jakąś impregnatę, choć tek co
do zasady niepotrzebuje. Ale może na parkiety idzie podlejszy bo i
takich jest sporo.
Z tym drewnem to jest dość śmisznie. Z biologicznego punktu widzenia
nie ma takich gatunków jak mahoń albo tek. To są nazwy handlowe, pod
którymi sprzedaje się produkt strugany z różnych gatunków botanicznych.
Zakładam, że ich lista wciąż się wydłuża -- stąd pękające od wilgoci
stoły tekowe. Zresztą to samo jest z sardynkami. Ichtiologia nie zna
takiego gatunku, to mogą być w miarę dowolne rybki, byle rozmiar się
zgadzał.

Jarek
--
Cała powyższa rozmowa toczyła się w barze na Kamionku. Panowie otrzymali
wkrótce dużą puszkę portugalskich sardynek i odpowiednią ilość wódki.
Bardzo byli zadowoleni ze sprawunku, ale się okazało, że ostatnia rybka
była uszkodzona, wobec czego przewrócili bufet i połamali grającą szafę.
Marcin Debowski
2023-01-13 01:25:40 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marcin Debowski
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marcin Debowski
O dziwo nie. Też się nad tym zastanawiałem. Mam w jednym miejscu
nieszczelne okno i kiedyś pociekło i zniszczyło trochę parkietu,
ale mimo, że uszkodzenia są to siedzi w miejscu. Pewnie czymś
dobrze zaimpregnowany. Może z dodatkiem przewodzących soli :)
Z jakiego drewna? Tropikalne gatunki mają inne właściwości, niż to,
do czego przywykliśmy w klimacie umiarkowanym.
To prawda. Zdaje się używa się wyłącznie teku. Ale tekowy stół też mi
popękał od wilgoci. Natomiast jak mi coś wtedy pociekło to wymyło też
coś z tego drewna więc nadal podejrzewam jakąś impregnatę, choć tek co
do zasady niepotrzebuje. Ale może na parkiety idzie podlejszy bo i
takich jest sporo.
Z tym drewnem to jest dość śmisznie. Z biologicznego punktu widzenia
nie ma takich gatunków jak mahoń albo tek. To są nazwy handlowe, pod
którymi sprzedaje się produkt strugany z różnych gatunków botanicznych.
Zakładam, że ich lista wciąż się wydłuża -- stąd pękające od wilgoci
stoły tekowe. Zresztą to samo jest z sardynkami. Ichtiologia nie zna
takiego gatunku, to mogą być w miarę dowolne rybki, byle rozmiar się
zgadzał.
To są faktycznie bardzo różne materiały. Miałem takie panele ażurowe do
"na zewnątrz" właśnie z teku. Strasznie cieżkie i trudne w rżnięciu.
Mogło to lezeć na słońcu i deszczu i dramatu nie było. A miałem tez
zestaw mebli tekowych, który w podobnych warunkach przetrwał 3 lata po
czym się był rozpadł w stylu, a spróchnieję sobie.

Jeszcze taka ciekawostka, Ikea ma zdaje się dość normalne produkty na
lokalny rynek. Że to się nie rozpęka to też w sumie dziwne. Sosna jakaś
niby np. Nie wspominając już o przeróznych klejonych płytach.
--
Marcin
Jarosław Sokołowski
2023-01-13 10:10:36 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Jarosław Sokołowski
Z tym drewnem to jest dość śmisznie. Z biologicznego punktu widzenia
nie ma takich gatunków jak mahoń albo tek. To są nazwy handlowe, pod
którymi sprzedaje się produkt strugany z różnych gatunków botanicznych.
Zakładam, że ich lista wciąż się wydłuża -- stąd pękające od wilgoci
stoły tekowe. Zresztą to samo jest z sardynkami. Ichtiologia nie zna
takiego gatunku, to mogą być w miarę dowolne rybki, byle rozmiar się
zgadzał.
To są faktycznie bardzo różne materiały. Miałem takie panele ażurowe do
"na zewnątrz" właśnie z teku. Strasznie cieżkie i trudne w rżnięciu.
Mogło to lezeć na słońcu i deszczu i dramatu nie było. A miałem tez
zestaw mebli tekowych, który w podobnych warunkach przetrwał 3 lata po
czym się był rozpadł w stylu, a spróchnieję sobie.
Jeszcze taka ciekawostka, Ikea ma zdaje się dość normalne produkty na
lokalny rynek. Że to się nie rozpęka to też w sumie dziwne. Sosna jakaś
niby np. Nie wspominając już o przeróznych klejonych płytach.
To mogły być meble "tekowe" robione z myślą o europejskim rynku. Wzięli
dechy w kolorze mniej więcej odpowiadającym temu, jaki klient sobie życzy
-- i wyszło to co wyszło. W drugą stronę też można, czasem nawet lepiej,
czego Ikea dobrym przykładem. Chodzi nie tylko o impregnaty czy inną
chemię. Michael Thonet zmieniał własności drewna bukowego stosując
procesy fizyczne -- długotrwałe działanie gorącej pary wodnej a potem
odpowiednie suszenie.

Warto wiedzieć, że przed Thonetem drewno bukowe było uznawane za nadające
się głównie na opał. Poprzedni właściciel domu, w którym teraz mieszkam,
napisał pracę magisterską na temat zastosowania drewna bukowego na kolei.
Bronił ją w warszawskiej SGGW w dniu 1 września 1939 roku. Obronił. Nie
jest to w tym miejscu NTG, gdyż Pan Władysław był również lotnikiem.

A skoro już udało nam się wrócić do tematyki grupy, każdemu kto będzie
miał taka okazję, polecam dokładne przyjrzenie się drewnianym śmigłom
klejonym z początków lotnictwa. To bywają arcydzieła techniki i inżynierii
materiałowej.
--
Jarek
Marcin Debowski
2023-01-15 07:45:08 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Warto wiedzieć, że przed Thonetem drewno bukowe było uznawane za nadające
się głównie na opał. Poprzedni właściciel domu, w którym teraz mieszkam,
napisał pracę magisterską na temat zastosowania drewna bukowego na kolei.
Bronił ją w warszawskiej SGGW w dniu 1 września 1939 roku. Obronił. Nie
jest to w tym miejscu NTG, gdyż Pan Władysław był również lotnikiem.
A skoro już udało nam się wrócić do tematyki grupy, każdemu kto będzie
miał taka okazję, polecam dokładne przyjrzenie się drewnianym śmigłom
klejonym z początków lotnictwa. To bywają arcydzieła techniki i inżynierii
materiałowej.
Zawsze mnie te drewniane zastanawiały prawdę mówiąc. Zresztą nie tylko
drewniane. To są jednak dość ekstremalne warunki pracy dla wtedy
dostępnych materiałów.
--
Marcin
J.F
2023-01-15 12:14:51 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Jarosław Sokołowski
Warto wiedzieć, że przed Thonetem drewno bukowe było uznawane za nadające
się głównie na opał. Poprzedni właściciel domu, w którym teraz mieszkam,
napisał pracę magisterską na temat zastosowania drewna bukowego na kolei.
Bronił ją w warszawskiej SGGW w dniu 1 września 1939 roku. Obronił. Nie
jest to w tym miejscu NTG, gdyż Pan Władysław był również lotnikiem.
A skoro już udało nam się wrócić do tematyki grupy, każdemu kto będzie
miał taka okazję, polecam dokładne przyjrzenie się drewnianym śmigłom
klejonym z początków lotnictwa. To bywają arcydzieła techniki i inżynierii
materiałowej.
Zawsze mnie te drewniane zastanawiały prawdę mówiąc. Zresztą nie tylko
drewniane. To są jednak dość ekstremalne warunki pracy dla wtedy
dostępnych materiałów.
Hm, chyba nie, skoro wytrzymywaly wtedy i dzis.

J.
Marcin Debowski
2023-01-16 05:51:05 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Post by Jarosław Sokołowski
Warto wiedzieć, że przed Thonetem drewno bukowe było uznawane za nadające
się głównie na opał. Poprzedni właściciel domu, w którym teraz mieszkam,
napisał pracę magisterską na temat zastosowania drewna bukowego na kolei.
Bronił ją w warszawskiej SGGW w dniu 1 września 1939 roku. Obronił. Nie
jest to w tym miejscu NTG, gdyż Pan Władysław był również lotnikiem.
A skoro już udało nam się wrócić do tematyki grupy, każdemu kto będzie
miał taka okazję, polecam dokładne przyjrzenie się drewnianym śmigłom
klejonym z początków lotnictwa. To bywają arcydzieła techniki i inżynierii
materiałowej.
Zawsze mnie te drewniane zastanawiały prawdę mówiąc. Zresztą nie tylko
drewniane. To są jednak dość ekstremalne warunki pracy dla wtedy
dostępnych materiałów.
Hm, chyba nie, skoro wytrzymywaly wtedy i dzis.
Jarek pewnie nie bez powodu twierdzi, że to nie są proste wyrzynanki z
z jednego klocka. Ile to się kreci? 1-2k rpm? Jakie są siły odśrodkowe
i inne?
https://www.southernwings.co.nz/aircraft-propeller-basics/
--
Marcin
J.F
2023-01-16 11:42:58 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Post by Jarosław Sokołowski
Warto wiedzieć, że przed Thonetem drewno bukowe było uznawane za nadające
się głównie na opał. Poprzedni właściciel domu, w którym teraz mieszkam,
napisał pracę magisterską na temat zastosowania drewna bukowego na kolei.
Bronił ją w warszawskiej SGGW w dniu 1 września 1939 roku. Obronił. Nie
jest to w tym miejscu NTG, gdyż Pan Władysław był również lotnikiem.
A skoro już udało nam się wrócić do tematyki grupy, każdemu kto będzie
miał taka okazję, polecam dokładne przyjrzenie się drewnianym śmigłom
klejonym z początków lotnictwa. To bywają arcydzieła techniki i inżynierii
materiałowej.
Zawsze mnie te drewniane zastanawiały prawdę mówiąc. Zresztą nie tylko
drewniane. To są jednak dość ekstremalne warunki pracy dla wtedy
dostępnych materiałów.
Hm, chyba nie, skoro wytrzymywaly wtedy i dzis.
Jarek pewnie nie bez powodu twierdzi, że to nie są proste wyrzynanki z
z jednego klocka. Ile to się kreci? 1-2k rpm?
Gdzies tak. Zasada ogolna w wolnych samolotach - koncowka smigla ma
ponizej ~200m/s. Przy 2m srednicy daje to ponizej 2000 rpm.
Post by Marcin Debowski
Jakie są siły odśrodkowe i inne?
https://www.southernwings.co.nz/aircraft-propeller-basics/
Jesli wytrzymuje sklejka, to czemu nie mialby wytrzymac kloc ?
Główne napręzenie wzdluz włókien ...

J.
Marcin Debowski
2023-01-17 08:06:47 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Post by Jarosław Sokołowski
Warto wiedzieć, że przed Thonetem drewno bukowe było uznawane za nadające
się głównie na opał. Poprzedni właściciel domu, w którym teraz mieszkam,
napisał pracę magisterską na temat zastosowania drewna bukowego na kolei.
Bronił ją w warszawskiej SGGW w dniu 1 września 1939 roku. Obronił. Nie
jest to w tym miejscu NTG, gdyż Pan Władysław był również lotnikiem.
A skoro już udało nam się wrócić do tematyki grupy, każdemu kto będzie
miał taka okazję, polecam dokładne przyjrzenie się drewnianym śmigłom
klejonym z początków lotnictwa. To bywają arcydzieła techniki i inżynierii
materiałowej.
Zawsze mnie te drewniane zastanawiały prawdę mówiąc. Zresztą nie tylko
drewniane. To są jednak dość ekstremalne warunki pracy dla wtedy
dostępnych materiałów.
Hm, chyba nie, skoro wytrzymywaly wtedy i dzis.
Jarek pewnie nie bez powodu twierdzi, że to nie są proste wyrzynanki z
z jednego klocka. Ile to się kreci? 1-2k rpm?
Gdzies tak. Zasada ogolna w wolnych samolotach - koncowka smigla ma
ponizej ~200m/s. Przy 2m srednicy daje to ponizej 2000 rpm.
Post by Marcin Debowski
Jakie są siły odśrodkowe i inne?
https://www.southernwings.co.nz/aircraft-propeller-basics/
Jesli wytrzymuje sklejka, to czemu nie mialby wytrzymac kloc ?
Główne napręzenie wzdluz włókien ...
I jeszcze skręcające i nieustanne cykle zmęczeniowe po osi i na skręt
właśnie.
--
Marcin
Jarosław Sokołowski
2023-01-15 13:30:13 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Jarosław Sokołowski
A skoro już udało nam się wrócić do tematyki grupy, każdemu kto będzie
miał taka okazję, polecam dokładne przyjrzenie się drewnianym śmigłom
klejonym z początków lotnictwa. To bywają arcydzieła techniki i inżynierii
materiałowej.
Zawsze mnie te drewniane zastanawiały prawdę mówiąc. Zresztą nie tylko
drewniane. To są jednak dość ekstremalne warunki pracy dla wtedy
dostępnych materiałów.
Mnie zachwycały. To klejonka z kilkumilimetrowej grubości płatków różnych
gatunków drewna. Nawet nie wiem czym to klejono, chemia sto lat temu nie
była jak dzisiaj. Za to drewno od milionów lat się doskonaliło. Jeśli
pomyśleć, w jak ekstremalnych warunkach pracuje drzewo w lesie, nabieramy
do niego szacunku. Zwykłe statyczne siły ściskające w pniu wysokiej sekwoi
to kilkanaści kilogramów na centymetr kwadratowy. Do tego wiatr wieje,
wygina, skręca i czort wie co jeszcze robi. A drzewa stoją.

Jarek

PS
Jeśli można prosić, to brzozom dajmy już spokój.
--
A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął: -- Ech, do czorta!
Nie daję łajbie żadnych szans!
Dziesięć w skali Beauforta!
Marcin Debowski
2023-01-16 05:53:01 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marcin Debowski
Post by Jarosław Sokołowski
A skoro już udało nam się wrócić do tematyki grupy, każdemu kto będzie
miał taka okazję, polecam dokładne przyjrzenie się drewnianym śmigłom
klejonym z początków lotnictwa. To bywają arcydzieła techniki i inżynierii
materiałowej.
Zawsze mnie te drewniane zastanawiały prawdę mówiąc. Zresztą nie tylko
drewniane. To są jednak dość ekstremalne warunki pracy dla wtedy
dostępnych materiałów.
Mnie zachwycały. To klejonka z kilkumilimetrowej grubości płatków różnych
gatunków drewna. Nawet nie wiem czym to klejono, chemia sto lat temu nie
była jak dzisiaj. Za to drewno od milionów lat się doskonaliło. Jeśli
pomyśleć, w jak ekstremalnych warunkach pracuje drzewo w lesie, nabieramy
do niego szacunku. Zwykłe statyczne siły ściskające w pniu wysokiej sekwoi
to kilkanaści kilogramów na centymetr kwadratowy. Do tego wiatr wieje,
wygina, skręca i czort wie co jeszcze robi. A drzewa stoją.
Jarek
PS
Jeśli można prosić, to brzozom dajmy już spokój.
Się nie da. O tu:
https://www.southernwings.co.nz/aircraft-propeller-basics/
twierdzą, że z brzozy żółtej.
--
Marcin
Jarosław Sokołowski
2023-01-16 11:17:29 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marcin Debowski
Post by Jarosław Sokołowski
A skoro już udało nam się wrócić do tematyki grupy, każdemu kto będzie
miał taka okazję, polecam dokładne przyjrzenie się drewnianym śmigłom
klejonym z początków lotnictwa. To bywają arcydzieła techniki i inżynierii
materiałowej.
Zawsze mnie te drewniane zastanawiały prawdę mówiąc. Zresztą nie tylko
drewniane. To są jednak dość ekstremalne warunki pracy dla wtedy
dostępnych materiałów.
Mnie zachwycały. To klejonka z kilkumilimetrowej grubości płatków różnych
gatunków drewna. Nawet nie wiem czym to klejono, chemia sto lat temu nie
była jak dzisiaj. Za to drewno od milionów lat się doskonaliło. Jeśli
pomyśleć, w jak ekstremalnych warunkach pracuje drzewo w lesie, nabieramy
do niego szacunku. Zwykłe statyczne siły ściskające w pniu wysokiej sekwoi
to kilkanaści kilogramów na centymetr kwadratowy. Do tego wiatr wieje,
wygina, skręca i czort wie co jeszcze robi. A drzewa stoją.
Jarek
PS
Jeśli można prosić, to brzozom dajmy już spokój.
https://www.southernwings.co.nz/aircraft-propeller-basics/
twierdzą, że z brzozy żółtej.
No to wpadłem. Przywaliłem jak dzik w sosnę. Takie klejone śmigło oglądałem
ze 40 lat temu. Wtedy miało ono też 40 lat, albo więcej. Na pewno klejone
sporo przed wojną. Tam tych warstw było dużo więcej niż 5-9. Drewno różnych
gatunków, w różnych kolorach. Poza jasnym, może brzozą żółtą, były warstwy
ciemne. Bardzo prawdopodobne, że orzech czarny.

Tak przy okazji, w Warszawie w tak zwanej przestrzeni publicznej rosną
wiekowe orzechy czarne. Nie napiszę gdzie. Kiedyś znajomy przechadzał się
tam z jakimś Amerykaninem, mebloznawcą, tak go można scharakteryzować.
Ten drzewa ujrzał, gały mu na wierz wylazły, po czym zakrzyknął: toż to
miliony warte!

https://www.woodslabs.com/c-400-black-walnut.aspx
--
Jarek
J.F
2023-01-16 11:38:16 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marcin Debowski
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marcin Debowski
Post by Jarosław Sokołowski
A skoro już udało nam się wrócić do tematyki grupy, każdemu kto będzie
miał taka okazję, polecam dokładne przyjrzenie się drewnianym śmigłom
klejonym z początków lotnictwa. To bywają arcydzieła techniki i inżynierii
materiałowej.
Zawsze mnie te drewniane zastanawiały prawdę mówiąc. Zresztą nie tylko
drewniane. To są jednak dość ekstremalne warunki pracy dla wtedy
dostępnych materiałów.
Mnie zachwycały. To klejonka z kilkumilimetrowej grubości płatków różnych
gatunków drewna. Nawet nie wiem czym to klejono, chemia sto lat temu nie
była jak dzisiaj. Za to drewno od milionów lat się doskonaliło. Jeśli
pomyśleć, w jak ekstremalnych warunkach pracuje drzewo w lesie, nabieramy
do niego szacunku. Zwykłe statyczne siły ściskające w pniu wysokiej sekwoi
to kilkanaści kilogramów na centymetr kwadratowy. Do tego wiatr wieje,
wygina, skręca i czort wie co jeszcze robi. A drzewa stoją.
Jarek
Jeśli można prosić, to brzozom dajmy już spokój.
https://www.southernwings.co.nz/aircraft-propeller-basics/
twierdzą, że z brzozy żółtej.
No to wpadłem. Przywaliłem jak dzik w sosnę. Takie klejone śmigło oglądałem
ze 40 lat temu. Wtedy miało ono też 40 lat, albo więcej. Na pewno klejone
sporo przed wojną. Tam tych warstw było dużo więcej niż 5-9. Drewno różnych
gatunków, w różnych kolorach. Poza jasnym, może brzozą żółtą, były warstwy
ciemne. Bardzo prawdopodobne, że orzech czarny.
Smigla drewniane sa znow popularne dzieki amatorom - motolotniarzom,
paralotniarzom itp.
I chyba znow są klejone, ale nie wiem czemu - latwiej skleic niz
poszukac kloca odpowiedniego? Hm, przeciez deski z klocow.
Post by Jarosław Sokołowski
Tak przy okazji, w Warszawie w tak zwanej przestrzeni publicznej rosną
wiekowe orzechy czarne. Nie napiszę gdzie. Kiedyś znajomy przechadzał się
tam z jakimś Amerykaninem, mebloznawcą, tak go można scharakteryzować.
Ten drzewa ujrzał, gały mu na wierz wylazły, po czym zakrzyknął: toż to
miliony warte!
https://www.woodslabs.com/c-400-black-walnut.aspx
A u nas sobie spokojnie zgniją, takie mamy prawo :-)
No chyba, ze ktos przetarg wygra na wycięcie :-)

Z jakis amerykanskich filmow edukacyjnych - plywali po bagnach i
wyciagali stare drzewa. Tez mialy sporo kosztowac.

Albo np film o poławiaczach tunczyków.
Wracaja, przyjezdza handlarz, bierze próbkę ... "o, znakomite mięso
50$ za funt"
To ile tam kosztuje "ryba z frytkami" ?

J.
Jarosław Sokołowski
2023-01-16 12:45:33 UTC
Permalink
Post by J.F
Tam tych warstw było dużo więcej niż 5-9. Drewno różnych gatunków,
w różnych kolorach. Poza jasnym, może brzozą żółtą, były warstwy
ciemne. Bardzo prawdopodobne, że orzech czarny.
Smigla drewniane sa znow popularne dzieki amatorom - motolotniarzom,
paralotniarzom itp. I chyba znow są klejone, ale nie wiem czemu -
latwiej skleic niz poszukac kloca odpowiedniego?
Klejone drewno to jest kompozyt, ma o wiele lepsze własności od drewna
litego, o ile warstwy są dobrze zaprojektowane. Nie tylko nie wygina
się pod wpływem zmian atmosferycznych. Co istotne w meblarstwie, ale
w samolocie co raz w chmurce, raz w słońcu, chyba też. Wytrzymałość
jest inna. Tam nie tylko siła odśrodkowa działa, szarpanie wzdłuż osi
też może być istotne.
Post by J.F
Hm, przeciez deski z klocow.
Niedaleko mnie szkołę budują, liceum. W zeszłym tygodniu przywieźli
"deski" do podpierania stropu hali sportowej. Z daleka patrząc każda
circa 20 metrów długa, 3 metry szeroka, gruba to nie wiem, ale może
ze 30 centymetrów. Już na sztorc zamontowane w murach.
Post by J.F
Tak przy okazji, w Warszawie w tak zwanej przestrzeni publicznej
rosną wiekowe orzechy czarne. Nie napiszę gdzie. Kiedyś znajomy
przechadzał się tam z jakimś Amerykaninem, mebloznawcą, tak
go można scharakteryzować. Ten drzewa ujrzał, gały mu na wierz
wylazły, po czym zakrzyknął: toż to miliony warte!
https://www.woodslabs.com/c-400-black-walnut.aspx
A u nas sobie spokojnie zgniją, takie mamy prawo :-)
No chyba, ze ktos przetarg wygra na wycięcie :-)
Szyszko Jan, minister, jakoś tak w inną stronę kombinował.
Post by J.F
Z jakis amerykanskich filmow edukacyjnych - plywali po bagnach
i wyciagali stare drzewa. Tez mialy sporo kosztowac.
W Polsce nie ma kultury drewna. Wycina się i pali w kominkach
szlachetnymi gatunkami ogromnej wartości.
Post by J.F
Albo np film o poławiaczach tunczyków. Wracaja, przyjezdza
handlarz, bierze próbkę ... "o, znakomite mięso 50$ za funt"
To ile tam kosztuje "ryba z frytkami" ?
W Japonii? Ryba z frytkami mało popularna. Bez frytek potrafi
kosztować dużo.

Jarek
--
Z tyłu liceum, z przodu muzeum.
J.F
2023-01-16 15:14:08 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Tam tych warstw było dużo więcej niż 5-9. Drewno różnych gatunków,
w różnych kolorach. Poza jasnym, może brzozą żółtą, były warstwy
ciemne. Bardzo prawdopodobne, że orzech czarny.
Smigla drewniane sa znow popularne dzieki amatorom - motolotniarzom,
paralotniarzom itp. I chyba znow są klejone, ale nie wiem czemu -
latwiej skleic niz poszukac kloca odpowiedniego?
Klejone drewno to jest kompozyt, ma o wiele lepsze własności od drewna
litego, o ile warstwy są dobrze zaprojektowane. Nie tylko nie wygina
się pod wpływem zmian atmosferycznych. Co istotne w meblarstwie, ale
w samolocie co raz w chmurce, raz w słońcu, chyba też. Wytrzymałość
jest inna. Tam nie tylko siła odśrodkowa działa, szarpanie wzdłuż osi
też może być istotne.
Na jedno i drugie chyba najlepszy promieniowy układ włókien ... no i
niewiele zostaje do zaprojektowania :-(
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Hm, przeciez deski z klocow.
Niedaleko mnie szkołę budują, liceum. W zeszłym tygodniu przywieźli
"deski" do podpierania stropu hali sportowej. Z daleka patrząc każda
Ale drewniane, betonowe, stalowe?
Post by Jarosław Sokołowski
circa 20 metrów długa, 3 metry szeroka, gruba to nie wiem, ale może
ze 30 centymetrów. Już na sztorc zamontowane w murach.
20m wysoka? Nie za wysoka ?
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Tak przy okazji, w Warszawie w tak zwanej przestrzeni publicznej
rosną wiekowe orzechy czarne. Nie napiszę gdzie. Kiedyś znajomy
przechadzał się tam z jakimś Amerykaninem, mebloznawcą, tak
go można scharakteryzować. Ten drzewa ujrzał, gały mu na wierz
wylazły, po czym zakrzyknął: toż to miliony warte!
https://www.woodslabs.com/c-400-black-walnut.aspx
A u nas sobie spokojnie zgniją, takie mamy prawo :-)
No chyba, ze ktos przetarg wygra na wycięcie :-)
Szyszko Jan, minister, jakoś tak w inną stronę kombinował.
Nie wiem jak to z tym kornikiem było, ale moze dobrze kombinowal.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Z jakis amerykanskich filmow edukacyjnych - plywali po bagnach
i wyciagali stare drzewa. Tez mialy sporo kosztowac.
W Polsce nie ma kultury drewna. Wycina się i pali w kominkach
szlachetnymi gatunkami ogromnej wartości.
Chyba nie calkiem. Ktos kto to "produkuje" widac nie potrafi lepiej
sprzedac. Moze wcale nie tak duzo warte?
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Albo np film o poławiaczach tunczyków. Wracaja, przyjezdza
handlarz, bierze próbkę ... "o, znakomite mięso 50$ za funt"
To ile tam kosztuje "ryba z frytkami" ?
W Japonii? Ryba z frytkami mało popularna.
W USA.
Post by Jarosław Sokołowski
Bez frytek potrafi kosztować dużo.
A to slyszalem. Jak to mowią - a kto bogatemu zabroni ...

J.
Jarosław Sokołowski
2023-01-16 15:40:52 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Klejone drewno to jest kompozyt, ma o wiele lepsze własności od drewna
litego, o ile warstwy są dobrze zaprojektowane. Nie tylko nie wygina
się pod wpływem zmian atmosferycznych. Co istotne w meblarstwie, ale
w samolocie co raz w chmurce, raz w słońcu, chyba też. Wytrzymałość
jest inna. Tam nie tylko siła odśrodkowa działa, szarpanie wzdłuż osi
też może być istotne.
Na jedno i drugie chyba najlepszy promieniowy układ włókien ... no i
niewiele zostaje do zaprojektowania :-(
Całkiem sporo. To jak ze stala damasceńską, też warstwowa. Miecz z takiej
stali powinien dać się wygiąć w ten sposób, ze czubek ostrza dotknie
rękojeści. Klejone drewno ma podobne właściwości. Kijek się złamie.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Niedaleko mnie szkołę budują, liceum. W zeszłym tygodniu przywieźli
"deski" do podpierania stropu hali sportowej. Z daleka patrząc każda
Ale drewniane, betonowe, stalowe?
Deska drzewniana. W szrodku sęk. To znacy nie ma sęka, każdy wycięty. Małe
deseczki się rżnie, klei się dużą deskę. Od lat stosuje się w budownictwie
takie wielkie klejone elementy przywożone w całości na miejsce zamocowania.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
circa 20 metrów długa, 3 metry szeroka, gruba to nie wiem, ale może
ze 30 centymetrów. Już na sztorc zamontowane w murach.
20m wysoka? Nie za wysoka ?
20m długa, tyle mniej więcej wynosi szerokość pomieszczenia. Przy tym
dość wysoka, za to cienka, co sprawia wrażenie wiotkiej konstrukcji.
Ale podejrzewam, że od góry związana ze stropem, dołem rozciągana przez
obciążenie, więc powinna być stabilna. Takie klejonki nie mają tendecji
do samoistnego wypaczania się.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
A u nas sobie spokojnie zgniją, takie mamy prawo :-)
No chyba, ze ktos przetarg wygra na wycięcie :-)
Szyszko Jan, minister, jakoś tak w inną stronę kombinował.
Nie wiem jak to z tym kornikiem było, ale moze dobrze kombinowal.
Kijowo. Tu nie chodzi o kornika, tylko o swobodną wycinkę "bo prywatne".
Zresztą przeważnie kijowo kombinował, odkąd go znałem. A znałem ze 30 lat.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
W Polsce nie ma kultury drewna. Wycina się i pali w kominkach
szlachetnymi gatunkami ogromnej wartości.
Chyba nie calkiem. Ktos kto to "produkuje" widac nie potrafi lepiej
sprzedac. Moze wcale nie tak duzo warte?
Rośnie jakieś takie na placu, tylko liście się sypią, pożytku z tego
nie ma. To się wytnie, na zimę do kominka będzie. Ludzie w ogóle się
nie interesują, ile drewno jest warte. Z drugiej strony może to dobrze,
bo by wszystkie drzewa wycięli.
--
Jarek
J.F
2023-01-16 16:23:02 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Klejone drewno to jest kompozyt, ma o wiele lepsze własności od drewna
litego, o ile warstwy są dobrze zaprojektowane. Nie tylko nie wygina
się pod wpływem zmian atmosferycznych. Co istotne w meblarstwie, ale
w samolocie co raz w chmurce, raz w słońcu, chyba też. Wytrzymałość
jest inna. Tam nie tylko siła odśrodkowa działa, szarpanie wzdłuż osi
też może być istotne.
Na jedno i drugie chyba najlepszy promieniowy układ włókien ... no i
niewiele zostaje do zaprojektowania :-(
Całkiem sporo. To jak ze stala damasceńską, też warstwowa. Miecz z takiej
stali powinien dać się wygiąć w ten sposób, ze czubek ostrza dotknie
rękojeści.
troche watpie, ale moze.
W zasadzie kwestia grubosci.
No i tego, czy po takim wygieciu ma sie rozprostowac czy moze zostac
zgiety :-)
Post by Jarosław Sokołowski
Klejone drewno ma podobne właściwości. Kijek się złamie.
Ale czy smiglo powinno byc takie gietkie ?
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Niedaleko mnie szkołę budują, liceum. W zeszłym tygodniu przywieźli
"deski" do podpierania stropu hali sportowej. Z daleka patrząc każda
Ale drewniane, betonowe, stalowe?
Deska drzewniana. W szrodku sęk. To znacy nie ma sęka, każdy wycięty. Małe
deseczki się rżnie, klei się dużą deskę. Od lat stosuje się w budownictwie
takie wielkie klejone elementy przywożone w całości na miejsce zamocowania.
Owszem, ale to moze wynikac z tego, ze mozna zrobic "z odpadów".

Choc jak tak patrze np na plyty OSB ... z odpadow, czy celowo tną
drewno na wiory?
No ale gdzie tyle odpadow? Przy produkcji desek, okien?
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
circa 20 metrów długa, 3 metry szeroka, gruba to nie wiem, ale może
ze 30 centymetrów. Już na sztorc zamontowane w murach.
20m wysoka? Nie za wysoka ?
20m długa, tyle mniej więcej wynosi szerokość pomieszczenia. Przy tym
dość wysoka, za to cienka, co sprawia wrażenie wiotkiej konstrukcji.
Ale podejrzewam, że od góry związana ze stropem, dołem rozciągana przez
obciążenie, więc powinna być stabilna. Takie klejonki nie mają tendecji
do samoistnego wypaczania się.
Czyli takie "boczne scianki" z tego zrobili?
No ale strop na słupach nosnych, to po co im takie dlugasne.

I na ile lat projektowane?
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
A u nas sobie spokojnie zgniją, takie mamy prawo :-)
No chyba, ze ktos przetarg wygra na wycięcie :-)
Szyszko Jan, minister, jakoś tak w inną stronę kombinował.
Nie wiem jak to z tym kornikiem było, ale moze dobrze kombinowal.
Kijowo. Tu nie chodzi o kornika, tylko o swobodną wycinkę "bo prywatne".
Zresztą przeważnie kijowo kombinował, odkąd go znałem. A znałem ze 30 lat.
No ale kto na tym zarobil?
On czy nadlesnictwo?
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
W Polsce nie ma kultury drewna. Wycina się i pali w kominkach
szlachetnymi gatunkami ogromnej wartości.
Chyba nie calkiem. Ktos kto to "produkuje" widac nie potrafi lepiej
sprzedac. Moze wcale nie tak duzo warte?
Rośnie jakieś takie na placu, tylko liście się sypią, pożytku z tego
nie ma. To się wytnie, na zimę do kominka będzie. Ludzie w ogóle się
nie interesują, ile drewno jest warte. Z drugiej strony może to dobrze,
bo by wszystkie drzewa wycięli.
Cos tam wiedza, bo przeciez kupuja chocby deski na budowy rozne.

A drzewo z placu wcale nie tak latwo wyciac.
Choc cos tam zmieniali ostatnio.

J.
Jarosław Sokołowski
2023-01-16 17:38:25 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Klejone drewno ma podobne właściwości. Kijek się złamie.
Ale czy smiglo powinno byc takie gietkie ?
Na pewno mu nie przeszkadza. Łopaty często montuje się przegubowo. Tylko
siła odśrodkowa trzyma je prostopadle do osi. Gdy wał się nie obraca,
kładą się wzdłuż, jak uszy zająca.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Deska drzewniana. W szrodku sęk. To znacy nie ma sęka, każdy wycięty.
Małe deseczki się rżnie, klei się dużą deskę. Od lat stosuje się w
budownictwie takie wielkie klejone elementy przywożone w całości na
miejsce zamocowania.
Owszem, ale to moze wynikac z tego, ze mozna zrobic "z odpadów".
Nie, na to idzie wysokogatunkowe drewno. Te małe deseczki są małe
w stosunku do ogromnych konstrukcji, które tworzą.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
20m długa, tyle mniej więcej wynosi szerokość pomieszczenia. Przy tym
dość wysoka, za to cienka, co sprawia wrażenie wiotkiej konstrukcji.
Ale podejrzewam, że od góry związana ze stropem, dołem rozciągana przez
obciążenie, więc powinna być stabilna. Takie klejonki nie mają tendecji
do samoistnego wypaczania się.
Czyli takie "boczne scianki" z tego zrobili?
No ale strop na słupach nosnych, to po co im takie dlugasne.
Na środku hali sportowej słupy czasem przeszkadzają. Być może dlatego
robią samonośny strop. Ale na sporcie to ja się nie znam, więc może to
tylko kaprys architekta.
Post by J.F
I na ile lat projektowane?
Na wiele. Drewno jest trwałe. W katedrze Notre-Dame wielowiekowe belki
musiały się spalić, żeby zaszła potrzeba strugania nowych.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
A u nas sobie spokojnie zgniją, takie mamy prawo :-)
No chyba, ze ktos przetarg wygra na wycięcie :-)
Szyszko Jan, minister, jakoś tak w inną stronę kombinował.
Nie wiem jak to z tym kornikiem było, ale moze dobrze kombinowal.
Kijowo. Tu nie chodzi o kornika, tylko o swobodną wycinkę "bo prywatne".
Zresztą przeważnie kijowo kombinował, odkąd go znałem. A znałem ze 30 lat.
No ale kto na tym zarobil?
On czy nadlesnictwo?
To może drogą eliminacji. Drzewa na prywatnych posesjach nie podlegają
nadleśnictwu.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Rośnie jakieś takie na placu, tylko liście się sypią, pożytku z tego
nie ma. To się wytnie, na zimę do kominka będzie. Ludzie w ogóle się
nie interesują, ile drewno jest warte. Z drugiej strony może to dobrze,
bo by wszystkie drzewa wycięli.
Cos tam wiedza, bo przeciez kupuja chocby deski na budowy rozne.
Do tego ich wiedza się sprowadza: z drzewa robi się deski na budowę,
albo dreno do kominka.
Post by J.F
A drzewo z placu wcale nie tak latwo wyciac.
Choc cos tam zmieniali ostatnio.
Za Szyszki można było bez pytania kogokolwiek o zdanie. Teraz znowu jest
inaczej. Ale owocowe zawsze było można. Orzech jest owocem, czarny też.
--
Jarek
J.F
2023-01-17 09:45:12 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Klejone drewno ma podobne właściwości. Kijek się złamie.
Ale czy smiglo powinno byc takie gietkie ?
Na pewno mu nie przeszkadza. Łopaty często montuje się przegubowo. Tylko
siła odśrodkowa trzyma je prostopadle do osi. Gdy wał się nie obraca,
kładą się wzdłuż, jak uszy zająca.
Skladane? W czym wiekszym niz zabawka ?
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Deska drzewniana. W szrodku sęk. To znacy nie ma sęka, każdy wycięty.
Małe deseczki się rżnie, klei się dużą deskę. Od lat stosuje się w
budownictwie takie wielkie klejone elementy przywożone w całości na
miejsce zamocowania.
Owszem, ale to moze wynikac z tego, ze mozna zrobic "z odpadów".
Nie, na to idzie wysokogatunkowe drewno. Te małe deseczki są małe
w stosunku do ogromnych konstrukcji, które tworzą.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
20m długa, tyle mniej więcej wynosi szerokość pomieszczenia. Przy tym
dość wysoka, za to cienka, co sprawia wrażenie wiotkiej konstrukcji.
Ale podejrzewam, że od góry związana ze stropem, dołem rozciągana przez
obciążenie, więc powinna być stabilna. Takie klejonki nie mają tendecji
do samoistnego wypaczania się.
Czyli takie "boczne scianki" z tego zrobili?
No ale strop na słupach nosnych, to po co im takie dlugasne.
Na środku hali sportowej słupy czasem przeszkadzają. Być może dlatego
robią samonośny strop. Ale na sporcie to ja się nie znam, więc może to
tylko kaprys architekta.
No to nie bardzo rozumiem o jakiej konstrukcji pisales.
Mialy byc plyty drewniane (?), dlugosci ~20m, szerokosci 3m, grubosci
30 cm, i "na sztorc zamontowane w murach"

Co to byly - boczne sciany, plyty stropowe?
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
I na ile lat projektowane?
Na wiele. Drewno jest trwałe. W katedrze Notre-Dame wielowiekowe belki
musiały się spalić, żeby zaszła potrzeba strugania nowych.
Niby tak, ale jak to zewnetrzne sciany, to chyba jednak krocej.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
A u nas sobie spokojnie zgniją, takie mamy prawo :-)
No chyba, ze ktos przetarg wygra na wycięcie :-)
Szyszko Jan, minister, jakoś tak w inną stronę kombinował.
Nie wiem jak to z tym kornikiem było, ale moze dobrze kombinowal.
Kijowo. Tu nie chodzi o kornika, tylko o swobodną wycinkę "bo prywatne".
Zresztą przeważnie kijowo kombinował, odkąd go znałem. A znałem ze 30 lat.
No ale kto na tym zarobil?
On czy nadlesnictwo?
To może drogą eliminacji. Drzewa na prywatnych posesjach nie podlegają
nadleśnictwu.
Ale mowimy o wycince puszczy, czy innej ?
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Rośnie jakieś takie na placu, tylko liście się sypią, pożytku z tego
nie ma. To się wytnie, na zimę do kominka będzie. Ludzie w ogóle się
nie interesują, ile drewno jest warte. Z drugiej strony może to dobrze,
bo by wszystkie drzewa wycięli.
Cos tam wiedza, bo przeciez kupuja chocby deski na budowy rozne.
Do tego ich wiedza się sprowadza: z drzewa robi się deski na budowę,
albo dreno do kominka.
No ale ile kosztuje "metr" desek tez wiedzą.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
A drzewo z placu wcale nie tak latwo wyciac.
Choc cos tam zmieniali ostatnio.
Za Szyszki można było bez pytania kogokolwiek o zdanie. Teraz znowu jest
inaczej. Ale owocowe zawsze było można. Orzech jest owocem, czarny też.
No i tak prawde mowiac, to nie bardzo rozumiem dlaczego nie mialbym
wyciac mojego wlasnego drzewa.

J.
Jarosław Sokołowski
2023-01-17 10:49:36 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Na pewno mu nie przeszkadza. Łopaty często montuje się przegubowo.
Tylko siła odśrodkowa trzyma je prostopadle do osi. Gdy wał się nie
obraca, kładą się wzdłuż, jak uszy zająca.
Skladane? W czym wiekszym niz zabawka ?
Tak.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Na środku hali sportowej słupy czasem przeszkadzają. Być może dlatego
robią samonośny strop. Ale na sporcie to ja się nie znam, więc może to
tylko kaprys architekta.
No to nie bardzo rozumiem o jakiej konstrukcji pisales.
Mialy byc plyty drewniane (?), dlugosci ~20m, szerokosci 3m, grubosci
30 cm, i "na sztorc zamontowane w murach"
Co to byly - boczne sciany, plyty stropowe?
Belki stropowe. Ale nie jak w drewnianej chacie, o przekroju z grubsza
kwadratowym. Przekrój mocno wydłużonego prostokąta (około 1:10),
zorientowanego pionowo.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Na wiele. Drewno jest trwałe. W katedrze Notre-Dame wielowiekowe
belki musiały się spalić, żeby zaszła potrzeba strugania nowych.
Niby tak, ale jak to zewnetrzne sciany, to chyba jednak krocej.
Stuletnie drewniane domy mają się dobrze. Starsze też jeszcze nieźle.
Post by J.F
Ale mowimy o wycince puszczy, czy innej ?
Cały czas, od samego początku, o innej.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Rośnie jakieś takie na placu, tylko liście się sypią, pożytku z tego
nie ma. To się wytnie, na zimę do kominka będzie. Ludzie w ogóle się
nie interesują, ile drewno jest warte. Z drugiej strony może to dobrze,
bo by wszystkie drzewa wycięli.
Cos tam wiedza, bo przeciez kupuja chocby deski na budowy rozne.
Do tego ich wiedza się sprowadza: z drzewa robi się deski na budowę,
albo dreno do kominka.
No ale ile kosztuje "metr" desek tez wiedzą.
Z tego nie da się zrobić desek budowlanych. Więc na opał. Ostatnio drogi
i pożądany, zatem niebezpieczeństwo rośnie.
Post by J.F
No i tak prawde mowiac, to nie bardzo rozumiem dlaczego nie mialbym
wyciac mojego wlasnego drzewa.
Bo prawdę mówiąc zrozumienie wiedzy prawniczej regulującej tak zwane
współżycie społeczne jest w Polsce na tragicznie niskim poziomie.
O planach przestrzennych każdy coś słyszał, choć nie każdy się zgadza
z ich ideą. Trzeba cierpliwie tłumaczyć. Ktoś kupuje działkę w willowej
dzielnicy, burzy wszystko, wycina drzewa i stawia kurnik. Pozwolić mu
na to? Może nawet nie kurnik, tylko blaszaną halę magazynową, zupełnie
nieuciążliwą, bo tam będzie przez najbliższe 20 lat schło szlachetne
drewno orzechowe. Ale też nie pasuje, szpeci, wartość domów obniża.
Albo ktoś kupił dwie sąsiednie kamienice na rynku, wyburzył je, posiał
trawę. W teorii, bo nikt na to nie pozwoli. To samo zresztą w tej
poprzedniej dzielnicy -- plany przewidują duże zadrzewione działki,
nie można robić wyrwy z trawnikiem.

Ludzie prędzej rozumieją potrzebę nadzoru architektonicznego, wiedzą,
że nie można budowac (albo burzyć) jak się chce. Drzewa to tak samo
element kształtujący przestrzeń, wpływający między innymi na wartość
okolicznych nieruchomości. Nawet bardziej, bo burzy wię w ciągu tygodni,
buduje w ciągu miesięcy. Drzewa rosną dziesiątki lat. Wycinka "mojego
własnego" drzewa to zwyczajne okradanie sąsiadów. I nie jest tak, że
niczego nie wolno, ani budować, ani burzyć, ani wycinać i sadzić drzew.
Tyle że nie jest to decyzja indywidualna.
--
Jarek
J.F
2023-01-17 13:03:59 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Na pewno mu nie przeszkadza. Łopaty często montuje się przegubowo.
Tylko siła odśrodkowa trzyma je prostopadle do osi. Gdy wał się nie
obraca, kładą się wzdłuż, jak uszy zająca.
Skladane? W czym wiekszym niz zabawka ?
Tak.
A w czym tak bylo/jest ?
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Na środku hali sportowej słupy czasem przeszkadzają. Być może dlatego
robią samonośny strop. Ale na sporcie to ja się nie znam, więc może to
tylko kaprys architekta.
No to nie bardzo rozumiem o jakiej konstrukcji pisales.
Mialy byc plyty drewniane (?), dlugosci ~20m, szerokosci 3m, grubosci
30 cm, i "na sztorc zamontowane w murach"
Co to byly - boczne sciany, plyty stropowe?
Belki stropowe. Ale nie jak w drewnianej chacie, o przekroju z grubsza
kwadratowym. Przekrój mocno wydłużonego prostokąta (około 1:10),
zorientowanego pionowo.
Przy takiej dlugosci musza byc "grube"/"wysokie".
Ale ze teraz 3m wysokie i 30cm szerokie ... nie boją sie wyboczenia?

No coz, drzewa 3m srednicy u nas nie rosną, to musieli sklejac :-)
Ale chyba znow "wszystko wzdłuż", bez zadnych udziwnien :-)

Dziwi mnie tylko, ze takie cos zrobili ... kupa drewna jakby.
Zwykle robilo sie to na belkach zelbetowych, stalowych, kratownicach.
Czasem drewnianych kratownicach.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Na wiele. Drewno jest trwałe. W katedrze Notre-Dame wielowiekowe
belki musiały się spalić, żeby zaszła potrzeba strugania nowych.
Niby tak, ale jak to zewnetrzne sciany, to chyba jednak krocej.
Stuletnie drewniane domy mają się dobrze. Starsze też jeszcze nieźle.
Malbork juz 600 lat stoi. Ale po zamkach Kazimierza to ruiny zostaly
...
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Ale mowimy o wycince puszczy, czy innej ?
Cały czas, od samego początku, o innej.
Najslynniejszą wycinke Szyszko mial w puszczy.

Kolejne wycinki to przydrozne drzewa, gdzie tez mam mieszane uczucia
...
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Rośnie jakieś takie na placu, tylko liście się sypią, pożytku z tego
nie ma. To się wytnie, na zimę do kominka będzie. Ludzie w ogóle się
nie interesują, ile drewno jest warte. Z drugiej strony może to dobrze,
bo by wszystkie drzewa wycięli.
Cos tam wiedza, bo przeciez kupuja chocby deski na budowy rozne.
Do tego ich wiedza się sprowadza: z drzewa robi się deski na budowę,
albo dreno do kominka.
No ale ile kosztuje "metr" desek tez wiedzą.
Z tego nie da się zrobić desek budowlanych. Więc na opał. Ostatnio drogi
i pożądany, zatem niebezpieczeństwo rośnie.
I mowisz, ze mozna z tego zrobic cos lepszego, pieknego?
Moze i mozna, ale trzeba umiec i miec kupca.
Ci co umieją, to pewnie maja swoje zrodelka i znajomosci w tartakach.
Wiec co najwyzej jakies prywatne drzewa mogą tak przepasc.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
No i tak prawde mowiac, to nie bardzo rozumiem dlaczego nie mialbym
wyciac mojego wlasnego drzewa.
Bo prawdę mówiąc zrozumienie wiedzy prawniczej regulującej tak zwane
współżycie społeczne jest w Polsce na tragicznie niskim poziomie.
O planach przestrzennych każdy coś słyszał, choć nie każdy się zgadza
z ich ideą.
A to osobny temat.
Post by Jarosław Sokołowski
Trzeba cierpliwie tłumaczyć. Ktoś kupuje działkę w willowej
dzielnicy, burzy wszystko, wycina drzewa i stawia kurnik. Pozwolić mu
na to? Może nawet nie kurnik, tylko blaszaną halę magazynową, zupełnie
nieuciążliwą, bo tam będzie przez najbliższe 20 lat schło szlachetne
drewno orzechowe. Ale też nie pasuje, szpeci, wartość domów obniża.
No ale Ty poważnie czy nabijasz się?
Post by Jarosław Sokołowski
Albo ktoś kupił dwie sąsiednie kamienice na rynku, wyburzył je, posiał
trawę. W teorii, bo nikt na to nie pozwoli.
W jakim sensie?
Jest u nas ochrona zabytkow, to moze starych kamienic nie wyburzy ...
tak łatwo.
Na nowe budynki zezwolenie na rozbiorke potrzebne, choc nie bardzo
wiadomo po co i dlaczego. No ale ochrony nie ma, to zezwolenie
dostanie. No chyba, ze sie aktywisci obudzą (patrz Solpol).

I moze plan przewiduje w tym miejscu kamienice, ale zanim ja ktos
postawi, to trawa moze wyrosnąc :-)

Bywaja jakies zabezpieczenia dodatkowe umowne, ze np musi rozpocząc
budowe w jakims czasie, pod grozbą odebrania działki. Ale i na to są
sposoby.

Wiec raczej "zaden inwestor nie pozwoli, aby cenny teren w centrum
miasta trawa porosla". Pomóc moze podatek, jak od dzialki budowlanej.

Ale:
Jest sobie taka dzialka
https://archiwum.wroclife.pl/nasze-miasto/kariera-biznes/teren-przy-placu-maxa-borna-ma-nowego-wlasciciela-powstanie-tam-biurowiec-albo-mieszkania/

Kupiona ze 20 lat temu przez firmę Verity .
Mial tam powstac wielki budynek ... szkoda, ze daty nie ma
https://www.urbanity.pl/dolnoslaskie/wroclaw/verity-rivage,b2741

Powstal ... parking strzezony. Na placu, ktory byl wybrukowany od
dawna. Bylo to tak dawno, ze google juz zapomnialo.
Skleroza mi podpowiada, ze istotnie wtedy kupila firma Verity costam,
za 18mln zl.
Moze parking strzezony to dobra inwestycja?

Ale widac cos drgnęło.
Na razie co prawda powstala "galeria sztuki"
https://gazetawroclawska.pl/grafficiarze-to-jest-miejsce-dla-waszej-pracy-wroclawski-deweloper-znalazl-sposob-na-dewastacje-ogrodzenia/ar/c9-16291103

I prawde mowiac mam mieszane uczucia.
Przybedzie kolejny betonowy klocek. No ale to miasto jest, w miescie
musi byc beton :-)
Parking tam bardzo potrzebny byl, ale moze mieszkancy powinni sie
pozbyc samochodow. Mieszkancy co prawda maja swoje parkingi, a
studenci nie potrzebuja - w tle bowiem jest UWr, dawniej KW.

Mieszkancy mieli swoje pomysly
https://www.wroclaw.pl/budzet-obywatelski-wroclaw/projekty-2021/projekt,id,365

ale to nie teren miasta.

[P.S. Tylko nie wiem czemu "obręb plac Grunwaldzki".
Do tegoz placu ze 3 km.
Swoją drogą ... najdłuzszy plac w Europie ? ]

No coz - ja nie bede mowił włascicielowi co ma robic ze swoim terenem.

Tak ogolnie to Wroclaw ewoluuje w strone "miasta bez samochodu",
i niespecjalnie mi sie to podoba, no ale coz - demokratycznie wybrane
wladze, widac spoleczenstwo tak chce.
Najwyzej sie zrobi Detroit :-)
Post by Jarosław Sokołowski
To samo zresztą w tej
poprzedniej dzielnicy -- plany przewidują duże zadrzewione działki,
nie można robić wyrwy z trawnikiem.
A jakies konkretne wytyczne są gdzie te drzewa maja byc?
To posadzic i oficjalnie czekac az wyrosną, a nieoficjalnie scinac
i sadzic nowe :-)
Post by Jarosław Sokołowski
Ludzie prędzej rozumieją potrzebę nadzoru architektonicznego, wiedzą,
że nie można budowac (albo burzyć) jak się chce.
No wiem czy tak predko zrozumieja.
Najszybciej chyba, jak bedą chcieli wybudowac wymarzony dom i sie
zderzą z "warunkami zabudowy". To szybko powiedzą, ze do kosza z
takimi przepisami :-)
Post by Jarosław Sokołowski
Drzewa to tak samo
element kształtujący przestrzeń, wpływający między innymi na wartość
okolicznych nieruchomości. Nawet bardziej, bo burzy wię w ciągu tygodni,
buduje w ciągu miesięcy. Drzewa rosną dziesiątki lat.
Mozna sztuczne postawic :-P
Post by Jarosław Sokołowski
Wycinka "mojego
własnego" drzewa to zwyczajne okradanie sąsiadów.
A dołożyli się? To niech sp* :-)
Ewentualnie jak im sie drzewa podobają, to niech sobie trzymają na
wlasnych dzialkach :-P

P.S. Takie drzewa jak wyrosną wysoko, to stanowią zagrozenie.
Dla sąsiadów.
Post by Jarosław Sokołowski
I nie jest tak, że
niczego nie wolno, ani budować, ani burzyć, ani wycinać i sadzić drzew.
Tyle że nie jest to decyzja indywidualna.
Ja rozumiem, ze komus moze przeszkadac glosne boisko po sąsiedzku,
czy np fabryka elektrolitu, albo jakis wiezowiec, ktory zaslania
slonce w ogrodzie (klimat sie zmienil - cien pożądany), ale te
rozne decyzje to wypada przemyslec i moze spytac, dlaczego tak.

"wysokosc budynku 6-8m". Dlaczego nie 9?
Usytuowanie 5m od chodnika ... moze ma to jakies uzasadnienie.

Kolor czerwony ... moze by to mialo uzasadnienie, ale chyba nie ma
takiego wymogu. Moze na dachach.
I jeszcze, zeby klient poznal te wszystkie warunki przed zakupem.
No i w drugą stronę - mial zagwarantowane, ze będą dotrzymane w
okolicy.

A potem i tak sie okaze, ze czegos nie dopatrzyl w niedalekiej
odleglosci, albo trzeba zrobic nową drogę lub powiekszych ZOO, i go
wywlaszczą.
Pewnym rozwiązaniem byloby niesprzedawanie ziemi w miescie, tylko
dzierzawienie na 100 lat.
Tylko co wtedy - mowisz "nie wolno burzyc", a ja mam teren na 100 lat
i nie dluzej, wiec buduje na 100 lat i nie dluzej :-)

A jaki zakres tego nadzoru architektonicznego?
Bo albo będą bardzo scisłe wytyczne, najlepiej "przy tej ulicy
budujemy klocki w/g projektu X", albo nieskonczone pole popisu
dla architekta miejskiego "projekt ma pasowac stylem do istniejącej
zabudowy, a moim zdaniem nie pasuje".
I co - negocjowac projekt czy kopertę? Czy napuscic dziennikarzy?

No coz, tak z wroclawskiej praktyki:
wspomniany pl. Grunwaldzki
https://goo.gl/maps/CeioqaRND38H5AoP9

mialo byc "jajo" i jakos sie udalo umówic dwoch budowniczych (po lewej
i prawej), zeby zrobili cos "otaczającego" i w podobnym stylu, tzn z
tym skosnym daszkiem.
Jak widac jeszcze dlugo potrwa domykanie jaja, i sie pewnie koncepcja
zmieni.

Tzw Rondo - pl. Powstancow Śląskich
https://www.google.com/maps/@51.0896505,17.0165027,16.29z

Pomysl jeszcze niemiecki ... chyba po to, aby ladnie na mapach
wyglądało. Taki gwiazdzisty plac.

A teraz tylko klopot uzytkowy z tym :-)


Na razie widze jedno - warunki zabudowy powinny wymagac dachu ze
spadem na poludnie, aby bylo gdzie solary instalowac :-P

J.
Jarosław Sokołowski
2023-01-19 11:02:48 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Skladane? W czym wiekszym niz zabawka ?
Tak.
A w czym tak bylo/jest ?
W takich mniej zabawnych. EOT.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Belki stropowe. Ale nie jak w drewnianej chacie, o przekroju z grubsza
kwadratowym. Przekrój mocno wydłużonego prostokąta (około 1:10),
zorientowanego pionowo.
Przy takiej dlugosci musza byc "grube"/"wysokie".
Ale ze teraz 3m wysokie i 30cm szerokie ... nie boją sie wyboczenia?
Dzisiaj za dnia rzuciłem okiem. Górą jest to już czymś związane, też
drewniane elementy.
Post by J.F
No coz, drzewa 3m srednicy u nas nie rosną, to musieli sklejac :-)
Nie o to chodzi. Blaty stołów, tych "salonowych", nie rustykalnych,
od stuleci klei się z naprzemiennie orientowanych listewek. Żeby się
nie wyginały przy zmianach temperatury i wilgoci. Teraz ta technika
trafiła do budownictwa. A w Zakopanem, przy Kościeliskiej, stoi chata,
co ma frontową ścianę z jednej belki. Trzy nie, ale dwa metry z hakiem
tam będzie.
Post by J.F
Dziwi mnie tylko, ze takie cos zrobili ... kupa drewna jakby.
Zwykle robilo sie to na belkach zelbetowych, stalowych, kratownicach.
Czasem drewnianych kratownicach.
W okolicy stoi już jedna hala i drugi basen z podobnymi konstrukcjami
stropów. Dużo argumentów za tym przemawia, a w tym bezpieczeństwo
(zwałka stalowej hali katowickiej).
Post by J.F
Malbork juz 600 lat stoi. Ale po zamkach Kazimierza to ruiny zostaly
Jajec żałowali, więc kamień na kamieniu nie pozostał. Koloseum i inne
takie są starsze od kazimierzowskich.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Z tego nie da się zrobić desek budowlanych. Więc na opał. Ostatnio
drogi i pożądany, zatem niebezpieczeństwo rośnie.
I mowisz, ze mozna z tego zrobic cos lepszego, pieknego?
Moze i mozna, ale trzeba umiec i miec kupca.
Ci co umieją, to pewnie maja swoje zrodelka i znajomosci w tartakach.
Wiec co najwyzej jakies prywatne drzewa mogą tak przepasc.
Wyłącznie prywatne. Tartaki się tym nie zajmują.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Albo ktoś kupił dwie sąsiednie kamienice na rynku, wyburzył je,
posiał trawę. W teorii, bo nikt na to nie pozwoli.
W jakim sensie?
Jest u nas ochrona zabytkow, to moze starych kamienic nie wyburzy ...
tak łatwo.
To nie jest zerojedynkowe. My mamy bardzo restrykcyjne regulacje
dotyczące zabytków (nie ruszać, lepiej niech zgnije) i zbyt luźne
podejście do zagospodarowania przestrzeni. Często wpisy do rejestru
mają charakter interwencyjny, robi się to dopiero wtedy, gdy ktoś
coś brzydkiego kombinuje.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
To samo zresztą w tej poprzedniej dzielnicy -- plany przewidują duże
zadrzewione działki, nie można robić wyrwy z trawnikiem.
A jakies konkretne wytyczne są gdzie te drzewa maja byc?
To posadzic i oficjalnie czekac az wyrosną, a nieoficjalnie scinac
i sadzic nowe :-)
Nie spotkałem się z wytycznymi dotyczącymi sadzenia, ale jeśli miasto
ma charakter parkowo-ogrodowy, chroni się to.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Ludzie prędzej rozumieją potrzebę nadzoru architektonicznego, wiedzą,
że nie można budowac (albo burzyć) jak się chce.
No wiem czy tak predko zrozumieja.
Na to nie liczę.
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Wycinka "mojego własnego" drzewa to zwyczajne okradanie sąsiadów.
A dołożyli się? To niech sp* :-)
Ewentualnie jak im sie drzewa podobają, to niech sobie trzymają na
wlasnych dzialkach :-P
Mój (dość nowy) sąsiad opowiedział mi, jak kupował dom. Jeździł po
adresach wziętych od pośrednika, robił fotki i wysyłał żonie. Jak
ta dostała zdjęcie z moim drzewem w tle, odpisała, by już nigdzie
więcej nie jeździł. Co zresztą było i jego odczuciem. Przy czym miał
świadomość, że w innych ofertach stosunek ceny do "obiektywnej"
wartości jest lepszy, a tu jakby przepłacał ze dwie-trzy stówy.
Może powinien mi dopłacić, ale nie, ja bardzo tego sąsiada lubię.
Drzewo też lubię.
Post by J.F
Tzw Rondo - pl. Powstancow Śląskich
Pomysl jeszcze niemiecki ... chyba po to, aby ladnie na mapach
wyglądało.
W Warszawie w taki sposób wytyczany był dokładnie sto lat temu plan
Saskiej Kępy. Wokół Ronda Waszyngtona, które powstało dopiero po wojnie.
To nie tylko na mapach dobrze wygląda, układ ulic jes praktyczny.
Post by J.F
Taki gwiazdzisty plac.
To było modne w czasach renesansu. najbardziej charakterystyczny
przykład, świetnie zachowany do dzisiaj:

https://goo.gl/maps/smP1Hhy35994gTzm8
--
Jarek
ąćęłńóśźż
2023-02-14 12:15:44 UTC
Permalink
Może to basen?
Nad basenami są niemal zawsze konstrukcje nośne z drewna, bo bardziej odporne na wilgoć niż stal i beton.


-----
Post by J.F
kupa drewna jakby.
Zwykle robilo sie to na belkach zelbetowych, stalowych, kratownicach.
Marcin Debowski
2023-01-17 08:04:30 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Klejone drewno to jest kompozyt, ma o wiele lepsze własności od drewna
litego, o ile warstwy są dobrze zaprojektowane. Nie tylko nie wygina
się pod wpływem zmian atmosferycznych. Co istotne w meblarstwie, ale
w samolocie co raz w chmurce, raz w słońcu, chyba też. Wytrzymałość
jest inna. Tam nie tylko siła odśrodkowa działa, szarpanie wzdłuż osi
też może być istotne.
Na jedno i drugie chyba najlepszy promieniowy układ włókien ... no i
niewiele zostaje do zaprojektowania :-(
Całkiem sporo. To jak ze stala damasceńską, też warstwowa. Miecz z takiej
stali powinien dać się wygiąć w ten sposób, ze czubek ostrza dotknie
rękojeści.
troche watpie, ale moze.
W zasadzie kwestia grubosci.
No zrób eksperyment myślowy i powyginaj w różnych kierunkach taki
laminat, a potem zastąp go mechanicznie izotropowym klockiem.
Post by J.F
No i tego, czy po takim wygieciu ma sie rozprostowac czy moze zostac
zgiety :-)
Post by Jarosław Sokołowski
Klejone drewno ma podobne właściwości. Kijek się złamie.
Ale czy smiglo powinno byc takie gietkie ?
Może nie, ale powinno być silniejsze mechnicznie i lepiej przenosić
różne takie naprężenia, np. skręcające.
--
Marcin
J.F
2023-01-17 09:38:17 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Klejone drewno to jest kompozyt, ma o wiele lepsze własności od drewna
litego, o ile warstwy są dobrze zaprojektowane. Nie tylko nie wygina
się pod wpływem zmian atmosferycznych. Co istotne w meblarstwie, ale
w samolocie co raz w chmurce, raz w słońcu, chyba też. Wytrzymałość
jest inna. Tam nie tylko siła odśrodkowa działa, szarpanie wzdłuż osi
też może być istotne.
Na jedno i drugie chyba najlepszy promieniowy układ włókien ... no i
niewiele zostaje do zaprojektowania :-(
Całkiem sporo. To jak ze stala damasceńską, też warstwowa. Miecz z takiej
stali powinien dać się wygiąć w ten sposób, ze czubek ostrza dotknie
rękojeści.
troche watpie, ale moze.
W zasadzie kwestia grubosci.
No zrób eksperyment myślowy i powyginaj w różnych kierunkach taki
laminat, a potem zastąp go mechanicznie izotropowym klockiem.
Dopoki nie bedzie poslizgu miedzy warstwami, to w zasadzie na jedno
wychodzi.
Na ile sie orientuje, to damascenska stal byla dobra, bo zapewniala
twarde ostrze i duzą sprezystosc.
Ale czy taki przekladaniec dam rade mocno zgiąc? Wydluzenie warstw
kruchych bedzie takie samo jak w klocku.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
No i tego, czy po takim wygieciu ma sie rozprostowac czy moze zostac
zgiety :-)
Post by Jarosław Sokołowski
Klejone drewno ma podobne właściwości. Kijek się złamie.
Ale czy smiglo powinno byc takie gietkie ?
Może nie, ale powinno być silniejsze mechnicznie i lepiej przenosić
różne takie naprężenia, np. skręcające.
J.
Jarosław Sokołowski
2023-01-17 10:10:40 UTC
Permalink
Post by J.F
Na ile sie orientuje, to damascenska stal byla dobra, bo zapewniala
twarde ostrze i duzą sprezystosc. Ale czy taki przekladaniec dam rade
mocno zgiąc? Wydluzenie warstw kruchych bedzie takie samo jak w klocku.
W klocku (stalowym) nie ma *warstw* -- to jest ta zasadnicza różnica.
W klocku drewnianym są warstwy słoi, co daje przewagę dendrologii nad
prostą metalurgią. Klejąc śmigło dodatkowo wspomagamy biologię.
--
Jarek
J.F
2023-01-17 13:07:22 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Na ile sie orientuje, to damascenska stal byla dobra, bo zapewniala
twarde ostrze i duzą sprezystosc. Ale czy taki przekladaniec dam rade
mocno zgiąc? Wydluzenie warstw kruchych bedzie takie samo jak w klocku.
W klocku (stalowym) nie ma *warstw* -- to jest ta zasadnicza różnica.
Nie ma, ale w wytrzymalosci przyjmuje się, ze są.
Zasada podobna.

Poza tym czasem są - czy to w tej stali damascenskiej, czy na skutek
walcowania.
Post by Jarosław Sokołowski
W klocku drewnianym są warstwy słoi, co daje przewagę dendrologii nad
prostą metalurgią. Klejąc śmigło dodatkowo wspomagamy biologię.
no ale dendrologia w dwie strony slaba, a metal we wszyskie mocny :-)

J.
Marcin Debowski
2023-01-20 02:58:21 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Post by J.F
Post by Jarosław Sokołowski
Klejone drewno to jest kompozyt, ma o wiele lepsze własności od drewna
litego, o ile warstwy są dobrze zaprojektowane. Nie tylko nie wygina
się pod wpływem zmian atmosferycznych. Co istotne w meblarstwie, ale
w samolocie co raz w chmurce, raz w słońcu, chyba też. Wytrzymałość
jest inna. Tam nie tylko siła odśrodkowa działa, szarpanie wzdłuż osi
też może być istotne.
Na jedno i drugie chyba najlepszy promieniowy układ włókien ... no i
niewiele zostaje do zaprojektowania :-(
Całkiem sporo. To jak ze stala damasceńską, też warstwowa. Miecz z takiej
stali powinien dać się wygiąć w ten sposób, ze czubek ostrza dotknie
rękojeści.
troche watpie, ale moze.
W zasadzie kwestia grubosci.
No zrób eksperyment myślowy i powyginaj w różnych kierunkach taki
laminat, a potem zastąp go mechanicznie izotropowym klockiem.
Dopoki nie bedzie poslizgu miedzy warstwami, to w zasadzie na jedno
wychodzi.
W zasadzie chyba nie bo te warstwy mają bardzo różne właściwości
mechniczne. Jakby nie było różnicy to nikt by nie stosował kompozytów.
Jest to np. kwestia przenoszenia naprężeń czy propagacji uszkodzeń.
Weżmy jednorodną belkę i spróbujmy ją złamać, a pewnie pęknię jak
patyk, w konkretnej lokalizacji. Mechanizm będzie najpewnie polegał na
powstaniu pęknięcia gdzieś po środku i jego propagacji w kierunku
prostopadłym do podłużej osi belki.

Weźmy taki kopozyt i spróbujmy tego samego a raz, że warstwy kleju
będą ograniczały propagację w takim kierunku, a dwa, że część
obciążenie będzie przenoszona wzdłuż tej dłuższej osi.
--
Marcin
Jarosław Sokołowski
2023-01-20 08:13:36 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Jest to np. kwestia przenoszenia naprężeń czy propagacji uszkodzeń.
Weżmy jednorodną belkę i spróbujmy ją złamać, a pewnie pęknię jak
patyk, w konkretnej lokalizacji. Mechanizm będzie najpewnie polegał
na powstaniu pęknięcia gdzieś po środku i jego propagacji w kierunku
prostopadłym do podłużej osi belki.
Pękanie smukłych elementów konstrukcji jest zjawiskiem złożonym i ciekawym.
Wprawdzie za jedno z badań nad nim została przyznana nagroda IgNobla, ale
tak poza tym, podchodzi się do tego poważnie.

https://dzienniknaukowy.pl/czlowiek/rozwiazano-dlugoletnia-zagadke-lamania-spaghetti

https://www.pnas.org/doi/10.1073/pnas.1802831115
--
Jarek
Marcin Debowski
2023-01-21 05:28:45 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marcin Debowski
Jest to np. kwestia przenoszenia naprężeń czy propagacji uszkodzeń.
Weżmy jednorodną belkę i spróbujmy ją złamać, a pewnie pęknię jak
patyk, w konkretnej lokalizacji. Mechanizm będzie najpewnie polegał
na powstaniu pęknięcia gdzieś po środku i jego propagacji w kierunku
prostopadłym do podłużej osi belki.
Pękanie smukłych elementów konstrukcji jest zjawiskiem złożonym i ciekawym.
Wprawdzie za jedno z badań nad nim została przyznana nagroda IgNobla, ale
tak poza tym, podchodzi się do tego poważnie.
https://dzienniknaukowy.pl/czlowiek/rozwiazano-dlugoletnia-zagadke-lamania-spaghetti
https://www.pnas.org/doi/10.1073/pnas.1802831115
Aż poszedłem do kuchni i połamałem kilka. 60% połamało się w jednym
miejscu.

Nie jest tam czasem błędna metodologia? Takim wózkiem to jednak
trochę inaczej niż przez zgięcie.

Tak czy siak, zazdroszę sponsorów.
--
Marcin
Jarosław Sokołowski
2023-01-21 11:41:14 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Jarosław Sokołowski
Pękanie smukłych elementów konstrukcji jest zjawiskiem złożonym i ciekawym.
Wprawdzie za jedno z badań nad nim została przyznana nagroda IgNobla, ale
tak poza tym, podchodzi się do tego poważnie.
https://dzienniknaukowy.pl/czlowiek/rozwiazano-dlugoletnia-zagadke-lamania-spaghetti
https://www.pnas.org/doi/10.1073/pnas.1802831115
Aż poszedłem do kuchni i połamałem kilka. 60% połamało się w jednym
miejscu.
Nie jest tam czasem błędna metodologia? Takim wózkiem to jednak
trochę inaczej niż przez zgięcie.
Może to znowu kwestia wilgotności powietrza?
Post by Marcin Debowski
Tak czy siak, zazdroszę sponsorów.
Warto tę hipotezę zweryfikować, prowadząc szeroko zakrojone badania in situ.
--
Jarek
Marcin Debowski
2023-01-22 05:38:40 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marcin Debowski
Post by Jarosław Sokołowski
Pękanie smukłych elementów konstrukcji jest zjawiskiem złożonym i ciekawym.
Wprawdzie za jedno z badań nad nim została przyznana nagroda IgNobla, ale
tak poza tym, podchodzi się do tego poważnie.
https://dzienniknaukowy.pl/czlowiek/rozwiazano-dlugoletnia-zagadke-lamania-spaghetti
https://www.pnas.org/doi/10.1073/pnas.1802831115
Aż poszedłem do kuchni i połamałem kilka. 60% połamało się w jednym
miejscu.
Nie jest tam czasem błędna metodologia? Takim wózkiem to jednak
trochę inaczej niż przez zgięcie.
Może to znowu kwestia wilgotności powietrza?
Też o tym pomyślałem.
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marcin Debowski
Tak czy siak, zazdroszę sponsorów.
Warto tę hipotezę zweryfikować, prowadząc szeroko zakrojone badania in situ.
Tym bardziej, że są różne rodzaje makaronów.
--
Marcin
J.F
2023-01-16 15:51:52 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Marcin Debowski
Post by Jarosław Sokołowski
A skoro już udało nam się wrócić do tematyki grupy, każdemu kto będzie
miał taka okazję, polecam dokładne przyjrzenie się drewnianym śmigłom
klejonym z początków lotnictwa. To bywają arcydzieła techniki i inżynierii
materiałowej.
Zawsze mnie te drewniane zastanawiały prawdę mówiąc. Zresztą nie tylko
drewniane. To są jednak dość ekstremalne warunki pracy dla wtedy
dostępnych materiałów.
Mnie zachwycały. To klejonka z kilkumilimetrowej grubości płatków różnych
gatunków drewna. Nawet nie wiem czym to klejono, chemia sto lat temu nie
była jak dzisiaj.
Tradycyjnie drewno sie kleilo klejem kostnym.
Akurat 100 lat temu sie pojawil bakelit - zywica
fenolowo-formaldehydowa, chyba mogla tez drewno kleic

https://en.wikipedia.org/wiki/Bakelite#History

I mocznikowa
https://en.wikipedia.org/wiki/Urea-formaldehyde

I jeszcze bylo pare innych organicznych substancji w uzyciu - szelak,
lak itp.

A znacznie wczesniej robiono np łuki kompozytowe.
Post by Jarosław Sokołowski
Za to drewno od milionów lat się doskonaliło. Jeśli
pomyśleć, w jak ekstremalnych warunkach pracuje drzewo w lesie, nabieramy
do niego szacunku. Zwykłe statyczne siły ściskające w pniu wysokiej sekwoi
to kilkanaści kilogramów na centymetr kwadratowy.
Nie robi na mnie wrazenia :-)
Post by Jarosław Sokołowski
Do tego wiatr wieje,
wygina, skręca i czort wie co jeszcze robi. A drzewa stoją.
Nie zawsze :-(

J.
J.F
2023-01-11 14:39:31 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Jak pierwszy raz jesteś pod równikiem i wychodzisz z lotniska lub
samolotu na płytę, to tak jakbyś wlazł w mokrą saunę. To jest coś bardzo
namacalnego. No jak to mówia, taki mamy klimat.
Ale parkiet nie pecznieje? :-)
O dziwo nie. Też się nad tym zastanawiałem. Mam w jednym miejscu
nieszczelne okno i kiedyś pociekło i zniszczyło trochę parkietu, ale
mimo, że uszkodzenia są to siedzi w miejscu. Pewnie czymś dobrze
zaimpregnowany. Może z dodatkiem przewodzących soli :)
Albo po prostu stale wilgotny.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
teraz albo
wkładam jakieś klapki albo stoję na grubym ręczniku. I to nie są
jakieś szopy czy industrialne stodoły.
Klapki plastikowe, ale ten recznik to jakis wilgotny.
Ale ma kupe powietrza i tylko ograniczoną siatke włókien łączących stopy
z podłożem.
Z bawelny?
Nie analizowałem, ale pewnie tak lub pokrewne.
Bawelna wlokien ma duzo i dobrze wchlania wodę.
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Az musze chyba jakis pomiar zrobic ... tylko jaki - deska przez
tydzien w łazience/komorze wilgotnej, dwie metalowe plytki i opor
zmierzyc?
Napięcie przebicia :)
No, moze byc ciekawie...

J.
Shrek
2023-01-05 17:52:30 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
W Azji i na Bliskim Wschodzie jest najwyraźniej jakoś inaczej. Ja mam
też różnicówkę, a jak dotknę czegoś metalowego typu ekran od kabla
(hdmi, usb, minus wtyczki zasilacza na 9V etc), stojąc gołymi nogami
na marmurowej podłodze, a nawet bywa na drewnianym parkiecie (kwestia
powierzchni i przepocenia) to o ja cież nie pierdolę.
To akurat nie kwestia różnicówek a wyrównania potencjału przez zyły
ochronne (po ludzku acz nieprawidłowo "uziemienie"). Z zółtozielonym jak
i bez działa - więc raz że po co przepłacać, dwa że jak nawet zrobią to
pewnie spierdolą, a nawet jak zrobią dobrze i się popsuje to nie
będziesz wiedział dopóki nie pomierzysz a nie mierzysz;) U nas
przynajmniej w budynkach "publicznych" jednak przed oddaniem co pięć lat
się mierzy. Po tym co widziałem w azji poł-wsch. to myślę, ze jakby tam
elektrykę robili tradycyjnie nasi hydraulicy i płytakrze to byłby postęp
o rząd wielkości;)

Ale tamto to było ewidentnie pod napieciem a nie coś zaindukowanego. No
i jednak nie wietnam czy indie a dubai.
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Marcin Debowski
2023-01-06 00:52:06 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by Marcin Debowski
W Azji i na Bliskim Wschodzie jest najwyraźniej jakoś inaczej. Ja mam
też różnicówkę, a jak dotknę czegoś metalowego typu ekran od kabla
(hdmi, usb, minus wtyczki zasilacza na 9V etc), stojąc gołymi nogami
na marmurowej podłodze, a nawet bywa na drewnianym parkiecie (kwestia
powierzchni i przepocenia) to o ja cież nie pierdolę.
To akurat nie kwestia różnicówek a wyrównania potencjału przez zyły
ochronne (po ludzku acz nieprawidłowo "uziemienie"). Z zółtozielonym jak
i bez działa - więc raz że po co przepłacać, dwa że jak nawet zrobią to
pewnie spierdolą, a nawet jak zrobią dobrze i się popsuje to nie
będziesz wiedział dopóki nie pomierzysz a nie mierzysz;) U nas
przynajmniej w budynkach "publicznych" jednak przed oddaniem co pięć lat
A jak się to powinno mierzyć? I gdzie? Mógłbym wziąć jakiś żelowy
opatrunek, pomoczyć w roztworze soli fizjologicznej, klapnąć to na
podłogę, przykryć metalową płytką i multimetrem do tzw. masy?
Post by Shrek
się mierzy. Po tym co widziałem w azji poł-wsch. to myślę, ze jakby tam
elektrykę robili tradycyjnie nasi hydraulicy i płytakrze to byłby postęp
o rząd wielkości;)
Tu niby masz porządny nadzór i przepisy, ale praktyka jest taka, że
jak kogoś nie uszkodzi to wszyscy to erdolą. Jakość jakichkolwiek tego
typu prac jest i innych wykończeniowych jest generalnie taka-se.
--
Marcin
Shrek
2023-01-06 07:34:59 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
A jak się to powinno mierzyć? I gdzie?
Miernikiem impedancji pętli zwarcia. W praktyce zamawiasz pomiary u
elektryka pomiarowca i przychodzi z kombajnem co kosztuje od 5 do 25
tys. i mierzy. Teoretycznie każde gniazdko i punkt oświetleniowy, ale...
oswietlenia się tak naprawdę nie da sensownie pomierzyć, więc gniazdka.
W przypadku obiektów publicznych zamawia administrator, w przypadku
wspólnot wspólnota (o ile) w przypadku spółdzielni... to chyba mają to w
dupie realnie.
Post by Marcin Debowski
Mógłbym wziąć jakiś żelowy
opatrunek, pomoczyć w roztworze soli fizjologicznej, klapnąć to na
podłogę, przykryć metalową płytką i multimetrem do tzw. masy?
Nie sądzę - ale jesli cię interesuje impedancja człowieka, to są w necie
opisane wartości miedzy poszczgólnymi kończynami;)
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Marcin Debowski
2023-01-07 07:23:27 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by Marcin Debowski
A jak się to powinno mierzyć? I gdzie?
Miernikiem impedancji pętli zwarcia. W praktyce zamawiasz pomiary u
elektryka pomiarowca i przychodzi z kombajnem co kosztuje od 5 do 25
tys. i mierzy. Teoretycznie każde gniazdko i punkt oświetleniowy, ale...
oswietlenia się tak naprawdę nie da sensownie pomierzyć, więc gniazdka.
W przypadku obiektów publicznych zamawia administrator, w przypadku
wspólnot wspólnota (o ile) w przypadku spółdzielni... to chyba mają to w
dupie realnie.
Post by Marcin Debowski
Mógłbym wziąć jakiś żelowy
opatrunek, pomoczyć w roztworze soli fizjologicznej, klapnąć to na
podłogę, przykryć metalową płytką i multimetrem do tzw. masy?
Nie sądzę - ale jesli cię interesuje impedancja człowieka, to są w necie
opisane wartości miedzy poszczgólnymi kończynami;)
Mnie bardziej interesuje co i ile mnie kopie.
--
Marcin
Shrek
2023-01-07 08:51:14 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Shrek
Nie sądzę - ale jesli cię interesuje impedancja człowieka, to są w necie
opisane wartości miedzy poszczgólnymi kończynami;)
Mnie bardziej interesuje co i ile mnie kopie.
No to noramlnie - multimetr i jazda - jeden kabelek do kopacza, drugi...
gdzieś do ziemi - tylko skąd wiadomo ze to rzeczywiście ziemia jak to
azja;) teoretycznie pod styk ochronny w gniazdku, ale u wasnie ma bolca
tylko dziura... no i nie wiadomo czy podłączone i do czego;)
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
J.F
2023-01-05 11:16:58 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Shrek
Post by Marcin Debowski
Ciekawe jest też: "Ale ostre zasady nadal obowiązują w Azji. W Turkish
Airlines, gdzie kilka lat temu wybuchła afera po zakazaniu malowania ust
czerwoną szminką (szybko został zniesiony), nadal stewardesy są ważone. "
Z drugiej strony ja w turkiszu pierwszy i jedyny raz (no dobra aż tak
dużo nie latam - może raczej niskie kilkadziesiąt lotów - w sensie
bliżej pewnie 40 niż 100) leciałem z kobietą w randze kapitana.
Oglądałem niedawno serię o lotnisku w Dubaju
https://www.imdb.com/title/tt3324124/
Ciekawa i polecam. Jakby się na niej oprzeć to min. połowa stanowsk
kierowniczych, w tym dość technicznych, to kobiety w tym lokalne.
Nie, że jest związek, ale tak mi się przypomniało.
Jak na Arabow dosc dziwne, ale może to cudzoziemki ?

J.
Marcin Debowski
2023-01-06 00:35:44 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Post by Shrek
Post by Marcin Debowski
Ciekawe jest też: "Ale ostre zasady nadal obowiązują w Azji. W Turkish
Airlines, gdzie kilka lat temu wybuchła afera po zakazaniu malowania ust
czerwoną szminką (szybko został zniesiony), nadal stewardesy są ważone. "
Z drugiej strony ja w turkiszu pierwszy i jedyny raz (no dobra aż tak
dużo nie latam - może raczej niskie kilkadziesiąt lotów - w sensie
bliżej pewnie 40 niż 100) leciałem z kobietą w randze kapitana.
Oglądałem niedawno serię o lotnisku w Dubaju
https://www.imdb.com/title/tt3324124/
Ciekawa i polecam. Jakby się na niej oprzeć to min. połowa stanowsk
kierowniczych, w tym dość technicznych, to kobiety w tym lokalne.
Nie, że jest związek, ale tak mi się przypomniało.
Jak na Arabow dosc dziwne, ale może to cudzoziemki ?
No napisałem, że w tym lokalne :) Owszem, obsada to tam 80%
cudzoziemców. Głownie Indie, Pakista, UK, Australia, Europa, Stany...
to z tych kierowniczych. W każdym razie dobrze się to ogląda. Nie
wygląda tak pesymistycznie jak sugeruje Szrek, ale nie jest też tak,
że pokazują wszystko dopieszczone i same sukcesy. Są klimaty w stylu
kopiących poręczy, np. taka fajna afera, że tuż przed inspecją
przez szejka-właściciela nowego terminala zaczeło im zalewać sufit z
męskiego kibla i się okazało, że nie ma dostępu do rur i trzeba było
skuwać pisuary :)

Jest tam też sporo propagandy, ale na ogół nie jakiejś nachalnej.
Właśnie te kobiety mnie tu trochę zaciekawiły. Z drugiej strony to są
EMiraty. To nie jest to samo co Arabia Saudyjska, gdzie kobietom wolno
prowadzić samochody dopiero od 2018.

https://www.dailymotion.com/video/x3x1qls
--
Marcin
J.F
2023-01-05 11:15:53 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by Marcin Debowski
Ciekawe jest też: "Ale ostre zasady nadal obowiązują w Azji. W Turkish
Airlines, gdzie kilka lat temu wybuchła afera po zakazaniu malowania ust
czerwoną szminką (szybko został zniesiony), nadal stewardesy są ważone. "
Z drugiej strony ja w turkiszu pierwszy i jedyny raz (no dobra aż tak
dużo nie latam - może raczej niskie kilkadziesiąt lotów - w sensie
bliżej pewnie 40 niż 100) leciałem z kobietą w randze kapitana.
Turczynka, czy wynajeta razem z samolotem?

J.
Shrek
2023-01-05 18:12:35 UTC
Permalink
Post by J.F
Post by Shrek
Z drugiej strony ja w turkiszu pierwszy i jedyny raz (no dobra aż tak
dużo nie latam - może raczej niskie kilkadziesiąt lotów - w sensie
bliżej pewnie 40 niż 100) leciałem z kobietą w randze kapitana.
Turczynka, czy wynajeta razem z samolotem?
Nie wiem - do kokpitu nie zaprosiła na integrację:( A samolot był
normalny, rejsowy turkiszu, szeroki kadłub z malowaniem liniowym, więc
pewnie pani kapitan była "na stanie" turkisza;)

Ponoć turkisz własnie chwali się wysoką zawartością kobiet w kokpitach;)
--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...