PiteR
2017-11-19 22:43:20 UTC
Po raz pierwszy leciałem Ryanairem.
Pogłoski, że w środku jest wszystko plastic is fantastic i ławki jak w
tramwaju są mocno przesadzone. Wystarczające miejsce na nogi (185cm
wzrost). Nie śmierdzi. Trochę gorąco było. Stewardesy mocno atakują
pierdołami perfumy, loteria itp.
Pilotów było obecnych dwóch. To nieprawda, że samolot pilotuję zdalnie
Hindus z Bombaju. Idealne lądowanie. Żadnego uderzenia.
Duży plus to lotnisko Stansted. Jest większe niż Luton, czystsze, nie
ma remontu, ludzie nie są stłoczeni jak w mrowisku. Jest więcej siedzeń
do klapniecia. No i cena biletu 8 funtów w jedną stronę do Szyman.
Jak oni to robią? Sam autobus Stratford -> Stansted kosztuje 10 funtów
:)
Pogłoski, że w środku jest wszystko plastic is fantastic i ławki jak w
tramwaju są mocno przesadzone. Wystarczające miejsce na nogi (185cm
wzrost). Nie śmierdzi. Trochę gorąco było. Stewardesy mocno atakują
pierdołami perfumy, loteria itp.
Pilotów było obecnych dwóch. To nieprawda, że samolot pilotuję zdalnie
Hindus z Bombaju. Idealne lądowanie. Żadnego uderzenia.
Duży plus to lotnisko Stansted. Jest większe niż Luton, czystsze, nie
ma remontu, ludzie nie są stłoczeni jak w mrowisku. Jest więcej siedzeń
do klapniecia. No i cena biletu 8 funtów w jedną stronę do Szyman.
Jak oni to robią? Sam autobus Stratford -> Stansted kosztuje 10 funtów
:)
--
Piter
http://piterpro.private.pl/xnews/
Piter
http://piterpro.private.pl/xnews/