Post by saturn5 Post by Jakub MendysW "poprawionej" wersji gdzie ograniczono (określono) prędkość pasa
(niezależnie od jego prędkości) rozumowanie saturna5 jest prawidłowe -
samolot stratuje jak gdyby nigdy nic.
Kuba,
To nie jest prawda. Predkosc pasa, jakalolwiek by ona byla, "okreslona"
bardziej czy mniej nie ma nic do rzeczy w ostateczneym rozwiazaniu tego
problemu. Mozesz sobie dowolnie sformulowac szybkosci pasa i jak zalezy (lub
nie) od samolotu i tak nie bedzie to mialo jakiegokolwiek znaczenia. Na tym
tez polega piekno tego problemu. EOT.
Saturn,
Właśnie trudność postawionego przez Ciebie zadania polega na tym, że nie
jest ono precyzyjnie określone. Zacytujmy jeszcze raz:
--------
samolot jest gotowy do startu na pasie startowy. Jednak nie jest to
zwykly
pas - jest w stanie sie poruszac w przeciwna strone do samolotu -
dokladnie
z jego szybkoscia (np. jak samolot jedzie 50km/h to pas moze sie
poruszac
przeciwnie z 50 km/h). Czy samolot zdola wystartowac ?? Radze troche
pomyslec przed daniem pochopnej odpowiedzi.
--------
Mamy takie możliwości:
1. W CHWILI POCZATKOWEJ samolot porusza się względem pasa ruchomego
z prędkością 50 km/h (samolot stoi względem ziemi)
2. W CHWILI POCZATKOWEJ samolot porusza się względem ziemi z prędkością
50 km/h - zwrot przeciwny do kierunku ruchu pasa.
3. ZAWSZE porusza się z prędkością względem pasa ruchomego, tak
że względem ziemi stoi w miejscu.
Otóż, o ile przypadek 1 i 2 dla większości lotników wydaje się
trywialny,
niektórzy widzieli zadanie w rozumieniu wg 3. Oczywiście, że można w
takich
przypadkach założyć pominięcie ruchów tarcia oraz pęd powietrza wywołany
przez poruszający się pas - jak to zwykle się zakłada w zadaniach
fizycznych.
W tym momencie - wg mnie - zadanie rozbija się na dwa następujące
zagadnienia:
1. Czy autorowi chodziło o to, że strumień zaśmigłowy może być
wystarczający
do utrzymania samolotu w powietrzu? Raczej nie, choć niektóre
samoloty
chyba to potrafią. Ale to by dotyczyło tylko śmigłowych pewnych
typów.
2. Czy w ogóle fizycznie jest możliwe skonstruowanie takiego pasa, który
poruszałby się ZAWSZE z tą samą prędkością przeciwną. I to jest
ciekawe
zagadnienie. Jeżeli założymy że nie ma tarcia, to w zasadzie -
niezależnie
jak by się poruszał pas, to i tak samolot się rozpędzi. Ale można
też założyć, że nie ma tarcia w rozumieniu oporów toczenia, ale jest
potrzebna
energia na rozkręcenie kół - nadanie im momentu pędu. Pytanie: która
energia nadaje ruch obrotowy kołom podwozia - energia od pasa, czy
energia
od samolotu, a może pół-na-pół? Ale nadal nie mamy odpowiedzi na
pytanie
jak fizycznie jest możliwe skonstruowanie czegoś takiego, co jest
założeniem
zadania!!!
Reasumując, a pomijając błędy założeń w przypadku 3., skoro samolot stoi
w miejscu
względem ziemi, a strumień zaśmigłowy go nie unosi, to samolot nie
wystartuje.
Pozdr/ws