Post by BrunoPost by TJ_BluesBrzmi jak "a wrobelek ma jedna nozke bardziej". Czyli zawartosc zywic jest
podwyzszona wzgledem czego? Wzgledem TS-1 czy wzgledem norm dla paliwa F-34?
Wnoszę, że w stosunku do TS-1. Tutaj na str 17 podają: https://www.cgabusinessdesk.com/document/aviation_tech_review.pdf
Existent gum, mg/100 ml, max Jet-A=7 TS-1=5
https://www.orlen.pl/PL/DlaBiznesu/Paliwa/PaliwaLotnicze/Strony/PaliwoDoTurbinowychSilnikowLotniczychNatoF34.aspx
Interesujace. Dzieki za poczytanki :-)
Ciekawe tez, ze po szybki przejrzeniu strony Orleny, wychodzi iz
nie produkuja TS-1.
Post by BrunoPost by TJ_BluesNo i drugi problem; Jesli to podwyzszenie zawartosci zywic jest wzgledem
norm dla F-34 to czy podobne uszkodzenia nie powinny wystepowac tez w silnikach
F-16, C-130, CASAch itd. Czyli silnikach projektowanych do stosowania
F-34?
A może po prostu ich silniki były projektowane by sprostać Jet-A/F34
Pewnie tak, choc mysle, ze dziala to dwukierunkowo; Producenci paliw
produkuja to, czego zarzyczy sobie klient. Czyli gdyby zawartosc zywic
byla jakims problemem, to pertochemia zmienilaby skald paliw. Co zreszta
dzieje sie na biezaco.
Post by BrunoPost by TJ_BluesNo i z punktu widzania badan metodami naukowymi, wyglada na to, ze nie
dysponujemy badaniami przeprowadzonymi na grupie kontrolnej. Czyli MiGami
zasilanymi wylacznie oryginalnym paliwem TS-1.
W zasadzie to powinniśmy dysponować. Pierwsze Mig-29 trafiły do kraju w 1989 roku. Podejrzewam, że parę lat potrwało zanim przeszliśmy na F34.
No ale nic o tym ww. artykulach nie ma. Autor mowi o mozliwosci, a nie
pewnosci, ze przegrzewanie sie turbiny jest spowodowane paliwem.
Post by BrunoPost by TJ_BluesWspomniane "przesunięcie płomienia w komorze spalania" moze rowniez byc
spowodowane troche rozna temperatura zaplonu ww. paliw. TS-1 zawiera
wiecej benzyny w porownaniu z F-34. Co na chlopski rozum skutkuje
wczesniejszym zaplonem. Ale, tak jak pisalem wyzej, nawet w lotnictwie
cywilnym stosuje sie rozne mieszanki, a naloty cywilnych samolotow sa
wieksze niz w lotnictwie wojskowym. Czy nie powinnismy wiec czytac czesciej
o incydentach spowodowanych przegrzaniem sie turbin wysokiego cisnienia?
Nie koniecznie. Po pierwsze silniki cywilne są mniej "wyżyłowane". Lata się w raczej w zakresie osiągów ekonomicznych, a nie maksymalnych.
OK, podalem przyklad lotnictwa cywilnego ale wczesniej dalem tez
przyklady uzytkowania samolotow wojskowych wyprodukowanych w bloku
wschodnim przez uzytkownikow wojskowy i cywilnych. Do tego niektore silnki
sa montowane w obu typach samolotow; np. L39 i Jak-40. Tu raczej chodziloby
o sposob uzytkowania, a nie "wyzylowanie" samego silnika.
Post by BrunoA po drugie armia to dość skryta organizacja i w zasadzie gawiedź dowiaduje się o takich awariach przy okazji jakiejś spektakularnej katastrofy, a i to nie zawsze.
Racja. Ale dlaczego Jankesi mieliby ukrywac wady techniczne ruskich silnikow?
Post by BrunoPodobno Niemcy mieli patent na silniki z Migów polegający na wymianie łopatek turbin na wykonane z nowocześniejszych materiałów. Przedłużało to resurs silnika do 1600 godzin w porównaniu do standardowych 1200. Dwukrotnie wzrastały też okresy międzyremontowe.
Coz, polskie MiGi to wiekszosci te kupione od Niemcow i Czechow....
Z tego co czytalem, to nie chodzilo o wymiane lopatek turbin, tylko
o operowanie w dwoch trybach; kombat i pokoj. W trybie pokojowy po
prostu zmniejszono zakres pracy silnikow. Co zmniejszalo problemy
z przegrzewaniem. W trybie "wojennym" i tak TBO rzadko przekraczalo
700h.
BTW. problemy z przegrzewaniem sie silnikow RD-33 sa dosc dobrze znane
jeszcze z lat 80. Nie dotycza wylacznie naszych MiGow. Dlatego mysle, ze
obwinianie paliwa nie jest specjalnie uzasadnione.
TJ