Post by P.B.Post by TJ_BluesPost by Marekhttp://youtu.be/HhRKePJcSKU
a z brzozą? ;)
--
Marek
Wg. zaawansowanych numerycznych symulacji przeprowadzonych z uzyciem
profesjonalnego progamu LS-Dyna przez jego eminencje prof, dr W. Biniende,
brzoza jako nieposiadajaca kosci, miekka i lekka o wlasnosciach zblizonych
do gumki-recepturki nie jest w stanie wyrzadzic wiekszych szkod skrzydlu
rosyjskiemu bombowcowi tu-154M ponad zdarcie lakieru.
Prezydencki samolot wg. jego eminencji prof dr Nowaczyka i wg. wielbnego
dr inz Jorgensena przelecial 20m nad brzoza. A ta sie zalamala od samej
bliskosci najlepszego polskiego prezydenta tysiaclecia.
Tak mowi prorok Maho... przepraszam Macierewicz.
Oto slowo na wtorek.
Nie boicie się tak? Nie wiecie kto wygrał wybory. Chcecie zostać pierwszymi
męczennikami? :) Piszcie choć ze speranza.org, albo przez jakieś proxy na
Arubie!
Pozwole sobie zacytowac:
(M = majster, J = Jasio, K = klient, Kobuszewski, Golas, Michnikowski)
M: Kochany, wiesz co oni mogą mi zrobić? [histeryczny śmiech] Jasiu, powiedz Panu.
J: Oni mogą Panu majstrowi skoczyć. Tak?
M: Tak jest. Mogą mnie skoczyć.
K: A gdzie mogą Panu skoczyć?
M: [Zniesmaczony ignorancją klienta] No Jasiu, powiedz Panu.
J: Oni mogą Panu majstrowi skoczyć tam, gdzie Pan może Pana majstra w dupę pocałować. Dobrze?
M: Tak jest. Z tym że, Jasiu, jeżeli używasz zwrotu: "Pan może Pana majstra ... pocałować", zawsze zostawiaj takie niedomówienie. Więcej inteligientnie. [Do klienta] No pisz Pan to zażalenie i nie bądź Pan rura.
K: Jak to, ja mam nie być rura...
M: No, nie bądź Pan rura i nie pękaj Pan [śmiech].
J: Wężykiem?
M: Wężykiem, wężykiem.
Oraz:
A bardziej na temat grupy. MNie bardzo, ale to bardzo smiesza przechwalki
jego eminencji prof dr Biniendy. Jakiez to on ma piekne i DROGO wyposazone
labolatorium. Jaki DROGI sprzet! A modele z drukarki 3D to po 2000 dolcow
chodza. Ten facet ma jakies patologiczne parcie na forse.
Przez ponad 20 minut pieprzyl o niczym. Tz. jak "kleil modele z plasteliny"
i dmuchal je w przerosnietym odkurzaczu. Nie omieszkal pochwlaic sie
wartoscia sprzetu, jakby to mialo jakiekolwiek znacznie w omawianym temacie.
No i... dalej nie wiadomo, czy jego badania cokolwiek mowia o nierownowadze
aerodynamicznej na powierzchniach nosnych Tu-154M.
Mnie zaciekawilo jak on chce przeskalowac ten model do rzeczywistych rozmiarow?
Sloty i klapy nawet quzwa szczelin nie maja! Jak wiec chce on zasymulowac
krytyczne katy natarcia i zdmuchiwanie warst przysciennych? Przeciez te
"sloty" w modelu zadzialaja wylacznie jak turbulator krawedzi natarcia.
Oderwanie strug nastapi wiec zdecydowanie wczesniej niz w rzeczywistym
samolocie.
cheers