Discussion:
Wznowienie poszukiwań MH370
Add Reply
Marcin Debowski
2025-03-25 12:42:08 UTC
Odpowiedz
Permalink
Ciekawy odcinek pilota mentora o tytułowym.

Szczególnie część poźniejsza o WSPR (wymawiane jak whisper)
https://www.mh370search.com/category/wspr/
--
Marcin
J.F
2025-03-25 16:16:27 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Marcin Debowski
Ciekawy odcinek pilota mentora o tytułowym.
http://youtu.be/HIuXEU4H-XE
Szczególnie część poźniejsza o WSPR (wymawiane jak whisper)
https://www.mh370search.com/category/wspr/
A co to jest - pasywny radar radioamatorski ?

To już chyba za późno, dane nie zostłały nagrane i nie ma.

J.
Shrek
2025-03-25 16:29:57 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
A co to jest - pasywny radar radioamatorski ?
To już chyba za późno, dane nie zostłały nagrane i nie ma.
Właśnie chyba zostały nagrane i to o czym jest w analizie propagacji
sygnałów słabych to właśnie analiza tych już nagranych sygnałów.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Marcin Debowski
2025-03-26 00:39:43 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Ciekawy odcinek pilota mentora o tytułowym.
http://youtu.be/HIuXEU4H-XE
Szczególnie część poźniejsza o WSPR (wymawiane jak whisper)
https://www.mh370search.com/category/wspr/
A co to jest - pasywny radar radioamatorski ?
Nie wnikałem, ale z tłumaczenia na pilocie mentorze wynika, ze jakiś
czas temu, chyba na bazie długodystansowego radia amatorskiego, zaczeto
badac zakłócenia w propagacji fali.
Post by J.F
To już chyba za późno, dane nie zostłały nagrane i nie ma.
OIDP z mentora, od 2008 działa sieć nadyjników/odbiorników i sygnały idą
co 2 min. Wyniki są dostępne własnie od 2008.
--
Marcin
J.F
2025-03-27 20:16:14 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by J.F
Post by Marcin Debowski
Ciekawy odcinek pilota mentora o tytułowym.
http://youtu.be/HIuXEU4H-XE
Szczególnie część poźniejsza o WSPR (wymawiane jak whisper)
https://www.mh370search.com/category/wspr/
A co to jest - pasywny radar radioamatorski ?
Nie wnikałem, ale z tłumaczenia na pilocie mentorze wynika, ze jakiś
czas temu, chyba na bazie długodystansowego radia amatorskiego, zaczeto
badac zakłócenia w propagacji fali.
Post by J.F
To już chyba za późno, dane nie zostłały nagrane i nie ma.
OIDP z mentora, od 2008 działa sieć nadyjników/odbiorników i sygnały idą
co 2 min. Wyniki są dostępne własnie od 2008.
Tak się właśnie doczytałem, że jest sieć takich stacji amatorskich,
nadają, odbierają, rejestrują. Celem mierzenia czasów propagacji.


Musiałbym się doszukać szczegółów, ale tak wstępnie:
-skoro wszystkie nadają w jednym czasie ... to i odbiorniki powinny
odbierać wiele naraz, no i rejestrują opóżnienia ... może i faktycznie
są jakies użyteczne dane.

-ale jak ustalic pozycję jednego z wielu samolotów w okolicy ?
No może szczęsliwie latał w mało używanym rejonie i był sam jeden ...

Trzeba by znać szczegóły.

J.
Robert Tomasik
2025-03-29 22:40:27 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by J.F
-skoro wszystkie nadają w jednym czasie ... to i odbiorniki powinny
odbierać wiele naraz, no i rejestrują opóżnienia ... może i faktycznie
są jakies użyteczne dane.
-ale jak ustalic pozycję jednego z wielu samolotów w okolicy ?
No może szczęsliwie latał w mało używanym rejonie i był sam jeden ...
Nie pamiętam gdzie, ale czytałem, że zanim wymyślono radar, jaki znamy
teraz były jakieś próby polegające na ujawnieniu anomalii odbiory
sygnału radiowego. Na jednej wyspie nadajnik, a na drugiej odbiornik i
jak coś przecinało ten kierunek, to dało się wykryć. Z tego co czytałem,
to na pewno Niemcy i Wielka Brytania to próbowały. Gdzieś mi przed
oczami stoi i informacja, ze Japonia, to taki system jeszcze na początku
II Wojny Światowej używała. Ale ne jestem pewien, czy o to tu chodzi.

Współczesnym rozwinięciem tych koncepcji są pasywne systemy radarowe,
które nie emitują własnych sygnałów, lecz analizują odbicia sygnałów
pochodzących z nadajników radiowych, telewizyjnych czy telefonii
komórkowej. Na moją marną znajomość przedmiotu, to działa to mniej
więcej tak, jakbyś miał jakiś wzmacniacz światła i korzystał z światła
księżyca, latarni drogowych, czy zgoła latarek.

Ale jeśli to tak działa, to zakładając, że MH370 wleciał gdzieś z dala
od lądu, to tych "latarek" będzie niewiele. No i zdaje się zasięg takiej
obserwacji też zbyt duży być nie może i poza horyzont nie sięgnie, więc
w praktyce nieco ponad 300 km z ziemi.

Mnie dziwi, ze na te dane ktoś wpadł po 10 latach od katastrofy. W
grudniu 2024 roku rząd Malezji ogłosił zamiar wznowienia poszukiwań
MH370. Amerykańska firma Ocean Infinity, specjalizująca się w
eksploracji morskiej, zaproponowała przeprowadzenie nowych poszukiwań na
zasadzie "no find, no fee" (brak znaleziska, brak opłaty). Umowa
przewiduje wynagrodzenie w wysokości 70 milionów dolarów w przypadku
odnalezienia wraku. Nie za bardzo wierzę w w top, że zamierzają to
chybił / trafił zrobić. Gdyby nie te informacje, o jakiś cywilnych
"radarach", to skłonny byłbym sadzić, że weszli w posiadanie jakiś
"tajnych" danych.

Może wojsko jednak miało dokładniejsze dane, ale nie chcieli się
przyznać. Może ktoś (mówił osie o producentach silników) gromadził
jakieś dane niezbyt legalnie. Życia pasażerom to już nie uratuje. Być
może uda się ustalić przyczynę katastrofy, choć wiele wskazuje na celowe
działanie kogoś z załogi.
--
(~) Robert Tomasik
Ghost
2025-03-30 11:14:33 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
-skoro wszystkie nadają w jednym czasie ... to i odbiorniki powinny
odbierać wiele naraz, no i rejestrują opóżnienia ... może i faktycznie
są jakies użyteczne dane.
-ale jak ustalic pozycję jednego z wielu samolotów w okolicy ?
  No może szczęsliwie latał w mało używanym rejonie i był sam jeden ...
Nie pamiętam gdzie, ale czytałem, że zanim wymyślono radar, jaki znamy
teraz były jakieś próby polegające na ujawnieniu anomalii odbiory
sygnału radiowego. Na jednej wyspie nadajnik, a na drugiej odbiornik i
jak coś przecinało ten kierunek, to dało się wykryć.
dawno niczego głupszego nie widzialem
Robert Tomasik
2025-03-30 12:16:01 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Ghost
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
-skoro wszystkie nadają w jednym czasie ... to i odbiorniki powinny
odbierać wiele naraz, no i rejestrują opóżnienia ... może i faktycznie
są jakies użyteczne dane.
-ale jak ustalic pozycję jednego z wielu samolotów w okolicy ?
  No może szczęsliwie latał w mało używanym rejonie i był sam jeden ...
Nie pamiętam gdzie, ale czytałem, że zanim wymyślono radar, jaki znamy
teraz były jakieś próby polegające na ujawnieniu anomalii odbiory
sygnału radiowego. Na jednej wyspie nadajnik, a na drugiej odbiornik i
jak coś przecinało ten kierunek, to dało się wykryć.
dawno niczego głupszego nie widzialem
Wnosząc po Twoich wypowiedziach, to w ogóle niewiele rzeczy widziałeś. W
terenie, to ciężko chyba będzie Ci to pokazać, bowiem 100 lat temu
zarzucono te próby uznając ej za nieskuteczne. Gdyby to miało sens, to
bym poszukał w jakieś książce, zwłaszcza, ze mam podejrzenie, w której o
tym czytałem. Ale mam poważne podejrzenie, ze i tak tam nie zajrzysz.
--
(~) Robert Tomasik
Ghost
2025-03-30 12:51:11 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Ghost
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
-skoro wszystkie nadają w jednym czasie ... to i odbiorniki powinny
odbierać wiele naraz, no i rejestrują opóżnienia ... może i faktycznie
są jakies użyteczne dane.
-ale jak ustalic pozycję jednego z wielu samolotów w okolicy ?
  No może szczęsliwie latał w mało używanym rejonie i był sam jeden ...
Nie pamiętam gdzie, ale czytałem, że zanim wymyślono radar, jaki
znamy teraz były jakieś próby polegające na ujawnieniu anomalii
odbiory sygnału radiowego. Na jednej wyspie nadajnik, a na drugiej
odbiornik i jak coś przecinało ten kierunek, to dało się wykryć.
dawno niczego głupszego nie widzialem
Wnosząc po Twoich wypowiedziach, to w ogóle niewiele rzeczy widziałeś. W
terenie, to ciężko chyba będzie Ci to pokazać, bowiem 100 lat temu
zarzucono te próby uznając ej za nieskuteczne. Gdyby to miało sens, to
bym poszukał w jakieś książce, zwłaszcza, ze mam podejrzenie, w której o
tym czytałem. Ale mam poważne podejrzenie, ze i tak tam nie zajrzysz.
zmyslasz, albo wyczytales na serwisie plaskoziemcow or compatible
Marcin Debowski
2025-03-30 13:06:12 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
-skoro wszystkie nadają w jednym czasie ... to i odbiorniki powinny
odbierać wiele naraz, no i rejestrują opóżnienia ... może i faktycznie
są jakies użyteczne dane.
-ale jak ustalic pozycję jednego z wielu samolotów w okolicy ?
No może szczęsliwie latał w mało używanym rejonie i był sam jeden ...
Nie pamiętam gdzie, ale czytałem, że zanim wymyślono radar, jaki znamy
teraz były jakieś próby polegające na ujawnieniu anomalii odbiory
sygnału radiowego. Na jednej wyspie nadajnik, a na drugiej odbiornik i
jak coś przecinało ten kierunek, to dało się wykryć. Z tego co czytałem,
to na pewno Niemcy i Wielka Brytania to próbowały. Gdzieś mi przed
oczami stoi i informacja, ze Japonia, to taki system jeszcze na początku
II Wojny Światowej używała. Ale ne jestem pewien, czy o to tu chodzi.
Współczesnym rozwinięciem tych koncepcji są pasywne systemy radarowe,
które nie emitują własnych sygnałów, lecz analizują odbicia sygnałów
pochodzących z nadajników radiowych, telewizyjnych czy telefonii
komórkowej. Na moją marną znajomość przedmiotu, to działa to mniej
więcej tak, jakbyś miał jakiś wzmacniacz światła i korzystał z światła
księżyca, latarni drogowych, czy zgoła latarek.
Ale jeśli to tak działa, to zakładając, że MH370 wleciał gdzieś z dala
od lądu, to tych "latarek" będzie niewiele. No i zdaje się zasięg takiej
obserwacji też zbyt duży być nie może i poza horyzont nie sięgnie, więc
w praktyce nieco ponad 300 km z ziemi.
W tych linkach, które podawałm przecież wszystko jest.
https://www.mh370search.com/2025/01/01/new-technology/

There are over 3 million radio amateurs. Many of them send test signals
to find out how radio waves propagate around the globe. They want to
know what is the best time of day and what is the best frequency to use
to talk to their radio contacts around the world. Prof. Joe Taylor is a
Nobel laureate and a radio amateur who invented the Weak Signal
Propagation Reporter (WSPR) protocol. Taylor used his expertise in
systems designed to measure weak radio signals over long distances to
benefit the radio amateur community. The WSPRnet database currently
contains 8.5 Billion global radio links archived back to 2008, but
additions are being made at the rate of around 7 Million each day.

The protocol used was designed to test the propagation of high frequency
ionospheric radio transmissions, but can also be used as a passive radar
system with the applicable post processing. There are currently on
average around 7,500 WSPR links between transmitters and receivers every
2 minutes offering both a near real time as well as historic passive
radar capability.

The difference between active and passive radar is that the transmitter
is controlled by the radar system in the active case, whereas passive
radar uses radio transmissions from other sources. You can think of a
passive radar like tripwires going around the globe. When an aircraft
crosses a trip wire it disturbs the signal level or the signal
frequency. These disturbances are recorded in the WSPRnet database.
There are currently on average around 7,500 WSPR links or tripwires
between transmitters and receivers every 2 minutes, offering both a near
real time as well as historic passive radar capability.

The passive radar system described in this paper combines two long
established scientific principles of physics. Firstly, long distance
radio communication using High Frequency (HF, 3 – 30 MHz) ionospheric
(or skywave) propagation has become standard practice. Secondly, radio
waves can be reflected from aircraft that happen to fly through the
beam, which is how radar works. We combine the reflection of radio waves
by aircraft as used in classical radar, with ionospheric propagation and
the WSPR protocol to detect and track aircraft over long distances.
--
Marcin
Ghost
2025-03-30 14:01:13 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Robert Tomasik
Post by J.F
-skoro wszystkie nadają w jednym czasie ... to i odbiorniki powinny
odbierać wiele naraz, no i rejestrują opóżnienia ... może i faktycznie
są jakies użyteczne dane.
-ale jak ustalic pozycję jednego z wielu samolotów w okolicy ?
No może szczęsliwie latał w mało używanym rejonie i był sam jeden ...
Nie pamiętam gdzie, ale czytałem, że zanim wymyślono radar, jaki znamy
teraz były jakieś próby polegające na ujawnieniu anomalii odbiory
sygnału radiowego. Na jednej wyspie nadajnik, a na drugiej odbiornik i
jak coś przecinało ten kierunek, to dało się wykryć. Z tego co czytałem,
to na pewno Niemcy i Wielka Brytania to próbowały. Gdzieś mi przed
oczami stoi i informacja, ze Japonia, to taki system jeszcze na początku
II Wojny Światowej używała. Ale ne jestem pewien, czy o to tu chodzi.
Współczesnym rozwinięciem tych koncepcji są pasywne systemy radarowe,
które nie emitują własnych sygnałów, lecz analizują odbicia sygnałów
pochodzących z nadajników radiowych, telewizyjnych czy telefonii
komórkowej. Na moją marną znajomość przedmiotu, to działa to mniej
więcej tak, jakbyś miał jakiś wzmacniacz światła i korzystał z światła
księżyca, latarni drogowych, czy zgoła latarek.
Ale jeśli to tak działa, to zakładając, że MH370 wleciał gdzieś z dala
od lądu, to tych "latarek" będzie niewiele. No i zdaje się zasięg takiej
obserwacji też zbyt duży być nie może i poza horyzont nie sięgnie, więc
w praktyce nieco ponad 300 km z ziemi.
W tych linkach, które podawałm przecież wszystko jest.
https://www.mh370search.com/2025/01/01/new-technology/
There are over 3 million radio amateurs. Many of them send test signals
to find out how radio waves propagate around the globe. They want to
know what is the best time of day and what is the best frequency to use
to talk to their radio contacts around the world.
tomasik nie rozumie czesci "radio contacts around the world", dla niego
amatorksa lacznosc radiowa to, jak sam napisal, max 300km
Robert Tomasik
2025-03-30 15:17:26 UTC
Odpowiedz
Permalink
W tych linkach, które podawałem przecież wszystko jest.
https://www.mh370search.com/2025/01/01/new-technology/
Z tym "wszystko", to trochę chyba przesadzasz. Ja tu widzę kilka
"niedociągnięć". Jakby jeden samolot sobie leciał, to generalnie jestem
w stanie sobie to jakoś wyobrazić. Przecina on poszczególne połączenia
radiowe i na tej podstawie wiemy, gdzie jest. Ale popatrz na
https://www.flightradar24.com/. Tam w chwili, gdy piszę ten post widać w
tym rejonie kilkanaście samolotów, bo to środek "niczego" - dlatego tak
mało..

Ja w latach 30tych XX wieku kombinowano z takimi systemami, lotnictwo
było w powijakach. W wypadku Japonii oni potrzebowali systemu zdolnego
do zaalarmowania o tym, że cokolwiek w ich kierunku leci ze wschodu. Tam
pomiędzy dostępnymi wyspami są tak duże odległości, że nie byli w stanie
zbudować radarów zdolnych na pokrycie tych przestrzeni. Ale tam również
ruch lotniczy był znikomy.

Teraz ja mam taką wątpliwość. Czy faktycznie obecne dane pochodzą z tych
amatorskich stacji, czy ktoś jednak ma zdolność skutecznego śledzenia
samolotów na środku Pacyfiku, tylko nie chce się do tego przyznać i
próbuje nam wmówić, że po 10 latach analiz jakiś prywatnych danych
wydedukował miejsce wodowania.

Te współrzędne S29.128°, E99.934°
(https://maps.app.goo.gl/8ZC81pAYoZHW78ks8) wrzuciłem na mapę. Punkt o
wsp. S29.128°, E99.934° znajduje się na otwartym Oceanie Indyjskim.
Najbliższym stałym lądem jest australijski kontynent – zachodnia część
Australii, w rejonie wybrzeża Zachodniej Australii. Szacunkowo
najbliższy punkt na lądzie leży około 1,160–1,240 km na wschód od
wskazanych współrzędnych, w okolicach 29°S, 112°E. Czyli wychodziłoby na
to, że ktoś ma technologię pozwalającą na śledzenie pozycji samolotów z
dystansu ponad 1.000 km.

Według dostępnych informacji, najpotężniejsze systemy radarów
pozahoryzontalnych, takie jak australijski JORN (Jindalee Operational
Radar Network) lub amerykański AN/FPS-118, osiągają zasięg rzędu około
3000 km. Czyli jakby mieli taką instalację na brzegu, to samolot powinni
widzieć. Może nie chcą się przyznać, że mają.

No i wracając do podanego przez Ciebie źródła, to by znaczyło, że ktoś
ocenił obecność samolotu na podstawie przecięcia połączeń. Skąd dokąd?
Z zachodniego wybrzeża Australii na zachód, to mamy blisko 7.000 km na
Madagaskar. Nie chce mi się sprawdzać, czy tam gdzieś po drodze jakiejś
wyspy nie ma. Ale potrzebujemy drugiego "wcięcia". Francuskie Terytoria
południowe i Arktyczne i Małe Wyspy Sundajskie? To 6.500 km. Francuskie
Terytoria Południowe i Arktyczne (TAAF) nie mają stałej ludności – nie
ma tam osiedlonych mieszkańców. Obecność ludzi ogranicza się do
sezonowych personeli badawczego i administracyjnego, którzy przebywają
tam tymczasowo, zwykle w celu prowadzenia badań naukowych lub utrzymania
infrastruktury. I akurat znalazł się pasjonat radiooperator. No nie
twierdze, że to niemożliwe, ale jestem w szoku. No i że po 10 latach
ktoś na to wpadł?
--
(~) Robert Tomasik
Marcin Debowski
2025-03-31 00:20:01 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Robert Tomasik
W tych linkach, które podawałem przecież wszystko jest.
https://www.mh370search.com/2025/01/01/new-technology/
Z tym "wszystko", to trochę chyba przesadzasz. Ja tu widzę kilka
"niedociągnięć". Jakby jeden samolot sobie leciał, to generalnie jestem
w stanie sobie to jakoś wyobrazić. Przecina on poszczególne połączenia
radiowe i na tej podstawie wiemy, gdzie jest. Ale popatrz na
https://www.flightradar24.com/. Tam w chwili, gdy piszę ten post widać w
tym rejonie kilkanaście samolotów, bo to środek "niczego" - dlatego tak
mało..
Tak jak sobie to wyobrażam, a wiem niewiele i o samym radiu i o radiu
amatorskim, to przecież kluczowa jest jonosfera. Chodzi tu o propagację
sygnału i to nie jest pojedyńcze odbicie. W dodatku, jonosfera to nie
jest jedna warstwa a w porywach chyba z 5. No i sygnał radiowy to nie
jest promień lasera. Nawet przy antenach kierunkowych to będzie gruba
wiącha, która trafia w bardzo duży obszar. I stąd zapewne te prawie
10mln linków na 2 minuty.
Post by Robert Tomasik
Teraz ja mam taką wątpliwość. Czy faktycznie obecne dane pochodzą z tych
amatorskich stacji, czy ktoś jednak ma zdolność skutecznego śledzenia
samolotów na środku Pacyfiku, tylko nie chce się do tego przyznać i
próbuje nam wmówić, że po 10 latach analiz jakiś prywatnych danych
wydedukował miejsce wodowania.
Żaden wywiad nie byłby MZ tak głupi aby się z takiego powodu i w ten
sposób ujawniać. Po co wymyślać historię o nobliście i ham, którą można
przecież zweryfikować, jak można nic nie wymyśleć, i np. powiedzieć, że
są dostępne nowe dane z wywiadu wojskowego.

A że po 10 latach? Tych danych jest od cholery i trzeba je
wyekstrachować, opracować, zweryfikować. Spodziewam się, to kupa roboty.
Post by Robert Tomasik
Te współrzędne S29.128°, E99.934°
(https://maps.app.goo.gl/8ZC81pAYoZHW78ks8) wrzuciłem na mapę. Punkt o
wsp. S29.128°, E99.934° znajduje się na otwartym Oceanie Indyjskim.
Najbliższym stałym lądem jest australijski kontynent – zachodnia część
Australii, w rejonie wybrzeża Zachodniej Australii. Szacunkowo
To MZ nie ma znaczenia gdzie jest najbliższy ląd bo nadajniki sieją po
dużych obszarach, odbiorników (i nadajników) jest kupa, więc w kogoś się
zawsze trafi. To pewnie tak, jakby mieć latarkę, i jakąś macierz
fotokomórek (nie muszą być wszędzie) na ścianie na którą się świeci.
Przelatuje ptaszek. W danym momencie część nie odbierze sygnału. Z tego,
które będzie wiadomo nie tylko, że przelacoał, ale pewnie się też da
oszacować w jakiej był odległości.
Post by Robert Tomasik
najbliższy punkt na lądzie leży około 1,160–1,240 km na wschód od
wskazanych współrzędnych, w okolicach 29°S, 112°E. Czyli wychodziłoby na
to, że ktoś ma technologię pozwalającą na śledzenie pozycji samolotów z
dystansu ponad 1.000 km.
Na to wygląda, z tym że nie tyle śledzenia w rozumieniu wiedzy gdzie
jest samolot, a możliwości dotarcia do wiedzy gdzie kiedyś był. To się
może przydać do takich przypadków jak omawiany i ewentualnie sprawdzania
gdzie kto i kiedy latał. Przy czym nie wiemy jak wygląda dostęp do tej
bazy. Podejrzewam, że obróbka tych danych nie jest trywialna.

W zakresie jakim się normalnie używa radaru jest to raczej bezużyteczne.
Post by Robert Tomasik
No i wracając do podanego przez Ciebie źródła, to by znaczyło, że ktoś
ocenił obecność samolotu na podstawie przecięcia połączeń. Skąd dokąd?
Z zachodniego wybrzeża Australii na zachód, to mamy blisko 7.000 km na
Niekoniecznie. Może być np. na podstawie braku sygnału po którymś tam
odbiciu w obrębie pewnego "stożka".
--
Marcin
Ghost
2025-03-31 06:09:42 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Marcin Debowski
A że po 10 latach? Tych danych jest od cholery i trzeba je
wyekstrachować, opracować, zweryfikować. Spodziewam się, to kupa roboty.
a przede wszystkim zebrac
Shrek
2025-03-31 16:23:27 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Ghost
Post by Marcin Debowski
A że po 10 latach? Tych danych jest od cholery i trzeba je
wyekstrachować, opracować, zweryfikować. Spodziewam się, to kupa roboty.
a przede wszystkim zebrac
Zbierać po 10 latach to już nie bardzo jest skąd.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Ghost
2025-03-31 06:12:22 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Marcin Debowski
Niekoniecznie. Może być np. na podstawie braku sygnału po którymś tam
odbiciu w obrębie pewnego "stożka".
To nie musi byc az tak ostro, moze chodzic o delikatniejsze zmiany a nie
brak/jest sygnal. Warunkiem jest zebranie pierdyliarda danych do kupy.
Marcin Debowski
2025-03-31 06:48:20 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Ghost
Post by Marcin Debowski
Niekoniecznie. Może być np. na podstawie braku sygnału po którymś tam
odbiciu w obrębie pewnego "stożka".
To nie musi byc az tak ostro, moze chodzic o delikatniejsze zmiany a nie
brak/jest sygnal. Warunkiem jest zebranie pierdyliarda danych do kupy.
Też tak myślę. Tak samo nie musi być to osłabienie sygnału, a że np.
pojawia się w miejscu, gdzie wcześniej go nie było.
--
Marcin
Ghost
2025-03-31 20:11:28 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Ghost
Post by Marcin Debowski
Niekoniecznie. Może być np. na podstawie braku sygnału po którymś tam
odbiciu w obrębie pewnego "stożka".
To nie musi byc az tak ostro, moze chodzic o delikatniejsze zmiany a nie
brak/jest sygnal. Warunkiem jest zebranie pierdyliarda danych do kupy.
Też tak myślę. Tak samo nie musi być to osłabienie sygnału, a że np.
pojawia się w miejscu, gdzie wcześniej go nie było.
Jadnakowoz, szanse raczej sa marne, zeby ta metoda dala jakis sensowny
rezultat. Propagacja podlega wplywom i flutuacja wiekszym niz przelot -
chocby i duzego - samolotu, odleglosc nie pomaga.
Robert Tomasik
2025-03-31 22:35:50 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Ghost
Jadnakowoz, szanse raczej sa marne, zeby ta metoda dala jakis sensowny
rezultat. Propagacja podlega wplywom i flutuacja wiekszym niz przelot -
chocby i duzego - samolotu, odleglosc nie pomaga.
Zgadzam się z Tobą i dlatego dziwi mnie nagłe wyznaczenie w miarę
relatywnie niewielkiego obszaru.
--
(~) Robert Tomasik
Marcin Debowski
2025-03-31 23:41:40 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Ghost
Post by Marcin Debowski
Post by Ghost
Post by Marcin Debowski
Niekoniecznie. Może być np. na podstawie braku sygnału po którymś tam
odbiciu w obrębie pewnego "stożka".
To nie musi byc az tak ostro, moze chodzic o delikatniejsze zmiany a nie
brak/jest sygnal. Warunkiem jest zebranie pierdyliarda danych do kupy.
Też tak myślę. Tak samo nie musi być to osłabienie sygnału, a że np.
pojawia się w miejscu, gdzie wcześniej go nie było.
Jadnakowoz, szanse raczej sa marne, zeby ta metoda dala jakis sensowny
rezultat. Propagacja podlega wplywom i flutuacja wiekszym niz przelot -
chocby i duzego - samolotu, odleglosc nie pomaga.
Szału niewątpliwie nie ma, ale najwyraźniej przybliżenie jest na tyle
sensowne, że ktos postanowił wyłożyć sporo kasy i zaryzykować
poszukiwania. A jaka to jest rzeczywista dokładność/precyzja to pewnie
sprawdzono na innych 777-200, które gdzieś tam po okolicy
(dalszej/bliższej) latały i latają.
--
Marcin
Robert Tomasik
2025-04-01 15:20:27 UTC
Odpowiedz
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Ghost
Jadnakowoz, szanse raczej sa marne, zeby ta metoda dala jakis sensowny
rezultat. Propagacja podlega wplywom i flutuacja wiekszym niz przelot -
chocby i duzego - samolotu, odleglosc nie pomaga.
Szału niewątpliwie nie ma, ale najwyraźniej przybliżenie jest na tyle
sensowne, że ktos postanowił wyłożyć sporo kasy i zaryzykować
poszukiwania. A jaka to jest rzeczywista dokładność/precyzja to pewnie
sprawdzono na innych 777-200, które gdzieś tam po okolicy
(dalszej/bliższej) latały i latają.
I właśnie to jest przedmiotem mojego niepokoju.
--
(~) Robert Tomasik
Loading...