Discussion:
przedmioty skonfiskowane przez security
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
2024-07-31 10:31:30 UTC
Permalink
Witam
Co sie dzieje z przedmiotami zakwestionowanymi podczas kontroli
bezpieczenstwa? Zawsze twierdza, ze wyrzucaja. Butelki z woda, resztki
kosmetykow - ok. Ale firmowe scyzoryki czy inne multitoole i inne rzeczy o
wiekszej wartosci? Naprawde wyrzucaja do smieci?
Czy moze jesnak pod koniec dnia dziela sie „lupami”?
--
Titus Atomicus
Rafal 'RAV' Miszczak
2024-07-31 15:36:00 UTC
Permalink
Post by ***@somewhere.in.the.world
Co sie dzieje z przedmiotami zakwestionowanymi podczas kontroli
bezpieczenstwa? Zawsze twierdza, ze wyrzucaja. Butelki z woda, resztki
kosmetykow - ok. Ale firmowe scyzoryki czy inne multitoole i inne rzeczy o
wiekszej wartosci? Naprawde wyrzucaja do smieci?
Czy moze jesnak pod koniec dnia dziela sie „lupami”?
Kiedyś leciałem LOTem z Dusseldorfu do Wrocławia i w bagażu
rejestrowanym miałem multitoola Victorinoxa. Po odebraniu bagażu już go
tam nie było. Na moje pismo LOT odpowiedział, że nie mam dowodu, że on w
ogóle tam był. Więc jeśli ktoś na lotnisku potrafi po kryjomu ukraść
taki gadżet, to raczej nie po to, żeby go potem gdzieś wyrzucać.
--
Pozdrawiam

Rafał "RAV" Miszczak . . . . . . . . . . . . . . . . www.e-rav.pl
J.F
2024-08-04 09:48:57 UTC
Permalink
Post by Rafal 'RAV' Miszczak
Post by ***@somewhere.in.the.world
Co sie dzieje z przedmiotami zakwestionowanymi podczas kontroli
bezpieczenstwa? Zawsze twierdza, ze wyrzucaja. Butelki z woda, resztki
kosmetykow - ok. Ale firmowe scyzoryki czy inne multitoole i inne rzeczy o
wiekszej wartosci? Naprawde wyrzucaja do smieci?
Czy moze jesnak pod koniec dnia dziela sie „lupami”?
Kiedyś leciałem LOTem z Dusseldorfu do Wrocławia i w bagażu
rejestrowanym miałem multitoola Victorinoxa. Po odebraniu bagażu już go
tam nie było. Na moje pismo LOT odpowiedział, że nie mam dowodu, że on w
ogóle tam był. Więc jeśli ktoś na lotnisku potrafi po kryjomu ukraść
taki gadżet, to raczej nie po to, żeby go potem gdzieś wyrzucać.
A na pewno był?

No cóż - na lotnisku ukrasc chyba nie problem, ale spodziewałbym się,
ze to w Dusseldorfie bagaz przeswietlaja, być może zabieraja
przedmioty niebezpieczne/podejrzane.

A we Wrocławiu ... dawno czy niedawno?
Teraz mamy nowoczesny terminal, bagaz gdzies jedzie.
Dawniej to nie wiem, czy mieliby sie gdzie ukryć z tym zaglądaniem -
bo zdaje się ze bagaze z samolotu na wózkach/przyczepach do hali
zabierali.


J.
Shrek
2024-08-04 11:50:37 UTC
Permalink
Post by Rafal 'RAV' Miszczak
Kiedyś leciałem LOTem z Dusseldorfu do Wrocławia i w bagażu
rejestrowanym miałem multitoola Victorinoxa. Po odebraniu bagażu już go
tam nie było. Na moje pismo LOT odpowiedział, że nie mam dowodu, że on w
ogóle tam był. Więc jeśli ktoś na lotnisku potrafi po kryjomu ukraść
taki gadżet, to raczej nie po to, żeby go potem gdzieś wyrzucać.
Mi dla odmiany kiedyś nozyczki (takie do paznokci) w bagażu znaleźli...
W Bangkoku. Może by nic w tym dziwnego nie było gdyby nie fakt że
przyleciały tam w podręcznym z Warszawy z przesiadką w Moskwie;) Wbiły
się pod podszewkę. Dobrze że po prostu kazali wyrzucić bez imby...
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Robert Tomasik
2024-07-31 22:13:14 UTC
Permalink
Post by ***@somewhere.in.the.world
Co sie dzieje z przedmiotami zakwestionowanymi podczas kontroli
bezpieczenstwa? Zawsze twierdza, ze wyrzucaja. Butelki z woda, resztki
kosmetykow - ok. Ale firmowe scyzoryki czy inne multitoole i inne rzeczy o
wiekszej wartosci? Naprawde wyrzucaja do smieci?
Czy moze jesnak pod koniec dnia dziela sie „lupami”?
A zabierają, czy po prostu z nimi nie wpuszczają i możesz sam wyrzucić
do śmietnika? Samolotami ne latam. Ale zdarza mi się z różnych powodów
obserwować podobną kontrolę bezpieczeństwa na imprezach masowych i tam
nikt nikomu niczego nie odbiera. Możesz nie wejść, możesz komuś oddać,
możesz wyrzucić.
--
(~) Robert Tomasik
Marcin Debowski
2024-07-31 23:18:38 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by ***@somewhere.in.the.world
Co sie dzieje z przedmiotami zakwestionowanymi podczas kontroli
bezpieczenstwa? Zawsze twierdza, ze wyrzucaja. Butelki z woda, resztki
kosmetykow - ok. Ale firmowe scyzoryki czy inne multitoole i inne rzeczy o
wiekszej wartosci? Naprawde wyrzucaja do smieci?
Czy moze jesnak pod koniec dnia dziela sie „lupami”?
A zabierają, czy po prostu z nimi nie wpuszczają i możesz sam wyrzucić
do śmietnika? Samolotami ne latam. Ale zdarza mi się z różnych powodów
obserwować podobną kontrolę bezpieczeństwa na imprezach masowych i tam
nikt nikomu niczego nie odbiera. Możesz nie wejść, możesz komuś oddać,
możesz wyrzucić.
Zabierają. Tzn. są pojemniki do których sam wrzucasz. Niektóre lotniska
urządzają nawet pokazaowe gabloty. Alternatywnie, jesli to jest kontrola
przed odprawą paszportową, to najczęściej możesz podac komuś
odprowadzającemu, jesli takiego masz.
--
Marcin
Marcin Debowski
2024-07-31 23:20:47 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Robert Tomasik
Post by ***@somewhere.in.the.world
Co sie dzieje z przedmiotami zakwestionowanymi podczas kontroli
bezpieczenstwa? Zawsze twierdza, ze wyrzucaja. Butelki z woda, resztki
kosmetykow - ok. Ale firmowe scyzoryki czy inne multitoole i inne rzeczy o
wiekszej wartosci? Naprawde wyrzucaja do smieci?
Czy moze jesnak pod koniec dnia dziela sie „lupami”?
A zabierają, czy po prostu z nimi nie wpuszczają i możesz sam wyrzucić
do śmietnika? Samolotami ne latam. Ale zdarza mi się z różnych powodów
obserwować podobną kontrolę bezpieczeństwa na imprezach masowych i tam
nikt nikomu niczego nie odbiera. Możesz nie wejść, możesz komuś oddać,
możesz wyrzucić.
Zabierają. Tzn. są pojemniki do których sam wrzucasz. Niektóre lotniska
urządzają nawet pokazaowe gabloty. Alternatywnie, jesli to jest kontrola
przed odprawą paszportową, to najczęściej możesz podac komuś
odprowadzającemu, jesli takiego masz.
Aaa, gdzies nie dawno czytałem, że Inpost miał pomysł na biznes i ma do
tego celu paczkomaty. Chyba na Okęciu, ale sam tego nie widziałem.
--
Marcin
Shrek
2024-08-01 04:13:53 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Zabierają. Tzn. są pojemniki do których sam wrzucasz. Niektóre lotniska
urządzają nawet pokazaowe gabloty. Alternatywnie, jesli to jest kontrola
przed odprawą paszportową, to najczęściej możesz podac komuś
odprowadzającemu, jesli takiego masz.
Nie bardzo możesz, że żeby dojść do kontroli to musisz mieć bilet, więc
"nadmiarowych" ludzi którym mógłbyś przekazać fanty tam nie ma.

Ponoć na okęciu jest paczkomat - genialne w swojej prostocie.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!
Marcin Debowski
2024-08-01 06:19:44 UTC
Permalink
Post by Shrek
Post by Marcin Debowski
Zabierają. Tzn. są pojemniki do których sam wrzucasz. Niektóre lotniska
urządzają nawet pokazaowe gabloty. Alternatywnie, jesli to jest kontrola
przed odprawą paszportową, to najczęściej możesz podac komuś
odprowadzającemu, jesli takiego masz.
Nie bardzo możesz, że żeby dojść do kontroli to musisz mieć bilet, więc
"nadmiarowych" ludzi którym mógłbyś przekazać fanty tam nie ma.
Robiłem już tak w Rębiechowie. Na wejściu do holu odprawy paszportowej
stoi 1-2ch i sprawdzają paszporty i karty pokładowe. Potem masz
pierwszego skana (drugi zwykle na "gejcie") i wystarczy, że ci od kontroli
pozwolą się cofnąć i podać komuś na zewnątrz. Nie ma powodu aby nie
pozwolili, bo w końcu ciągle masz i paszport i kartę, a jesteś ciągle
przed odprawą paszportową.
--
Marcin
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
2024-08-01 10:02:37 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Na wejściu do holu odprawy paszportowej
stoi 1-2ch i sprawdzają paszporty i karty pokładowe. Potem masz
pierwszego skana (drugi zwykle na "gejcie") i wystarczy, że ci od kontroli
pozwolą się cofnąć i podać komuś na zewnątrz. Nie ma powodu aby nie
pozwolili, bo w końcu ciągle masz i paszport i kartę, a jesteś ciągle
przed odprawą paszportową.
Mi sie dwa razy tak zdarzylo i udalo. W UK na Heathrow pozwolili (i nawet
dali babelkowa koperte, znaczek mialem przypadkowo przy sobie) cofnac sie i
wrzucic list ze srubokrecikiem do skrzynki pocztowej. A z kolei w Hurgadzie
sam wybieglem i wreczylem scyzoryk komus sprzed check-inu lecacemu do
Warszawy nastepnym lotem.

Wracajac do poczatkowego postu - jednak odnosze wrazenie, ze ci od
bezpieczenstwa wybieraja sobie dla siebie co ciekawsze znaleziska.
--
Titus Atomicus
Robert Tomasik
2024-08-01 11:03:09 UTC
Permalink
Post by ***@somewhere.in.the.world
Wracajac do poczatkowego postu - jednak odnosze wrazenie, ze ci od
bezpieczenstwa wybieraja sobie dla siebie co ciekawsze znaleziska.
Być może przeszukują śmieci, ale to trochę inaczej brzmi, jak odbieranie
i przywłaszczanie.
--
(~) Robert Tomasik
Marcin Debowski
2024-08-01 23:15:03 UTC
Permalink
Post by ***@somewhere.in.the.world
Post by Marcin Debowski
Na wejściu do holu odprawy paszportowej
stoi 1-2ch i sprawdzają paszporty i karty pokładowe. Potem masz
pierwszego skana (drugi zwykle na "gejcie") i wystarczy, że ci od kontroli
pozwolą się cofnąć i podać komuś na zewnątrz. Nie ma powodu aby nie
pozwolili, bo w końcu ciągle masz i paszport i kartę, a jesteś ciągle
przed odprawą paszportową.
Mi sie dwa razy tak zdarzylo i udalo. W UK na Heathrow pozwolili (i nawet
dali babelkowa koperte, znaczek mialem przypadkowo przy sobie) cofnac sie i
wrzucic list ze srubokrecikiem do skrzynki pocztowej. A z kolei w Hurgadzie
sam wybieglem i wreczylem scyzoryk komus sprzed check-inu lecacemu do
Warszawy nastepnym lotem.
Wracajac do poczatkowego postu - jednak odnosze wrazenie, ze ci od
bezpieczenstwa wybieraja sobie dla siebie co ciekawsze znaleziska.
A z czego to wrażenie się bierze? W krajach rozwiniętych ktos musiałby
być kompletnym idiotą, aby zaryzykowac konsekwencje dyscyplinarne dla
jakiegos gównianego scyzoryka. W krajach mniej rozwiniętych, nie
wykluczam, ale nigdy nie spotkałem się z jakąkolwiek pazernością na
rzeczy, które przewoże, a myslę, że są to zjawiska dość zalezne.

Nb. mały srubokręt? Po 9/11 był okres wzmożonej paranoi gdzie czepiali
się wszystkiego. Od paru lat, coraz częściej sztućce do posiłków są
metalowe.
--
Marcin
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
2024-08-02 12:49:03 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
A z czego to wrażenie się bierze? W krajach rozwiniętych ktos musiałby
być kompletnym idiotą, aby zaryzykowac konsekwencje dyscyplinarne dla
jakiegos gównianego scyzoryka. W krajach mniej rozwiniętych, nie
wykluczam, ale nigdy nie spotkałem się z jakąkolwiek pazernością na
rzeczy, które przewoże, a myslę, że są to zjawiska dość zalezne.
No, po incydencie w Atenach, ktory mialem kilka dni temu (opisze w osobnym
watku) doszlo do mnie, ze to niemozliwe, ze on wyrzucaja to wszystko do
smieci.
Post by Marcin Debowski
Nb. mały srubokręt? Po 9/11 był okres wzmożonej paranoi gdzie czepiali
się wszystkiego.
Ano wlasnie. Kiedy wreszcie skonczy sie absurd, kiedy w podrecznym nie moge
przewiezc plynow ponad 100ml (choc moge je wypic przy kontroli), a
jednoczesnie moge przewiezc pewnie i zgrzewke wody w bagazu glownym. Kto
wymyslil ten idiotyzm?
--
Titus Atomicus
Marcin Debowski
2024-08-02 22:33:40 UTC
Permalink
Post by ***@somewhere.in.the.world
Post by Marcin Debowski
A z czego to wrażenie się bierze? W krajach rozwiniętych ktos musiałby
być kompletnym idiotą, aby zaryzykowac konsekwencje dyscyplinarne dla
jakiegos gównianego scyzoryka. W krajach mniej rozwiniętych, nie
wykluczam, ale nigdy nie spotkałem się z jakąkolwiek pazernością na
rzeczy, które przewoże, a myslę, że są to zjawiska dość zalezne.
No, po incydencie w Atenach, ktory mialem kilka dni temu (opisze w osobnym
watku) doszlo do mnie, ze to niemozliwe, ze on wyrzucaja to wszystko do
smieci.
Post by Marcin Debowski
Nb. mały srubokręt? Po 9/11 był okres wzmożonej paranoi gdzie czepiali
się wszystkiego.
Ano wlasnie. Kiedy wreszcie skonczy sie absurd, kiedy w podrecznym nie moge
przewiezc plynow ponad 100ml (choc moge je wypic przy kontroli), a
Zasadniczo gdzieniegdzie już znikał ale patrz poniżej.
Post by ***@somewhere.in.the.world
jednoczesnie moge przewiezc pewnie i zgrzewke wody w bagazu glownym. Kto
wymyslil ten idiotyzm?
Rzecz zapewne polega na tym, że w bagażu głównym nie zmieszasz.

https://www.rp.pl/transport/art40902181-unia-europejska-zaostrza-warunki-kontroli-bezpieczenstwa-na-lotniskach

"Wracają limity płynów. Komisja Europejska zaostrza warunki kontroli.
Lotniska, które inwestowały w nowe skanery do kontroli zawartości bagażu
podręcznego, będą stratne.
[..]
Czyli zniknie główna korzyść z montowania skanerów polegająca na znaczącym
przyspieszeniu kontroli pasażerów i wrócą kolejki do kontroli na
lotniskach w Niemczech, Szwecji, Holandii, we Włoszech, Irlandii, na
Litwie, Malcie gdzie zamontowano C3. Wszędzie tam zarządzający
lotniskami będą teraz musieli zatrudniać nowych pracowników kontroli
bezpieczeństwa, co jest związane z wieloma formalnościami. Wszystko to
wydarza się jeszcze podczas trwania szczytu przewozów lotniczych w
Europie"
--
Marcin
Robert Tomasik
2024-08-01 11:01:15 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Robert Tomasik
A zabierają, czy po prostu z nimi nie wpuszczają i możesz sam wyrzucić
do śmietnika? Samolotami ne latam. Ale zdarza mi się z różnych powodów
obserwować podobną kontrolę bezpieczeństwa na imprezach masowych i tam
nikt nikomu niczego nie odbiera. Możesz nie wejść, możesz komuś oddać,
możesz wyrzucić.
Zabierają. Tzn. są pojemniki do których sam wrzucasz.
Jeśli sam wrzucasz, to nie zabierają. To taki niuans. Możesz nie przejść
przez bramkę. Twój wybór.
--
(~) Robert Tomasik
Marcin Debowski
2024-08-01 23:32:40 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Marcin Debowski
Post by Robert Tomasik
A zabierają, czy po prostu z nimi nie wpuszczają i możesz sam wyrzucić
do śmietnika? Samolotami ne latam. Ale zdarza mi się z różnych powodów
obserwować podobną kontrolę bezpieczeństwa na imprezach masowych i tam
nikt nikomu niczego nie odbiera. Możesz nie wejść, możesz komuś oddać,
możesz wyrzucić.
Zabierają. Tzn. są pojemniki do których sam wrzucasz.
Jeśli sam wrzucasz, to nie zabierają. To taki niuans. Możesz nie przejść
przez bramkę. Twój wybór.
Chodzi Ci czy konfiskują (nastepuje utrata mienia) w związku z samym
faktem znalezienia? Nie, nie konfiskują, przynajmniej na pierwszej
kontroli. Nie sądze aby było prawne uzasadnienie takiej konfiskaty dla
typowego scyzoryka.

Ale myśle, że nie potrzebnie się czepiasz zwrotów językowych, bo tak czy
inaczej w ++99% następuje utrata własności, a jak już się czepiamy, to
to, że sam wrzucę do pudełka bo taki mój wybór, to nadal "oni", nie ja,
później z tego pudełka zabiorą i raczej nie wróci to do mnie.

O wiele bardziej interesujące jest co się stanie na drugim "skanie", po
odprawie paszportowej, jak znajdą scyzoryk. Scyzoryka raczej nie kupi
się na bezcłówce, więc albo pierwszy skan nie wyłapał, albo ktoś wręczył
po odprawie, albo jeszcze parę innych opcji, które pominę.
--
Marcin
Robert Tomasik
2024-08-02 22:34:37 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
O wiele bardziej interesujące jest co się stanie na drugim "skanie", po
odprawie paszportowej, jak znajdą scyzoryk. Scyzoryka raczej nie kupi
się na bezcłówce, więc albo pierwszy skan nie wyłapał, albo ktoś wręczył
po odprawie, albo jeszcze parę innych opcji, które pominę.
To działa tak, że zakazane jest posiadanie. To, czy ktoś to wyłapie i na
którym etapie, to inna sprawa.
--
(~) Robert Tomasik
Marcin Debowski
2024-08-02 23:24:46 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by Marcin Debowski
O wiele bardziej interesujące jest co się stanie na drugim "skanie", po
odprawie paszportowej, jak znajdą scyzoryk. Scyzoryka raczej nie kupi
się na bezcłówce, więc albo pierwszy skan nie wyłapał, albo ktoś wręczył
po odprawie, albo jeszcze parę innych opcji, które pominę.
To działa tak, że zakazane jest posiadanie. To, czy ktoś to wyłapie i na
którym etapie, to inna sprawa.
Teraz ja się czepnę :) Posiadania czy wnoszenia na pokład / do strefy po
odprawie paszportowej? Jak mam nóż w bagażu odprawionym to nadal go
posiadam i nikt nie ma z tym problemu. Zapewne można wejść w
bezpośrednie posiadanie noża po odprawie paszportowej (z oczywistych
względów nie będę się dzielił publicznie pomysłami) i spróbowac z nim
wejść na pokład.

Spodziewam się, że zabronione jest dopiero wchodzenie z nożem do strefy
"airside" bo ten drugi skan/kontrola właśnie tego dotyczy. Pokład
znajduje się w tej strefie.
--
Marcin
Marcin Debowski
2024-08-02 23:48:56 UTC
Permalink
Post by Marcin Debowski
Post by Robert Tomasik
Post by Marcin Debowski
O wiele bardziej interesujące jest co się stanie na drugim "skanie", po
odprawie paszportowej, jak znajdą scyzoryk. Scyzoryka raczej nie kupi
się na bezcłówce, więc albo pierwszy skan nie wyłapał, albo ktoś wręczył
po odprawie, albo jeszcze parę innych opcji, które pominę.
To działa tak, że zakazane jest posiadanie. To, czy ktoś to wyłapie i na
którym etapie, to inna sprawa.
Teraz ja się czepnę :) Posiadania czy wnoszenia na pokład / do strefy po
odprawie paszportowej? Jak mam nóż w bagażu odprawionym to nadal go
Po przemyśleniu sprawy odwołuję czepienie. Posiadanie jest dobrym
słowem.
--
Marcin
PiteR
2024-08-01 00:49:39 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
A zabierają, czy po prostu z nimi nie wpuszczają i możesz sam
wyrzucić do śmietnika?
Przecież się nie wycofam już potem za security
żeby oddać wkrętarkę :)

tylko w zjebanej Polsce B każą wyrzucić
klucz płaski 7mm a przepuszczą babę w obcasach 15cm
lecącą do Mediolanu podreperować budżet.

https://www.ebay.co.uk/p/1530001204?iid=305690682224
https://www.amazon.co.uk/Wera-05008880001-811-Stubby-Holder/dp/B085FWF94T
--
Piter

# kradno ale sie dzielo
Marcin Debowski
2024-07-31 23:14:13 UTC
Permalink
Post by ***@somewhere.in.the.world
Witam
Co sie dzieje z przedmiotami zakwestionowanymi podczas kontroli
bezpieczenstwa? Zawsze twierdza, ze wyrzucaja. Butelki z woda, resztki
kosmetykow - ok. Ale firmowe scyzoryki czy inne multitoole i inne rzeczy o
wiekszej wartosci? Naprawde wyrzucaja do smieci?
Czy moze jesnak pod koniec dnia dziela sie „lupami”?
Wątpie. Nawet w krajach biedniejszych. To byłoby bardzo korupcjogenne, a
nawet w takich krajach chcą, aby lotniska międzynarodowe spełniały
okreslone standardy.

Co podejrzewam się robi to co pewien czas wystawia na aukcję razem z
innymi rzeczami popasażerskimi, które nie mają znanego właściciela.
Niekoniecznie też tak, że licytuje sie po scyzoryku. Bardziej spodziewam
się licytacji typu kota w worku.
--
Marcin
Loading...