Czemu Vmax maleje

[Pawel "O'Pajak"]

Powitanko,
... z wysokoscia. Ze Vmin to zrozumiale, ale Vmax? Mniejsza gestosc =
mniejsze sily. No i czego w takim razie dotyczy Vne? Rozumiem, ze pulapu
max w takim razie.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa

[TJ_Blues]

Post by Pawel "O'Pajak"
Powitanko,
... z wysokoscia. Ze Vmin to zrozumiale, ale Vmax? Mniejsza gestosc =
mniejsze sily. No i czego w takim razie dotyczy Vne? Rozumiem, ze pulapu
max w takim razie.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Vmax? W odniesieniu do szybowczyka czy tartaku? A moze chodzi o odkurzacz?

Samolotom spada Vmax wraz ze wzrostem wysokosci poniewaz spada sprawnosc
silnikow oddychajacych powietrzem. Dla takiego X-15 wiekasza wysokosc
oznaczala wieksza predkosc.
Inna sprawa to fakt, ze ze wzrosem wysokosci trzeba zwiekszac kat natarcia
by platy mogly generowac sile nosna rownowazaca ciezar samolotu. Dlatego
mamy coraz mniejszy margines miedzy Vmax a Vs. W przypadku samolotow
transonicznych dochodzi jeszcze "coffin corner"
https://en.wikipedia.org/wiki/Coffin_corner_%28aerodynamics%29

No i w podobnym tonie; predkosc dzwieku spada z temperatura (wysokoscia).
Tzn, ze prekroczenie predkosci krytyczne nastopi wczesnie na duzych
wysokosciach.

Doprecyzuj Vmax. Co masz konkretnie na mysli?

cheers

[Tomek]

U?ytkownik "TJ_Blues" <***@gmail.com> napisa? w wiadomo?ci news:df915a17-f3ae-4785-b122-***@googlegroups.com...
On Wednesday, March 30, 2016 at 10:50:37 AM UTC-4, Pawel "O'Pajak" wrote:

Samolotom spada Vmax wraz ze wzrostem wysokosci poniewaz spada sprawnosc
silnikow oddychajacych powietrzem. Dla takiego X-15 wiekasza wysokosc
oznaczala wieksza predkosc.

Powiedziałbym, że z wysokością spada nie sprawność a możliwość
wygenerowania ciągu przez silniki. Jeśłi spada ciąg to spadać zaczyna
prędkość względem powietrza- co generuje wspomniany coraz większy kąt
natarcia.
Vne dotyczy zjawisk zarówno związanych ze zbliżaniem się do krytycznej
predkości macha a na mniejszych wysokościach związane jest z obciążeniem
konstrukcji przez siły aerodynamiczne. Z tego względu dotyczy lotu w
spokojnej atmosferze- podmuchy np. burzy mogłyby spowodować przekroczenie
obciążeń dopuszczalnych.
Tomek.

[Pawel "O'Pajak"]

Powitanko,

Jeśłi spada ciąg to spadać zaczyna prędkość względem powietrza- co
generuje wspomniany coraz większy kąt natarcia.

No ale sila nosna wzrasta z kwadratem predkosci. Opor co prawda tez, ale
biegunowa raczej sie nie zmienia. Jak rozumiem autorowi pytania, czyli
ULCowi chodzilo o osiagi, a nie zagrozenie dla konstrukcji samolotu.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa

[TJ_Blues]

Post by Pawel "O'Pajak"
Powitanko,
No ale sila nosna wzrasta z kwadratem predkosci. Opor co prawda tez, ale
biegunowa raczej sie nie zmienia. Jak rozumiem autorowi pytania, czyli
ULCowi chodzilo o osiagi, a nie zagrozenie dla konstrukcji samolotu.

Czyli mowimy o smigle napedzanym wolnossacym silnikiem tlokowym. To zas znaczy,
ze ze wzrostem wysokosci spada gestosc powietrza a tym samym moc generowana
przez silnik i sprawnosc smigla. Silnik dostaje mniej tlenu a smiglo
przepompowuje mniejsza mase powietrza w jednostce czasu. T=ma=v(dm/dt)
W tym wypadku mozesz zapomniec o turbodoladowaniu i smiglach krecacych sie
z predkoscia bliska predkosci dzwieku.

Sprawnosc ukladu napedowego spada; silnik slabnie ale ciezar samolotu
pozostaje constant. Zeby go zrownowazyc samolot musialby leciec szybciej
w rzadszym powietrzu, ale brakuje mocy. Pozostaje wiec zwiekszenie
AoA, czyli zwiekszenie oporu a w konsekwencji spadek predkosci.

cheers

[Pawel "O'Pajak"]

Powitanko,

Post by TJ_Blues
Czyli mowimy o smigle napedzanym wolnossacym silnikiem tlokowym.

OK, zasugerowalem sie Vne, a tu chodzi o osiagi, nie o wytrzymalosc. BTW
w samochodach istnieje idiotyczna tendencja do wyciskania coraz wiekszej
mocy z coraz mniejszych silnikow. Jakies 3 cylindrowe 1 litrowe
pierdziawki ze sprezarka napedzajace VANa, ktore jako tako jada przy
koncu zakresu obrotow. A w takim lotnictwie ogromnej pojemnosci
wolnossacy kloc o mocy 2 maluchow.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa

[J.F.]

Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" napisał w wiadomości

Post by Pawel "O'Pajak"

Post by TJ_Blues
Czyli mowimy o smigle napedzanym wolnossacym silnikiem tlokowym.

OK, zasugerowalem sie Vne, a tu chodzi o osiagi, nie o wytrzymalosc.
BTW w samochodach istnieje idiotyczna tendencja do wyciskania coraz
wiekszej mocy z coraz mniejszych silnikow. Jakies 3 cylindrowe 1
litrowe pierdziawki ze sprezarka napedzajace VANa, ktore jako tako
jada przy koncu zakresu obrotow. A w takim lotnictwie ogromnej
pojemnosci wolnossacy kloc o mocy 2 maluchow.

Nie wiem w ktorym lotnictwie, ale:
-w lotnictwie jest ponoc rozbudowany proces certyfikacji, co utrudnia
postep - koszty duze, a serie male,
-lotnictwu jak najbardziej zalezy na silnikach mocnych i lekkich,
czasem w dodatku malych.
-to wlasnie lotnictwo zaczelo masowo stosowac turbosprezarki, wrecz
obowiazkowe przy lotach na wyzszych wysokosciach (malo powietrza)
-smiglo wymaga niezbyt wysokich obrotow, wysilony silnik jest
wysokoobrotowy, trzeba przekladnie, przekladnia wazy, to moze lepiej
wieksze cylindry ?
-chlodzenie powietrzem preferowane, co akurat zazwyczaj zmniejsza
mase,
-zywotnosc silnikow powinna byc raczej wieksza niz samochodowych,
przynajmniej w niektorych zastosowaniach.

Tak czy inaczej - lotnictwo w wiekszosci przeszlo na turbinowe a nie
tlokowe.


J.