Discussion:
Katastrofa A321 Metrojet EI-ETJ
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Smok Eustachy
2015-11-05 12:33:18 UTC
Permalink
Rozbił się Airbus i na grupie głucha cisza? Tym bardziej, że informacje
ze strony:

http://www.pasazer.com/news/28282/rozbil,sie,airbus,a321,rosyjskiej,linii,metrojet.html

są niewiarygodne. Zgodnie z załącznikiem Rosja może przesłać jednego
akredytowanego. A gdzie odczytują czarne skrzynki?

http://www.defence24.pl/270712,co-przerwalo-lot-rosyjskiego-airbusa-nad-synajem
TJ_Blues
2015-11-05 14:13:23 UTC
Permalink
Rozbił się Airbus...
A gdzie odczytują czarne skrzynki?
W Egipcie. Urzad Lotnictwa Cywilnego Egiptu moze tez zlecic ekspertyzy u
producenta. I nie bedzie to Rosja :-)
J.F.
2015-11-05 14:32:14 UTC
Permalink
Użytkownik "TJ_Blues" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:b99fc4c7-7513-4288-bcd8-***@googlegroups.com...
On Thursday, November 5, 2015 at 7:33:20 AM UTC-5, Smok Eustachy
Post by TJ_Blues
Rozbił się Airbus...
A gdzie odczytują czarne skrzynki?
W Egipcie.
A Egipt dysponuje odpowiednim sprzetem ?
Airbus popularny samolot, to moze i dysponuje, ale tak w ogolnosci
trudno podejrzewac, aby odpowiedni Urzad w kazdym kraju posiadal
sprzet do wszystkich samolotow.

Czy te skrzynki sa teraz na tyle zunifikowane, ze interfejs jest
standardowy i jednym mozna odczytac z Airbusow, Benkow i Tupolewow ?
Post by TJ_Blues
Urzad Lotnictwa Cywilnego Egiptu moze tez zlecic ekspertyzy u
producenta. I nie bedzie to Rosja :-)
A jakby to byl Tupolew ? :-)

J.
TJ_Blues
2015-11-05 16:10:32 UTC
Permalink
Post by J.F.
Użytkownik "TJ_Blues" napisał w wiadomości grup
Post by TJ_Blues
Rozbił się Airbus...
A gdzie odczytują czarne skrzynki?
W Egipcie.
A Egipt dysponuje odpowiednim sprzetem ?
Airbus popularny samolot, to moze i dysponuje, ale tak w ogolnosci
trudno podejrzewac, aby odpowiedni Urzad w kazdym kraju posiadal
sprzet do wszystkich samolotow.
Urzad nie musie posiadac takiego sprzetu. Ale posiadaja go punkty serwisowe
producenta *certyfikowane* przez dany urzad.
Post by J.F.
Post by TJ_Blues
Urzad Lotnictwa Cywilnego Egiptu moze tez zlecic ekspertyzy u
producenta. I nie bedzie to Rosja :-)
A jakby to byl Tupolew ? :-)
Ale to nie byl tupolew:-) A jakby byl, to rejestratory moglyby byc badane w
Rosji *po* przebadaniu przez Egipcjan. Lub w sytuacju, gdyby Egipt nie
dysponowal sprzetem do ich odczytu.

Warto tu wspomniec o katastrofie Tu-134 w RPA, w ktorej zginal prezydent
Mozambiku. RPA bylo panstwem prowadzacym sledztwo i nie spieszyli sie
z przekazanie skrzynek Mozambikowi.

cheers
J.F.
2015-11-05 17:07:33 UTC
Permalink
Użytkownik "TJ_Blues" napisał w wiadomości
Post by TJ_Blues
Post by J.F.
Post by TJ_Blues
Rozbił się Airbus...
A gdzie odczytują czarne skrzynki?
W Egipcie.
A Egipt dysponuje odpowiednim sprzetem ?
Airbus popularny samolot, to moze i dysponuje, ale tak w ogolnosci
trudno podejrzewac, aby odpowiedni Urzad w kazdym kraju posiadal
sprzet do wszystkich samolotow.
Urzad nie musie posiadac takiego sprzetu. Ale posiadaja go punkty serwisowe
producenta *certyfikowane* przez dany urzad.
Hm, w tym i sprzet do odczytu skrzynek ? To raczej przekracza
standardowe dzialania serwisowe.

No i niekoniecznie taki punkt musi w Egipcie byc, choc to spore
panstwo i turystyczne, to pewnie jest.
Post by TJ_Blues
Warto tu wspomniec o katastrofie Tu-134 w RPA, w ktorej zginal
prezydent
Mozambiku. RPA bylo panstwem prowadzacym sledztwo i nie spieszyli sie
z przekazanie skrzynek Mozambikowi.
No ba, jakby u nas nie brakowalo spraw, ktore sie ciagna latami, a w
tym czasie dowody oczywiscie do dyspozycji prokuratury/sadu.

J.
TJ_Blues
2015-11-05 17:51:30 UTC
Permalink
Post by J.F.
Użytkownik "TJ_Blues" napisał w wiadomości
Hm, w tym i sprzet do odczytu skrzynek ? To raczej przekracza
standardowe dzialania serwisowe.
OK. Powiedzmy, ze nie mieli sprzetu na miejscu. Co jednak stoi na przeszkodzie
by go sciagnac z Francji do punktu serwisowego Airbusa?
Post by J.F.
No i niekoniecznie taki punkt musi w Egipcie byc, choc to spore
panstwo i turystyczne, to pewnie jest.
Nie mowie o punkcie, w ktorym przeprowadza sie inspekcje strukturalne
i wymiany silnikow. Mowie o normalnym punkcie serwisowym, prowadzacym
rutynowe przeglady i wymiany np. plynow. Czy myslisz, ze robi sie to "na oko"
we wspolczesnych liniowcach? Wg. mnie podpina sie do portu diagnostycznego
i ciagnie cala mase danych do lokalnego komputerka.

cheers
Marek
2015-11-05 18:13:59 UTC
Permalink
On Thu, 5 Nov 2015 18:07:33 +0100, "J.F."
Post by J.F.
Hm, w tym i sprzet do odczytu skrzynek ? To raczej przekracza
standardowe dzialania serwisowe.
Dlaczego zakładasz że musi być sprzęt na miejscu? Wg przepisów
odczyt/dochodzenie ma być na miejscu, po prostu przyjeżdża
przedstawiciel producenta (tutaj Airbusa) z walizką zawierającą
"czytnik".
--
Marek
J.F.
2015-11-05 18:34:14 UTC
Permalink
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:***@news.neostrada.pl...
On Thu, 5 Nov 2015 18:07:33 +0100, "J.F."
Post by Marek
Post by J.F.
Hm, w tym i sprzet do odczytu skrzynek ? To raczej przekracza
standardowe dzialania serwisowe.
Dlaczego zakładasz że musi być sprzęt na miejscu? Wg przepisów
odczyt/dochodzenie ma być na miejscu, po prostu przyjeżdża
przedstawiciel producenta (tutaj Airbusa) z walizką zawierającą
"czytnik".
Oczywiscie moze tak byc, ale:
-Airbus moze odpowiedziec, ze go nie interesuje (ok, dostanie zakaz
lotow w Egipcie to przestanie sie wyglupiac),
-Airbus moze odpowiedziec, ze czytnik przekracza rozmiar walizki i
zaprasza do laboratorium w Paryzu,

-ale czy takiemu przedstawicielowi mozna wierzyc ?
Odczyta nie wiadomo co, przekaze nie wiadomo co, a moze jeszcze
zawartosc pamieci w skrzynce zmodyfikuje :-)

W smolenskiej sprawie TAWS pojechal jednak do Ameryki, a rejestrator
ATM wydano nam szybko i bezposrednio ...

J.
Robert Tomasik
2015-11-05 20:16:15 UTC
Permalink
Post by J.F.
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
On Thu, 5 Nov 2015 18:07:33 +0100, "J.F."
Post by Marek
Post by J.F.
Hm, w tym i sprzet do odczytu skrzynek ? To raczej przekracza
standardowe dzialania serwisowe.
Dlaczego zakładasz że musi być sprzęt na miejscu? Wg przepisów
odczyt/dochodzenie ma być na miejscu, po prostu przyjeżdża
przedstawiciel producenta (tutaj Airbusa) z walizką zawierającą
"czytnik".
-Airbus moze odpowiedziec, ze go nie interesuje (ok, dostanie zakaz
lotow w Egipcie to przestanie sie wyglupiac),
-Airbus moze odpowiedziec, ze czytnik przekracza rozmiar walizki i
zaprasza do laboratorium w Paryzu,
-ale czy takiemu przedstawicielowi mozna wierzyc ?
Odczyta nie wiadomo co, przekaze nie wiadomo co, a moze jeszcze
zawartosc pamieci w skrzynce zmodyfikuje :-)
Gdybyśmy zakładali, że wszyscy biegli tylko czyhają, by kłamać, to nie
dałoby się żadnego postępowania przeprowadzić. Przywiezienie urządzenia
do Egiptu i tak nic nie zmienia, bo przecież może tam program coś
zmieniający. Zauważ, że tych czarnych skrzynek jest więcej i wysyła się
je w różne miejsca. Jak ktoś coś i pokombinuje, to nie będzie to
współgrało z innymi wynikami. Mamy radary, satelity. Nikt nie będzie
ryzykował fałszowania wyniku, bo nie dość, ze utraciłby akredytację, to
jeszcze wyszłoby tak, jak z Volkswagenem i pomiarami spalin.

Straty ujawnienia choćby jednego takiego oszustwa byłyby niepowetowane.
Samoloty utraciłyby prawo lotów pewnie wszędzie, a to bankructwo dla
producenta. Odpowiedzialność karna za sfałszowanie dokumentów, ale w
razie udowodnienia, że z tego powodu doszło do kolejnej katastrofy i
odpowiedzialność za śmierć kilkuset osób.

Nie, takich numerów nikt celowo nie odwali.
J.F.
2015-11-06 08:15:38 UTC
Permalink
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
Post by Robert Tomasik
Post by J.F.
Post by Marek
Dlaczego zakładasz że musi być sprzęt na miejscu? Wg przepisów
odczyt/dochodzenie ma być na miejscu, po prostu przyjeżdża
przedstawiciel producenta (tutaj Airbusa) z walizką zawierającą
"czytnik".
-ale czy takiemu przedstawicielowi mozna wierzyc ?
Odczyta nie wiadomo co, przekaze nie wiadomo co, a moze jeszcze
zawartosc pamieci w skrzynce zmodyfikuje :-)
Gdybyśmy zakładali, że wszyscy biegli tylko czyhają, by kłamać, to
nie dałoby się żadnego postępowania przeprowadzić.
No wiesz - Airbusowi zalezy na tym, zeby wypadek byl nie z jego winy
:-)

Bodajze w Warszawie bylo tak, ze kierowca mercedesa wjechal w tlum, i
tlumaczyl ze hamowal, ale hamulce nie dzialaly.
Policja potraktowala sprawe powaznie i przekazala auto do badan ...
Mercedesowi. Ktory stwierdzil ze usterki zadnej nie stwierdzil :-)
Post by Robert Tomasik
Przywiezienie urządzenia do Egiptu i tak nic nie zmienia, bo przecież
może tam program coś zmieniający.
Dokladnie.
Post by Robert Tomasik
Zauważ, że tych czarnych skrzynek jest więcej i wysyła się je w
różne miejsca. Jak ktoś coś i pokombinuje, to nie będzie to
współgrało z innymi wynikami. Mamy radary, satelity. Nikt nie będzie
ryzykował fałszowania wyniku, bo nie dość, ze utraciłby akredytację,
to jeszcze wyszłoby tak, jak z Volkswagenem i pomiarami spalin.
No i zobaczymy jak to sie skonczy - VW jest za duzy, zeby pasc, choc
akurat w USA moga sobie na to pozwolic :-)

Technicznie tez nie takie trudne - mozna np skasowac ostatnie 5 minut,
wszystko sie bedzie zgadzac, a dalej niewiadoma ...
Post by Robert Tomasik
Straty ujawnienia choćby jednego takiego oszustwa byłyby
niepowetowane. Samoloty utraciłyby prawo lotów pewnie wszędzie, a to
bankructwo dla producenta. Odpowiedzialność karna za sfałszowanie
dokumentów, ale w razie udowodnienia, że z tego powodu doszło do
kolejnej katastrofy i odpowiedzialność za śmierć kilkuset osób.
Ale ekspert pojechal i jest poza jurysdykcja kraju :-)
Post by Robert Tomasik
Nie, takich numerów nikt celowo nie odwali.
No chyba, ze wczesniej sie przygotowal.

J.
Robert Tomasik
2015-11-06 22:08:12 UTC
Permalink
Post by Robert Tomasik
Post by J.F.
Post by Marek
Dlaczego zakładasz że musi być sprzęt na miejscu? Wg przepisów
odczyt/dochodzenie ma być na miejscu, po prostu przyjeżdża
przedstawiciel producenta (tutaj Airbusa) z walizką zawierającą
"czytnik".
-ale czy takiemu przedstawicielowi mozna wierzyc ?
Odczyta nie wiadomo co, przekaze nie wiadomo co, a moze jeszcze
zawartosc pamieci w skrzynce zmodyfikuje :-)
Gdybyśmy zakładali, że wszyscy biegli tylko czyhają, by kłamać, to nie
dałoby się żadnego postępowania przeprowadzić.
No wiesz - Airbusowi zalezy na tym, zeby wypadek byl nie z jego winy :-)
Ale czy za wszelką cenę?
Bodajze w Warszawie bylo tak, ze kierowca mercedesa wjechal w tlum, i
tlumaczyl ze hamowal, ale hamulce nie dzialaly.
Policja potraktowala sprawe powaznie i przekazala auto do badan ...
Mercedesowi. Ktory stwierdzil ze usterki zadnej nie stwierdzil :-)
I sądzisz, że jakby stwierdził, to by to tuszował? Pomyśl, co by było,
jakby dwa tygodnie później inny samochód wpadł w tłum, a biegły - inny -
twierdził, że nie dość, ze coś było spaprane w samochodzie (bywa), to
jeszcze serwis wydał fałszywą opinię?
Post by Robert Tomasik
Przywiezienie urządzenia do Egiptu i tak nic nie zmienia, bo przecież
może tam program coś zmieniający.
Dokladnie.
Post by Robert Tomasik
Zauważ, że tych czarnych skrzynek jest więcej i wysyła się je w różne
miejsca. Jak ktoś coś i pokombinuje, to nie będzie to współgrało z
innymi wynikami. Mamy radary, satelity. Nikt nie będzie ryzykował
fałszowania wyniku, bo nie dość, ze utraciłby akredytację, to jeszcze
wyszłoby tak, jak z Volkswagenem i pomiarami spalin.
No i zobaczymy jak to sie skonczy - VW jest za duzy, zeby pasc, choc
akurat w USA moga sobie na to pozwolic :-)
Na mój nos wybuchła bomba - ale to tylko mój "nos". Błędy w systemie
ochrony lotniska załadunku, albo celowe działanie służb specjalnych.
Choć znając historię Rosji trochę bez sensu. Cenię Putina za to, że z
terrorystami nie negocjuje. Może i faktycznie zginęło przez to wielu
zakładników, ale uważam, że tą taktyką uratował znacznie więcej istnień.
Inaczej biorąc pod uwagę uwarunkowania geopolityczne tam co chwile jakiś
idiota by się wysadzał wspólnie z przechodniami.
Technicznie tez nie takie trudne - mozna np skasowac ostatnie 5 minut,
wszystko sie bedzie zgadzac, a dalej niewiadoma ...
Ja, to sadzę, że kluczowe będzie kilkadziesiąt sekund. Ale same
skrzynki, to nie wszystko. Przecież będą badali szczątki. Wybuchu nie
ukryjesz.
Post by Robert Tomasik
Straty ujawnienia choćby jednego takiego oszustwa byłyby
niepowetowane. Samoloty utraciłyby prawo lotów pewnie wszędzie, a to
bankructwo dla producenta. Odpowiedzialność karna za sfałszowanie
dokumentów, ale w razie udowodnienia, że z tego powodu doszło do
kolejnej katastrofy i odpowiedzialność za śmierć kilkuset osób.
Ale ekspert pojechal i jest poza jurysdykcja kraju :-)
Znasz kraj, który będzie krył osobę odpowiedzialną za kilka kolejnych
katastrof poprzez sfałszowanie ekspertyzy? Bo ja nie. Nawet Arabowi w
końcu wydali sprawców wysadzenia nad Szkocją samolotu.
Post by Robert Tomasik
Nie, takich numerów nikt celowo nie odwali.
No chyba, ze wczesniej sie przygotowal.
Czyli producent celowo tak zbudował samolot, by się rozpadał w
powietrzu? Czy nie dostrzegasz w tym lekkiej paranoi?
Marek
2015-11-05 23:20:53 UTC
Permalink
Odczytany jest już FDR. Nie zawiera nic szczególnego oprócz
normalnych parametrów lotu, po których zapis nagle się urywa. Robi
się ciekawie, szczególnie że chodzą plotki o drugim Rosyjskim
samolocie z turystami, który też ma wkrótce spaść.
Kiedy spadł MH-17 na jednym z forum lotniczycm ktoś żartował (chyba),
że będzie odwet.

Przy okazji krytykuje się brak rzetelnej kontroli na lotniskach w
Egipcie, przez co podrzucenie czegokolwiek w bagażu było bardzo
proste.
To fakt, arogancja pracowników tam po prostu powala. Kilka lat temu w
Hurghadzie już w strefie oczekiwania na "boarding" kręcili się
jakieś szemrane persony (żeby nie powiedzieć lumpki) nie wyglądające
na pracowników lotniska i żądające bezczelnie napiwku za
przekroczenie progu toalety, przy wejściu której był napis "no
tipping" (sic).
Pokazałem jednemu ten napis obok to zabulgotał tylko. Ale to nic.
Przy nadawaniu bagażu musiałem dopłacić za nadbagaż. Oczywiście przy
nadawaniu znowu kręcą się ci sami co przy toaletach. Podaje kasę za
nadbagaż "kasjerowi" a ten po prostu przekazuje ją takiemu stojącemu
obok "lumpkowi" (przepraszam za określenie ale nic innego mi nie
przychodzi do głowy). No szlag mnie trafił. To tak w temacie
sensowności płacenia tam za nadbagaż.
--
Marek
J.F.
2015-11-06 08:08:35 UTC
Permalink
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
Post by Marek
Odczytany jest już FDR. Nie zawiera nic szczególnego oprócz
normalnych parametrów lotu, po których zapis nagle się urywa. Robi
się ciekawie, szczególnie że chodzą plotki o drugim Rosyjskim
samolocie z turystami, który też ma wkrótce spaść.
Kiedy spadł MH-17 na jednym z forum lotniczycm ktoś żartował (chyba),
że będzie odwet.
Ale w tym przypadku ... odwet za Syrie ?
Post by Marek
Przy okazji krytykuje się brak rzetelnej kontroli na lotniskach w
Egipcie, przez co podrzucenie czegokolwiek w bagażu było bardzo
proste.
No, ale kto skontroluje kontrolujacych ?

J.
Marek
2015-11-06 08:45:19 UTC
Permalink
On Fri, 6 Nov 2015 09:08:35 +0100, "J.F."
Post by J.F.
No, ale kto skontroluje kontrolujacych ?
Tam? Nikt, to taka kultura, nie sądzę, że ta katastrofa (jeśli się
okaże, że była to bomba podłożona w SSH z powodów zaniedbań ochrony)
cokolwiek tam zmieni na dłuższą metę. Trzeba liczyć na szczęście, że
nie będzie się ofiarą takich zaniedbań.
--
Marek
Robert Tomasik
2015-11-06 22:12:58 UTC
Permalink
Odczytany jest już FDR. Nie zawiera nic szczególnego oprócz normalnych
parametrów lotu, po których zapis nagle się urywa. Robi się ciekawie,
szczególnie że chodzą plotki o drugim Rosyjskim samolocie z turystami,
który też ma wkrótce spaść.
Zaprzestali lotów prewencyjnie.
Kiedy spadł MH-17 na jednym z forum lotniczycm ktoś żartował (chyba), że
będzie odwet.
Czyli podejrzewamy holenderskie służby specjalne o powodowanie katastrof
lotniczych rosyjskich samolotów krajach arabskich w odwet za
zestrzelenie ich samolotu nad Ukrainą? Czy aby to nie jest jakaś
przesada lekka? Ja wiem, ze od pracy w służbach specjalnych można
ucierpieć na psychice, ale to chyba gruba przesada.
Przy okazji krytykuje się brak rzetelnej kontroli na lotniskach w
Egipcie, przez co podrzucenie czegokolwiek w bagażu było bardzo proste.
I to może być jakaś przyczyna. Choć podobno - ale w przelocie słyszałem
w TELEEXPRES-ie - ten samolot nie zabierał żadnych bagaży tylko
podręczny. Nie znam się. Innym samolotem walizki wozili, czy coś się
dziennikarzowi pomerdało.
Marek
2015-11-07 08:34:49 UTC
Permalink
On Fri, 6 Nov 2015 23:12:58 +0100, Robert Tomasik
Post by Robert Tomasik
I to może być jakaś przyczyna. Choć podobno - ale w przelocie słyszałem
w TELEEXPRES-ie - ten samolot nie zabierał żadnych bagaży tylko
podręczny. Nie znam się. Innym samolotem walizki wozili, czy coś się
dziennikarzowi pomerdało.
To po wypadku inne linie przestaly zabierać. Ten co b się rozbił
miał, są fotki jak żołnierze pilnują stos dużych bagaży.
--
Marek
Bruno
2015-11-17 09:06:45 UTC
Permalink
Post by Smok Eustachy
Rozbił się Airbus i na grupie głucha cisza?
"Przyczyną katastrofy rosyjskiego samolotu na Synaju był wybuch ładunku domowej roboty o sile rażenia odpowiadającej do 1 kg trotylu - poinformował szef rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Aleksandr Bortnikow. Jak dodał, na szczątkach rozbitego samolotu znaleziono ślady materiałów wybuchowych produkcji zagranicznej."
http://www.tvn24.pl/fsb-przyczyna-katastrofy-airbusa-na-synaju-byl-zamach,595120,s.html
--
Bruno
Loading...