Post by ShrekPost by Marcin DebowskiA w tym samym czasie był zdaje się atak na amerykańskie bazy? Dobrze, że
LOT i inni zmienili trasy, ale ten akurat startował z Teheranu wię nie
miał za bardzo jak.
Co ciekawe rano dalej latali jakby nigdy nic. Teraz częśc omija -
zwłaszcza te do Stanów i zachodniej Europy. Kurcze - kiedy się nauczą?
Do wczoraj można było twierdzić, że nic specjalnego się nie dzieje (choć
Lot na przykład pomyślał - swoją drogą ciekawe czy sam, czy mieli info
od sojuszników, że spodziewają się, że będzie się działo). Dziś to już
igranie z ogniem.
Na dobrą sprawę chyba dawniej też było, bo chetnych na strącenie
samolotu nigdy nie brakowało. O ile lokalna technologia pewnie słabo
umożliwiała, to obecność sprzetu rosyjskiego zawsze w rejonie była.
Post by ShrekTak na oko nic nie skazuje na usterkę techniczną - spadająca pod dużym
kątem kula ognia, urwana nagle transmisja, nic nie wiadomo o tym żeby
meldowali o problemach - a gdyby tak było, to Iran na pewno już by o tym
trąbił... Na pierwszy rzut oka wygląda na bombę albo zestrzelenie -
samolot bez wyraźnych przyczyn spada jako kula ognia w kraju prowadzącym
operację militarną i spodziewającym się odwetu z powietrza (nie mówię,
Ale jest panika i Boeing znowu oberwał po kursie. To oczywiście nie Max,
ale też 737 i miałby oberwać tylko dlatego? W sumie jednak możliwe. A
teraz znowu czytam, że wypowiedziały się agencje wywiadowcze i nie wiążą
tej katastrofy z atakiem rakietowym, czyli jeśłi nie błąd załogi lub
inne obiektywne a niezalezne problemy to Boeing własnie pogrążył się o
kolejny łokieć w ciepłej jeszcze kupie. Tym bardziej, że skrzynek od
Irańczyków nie dostaną, nie mówiąc już o jakichkolwiek badaniach na
miejscu.
Moze poproszą i wyślą Maciarewicza. Z tym, że sprawa o tyle delikatna,
że parówki nie moga być wieprzowe.
Post by Shrekże na pewno, ale to całkiem prawdopodobna wersja), a ci sobie latają
jakby nigdy nic. Do trzech razy sztuka - ten był trzeci (a nawet czwarty
licząc Koreańczyków). O ile nie piąty - jeden nie doleciał do białego
domu, ale to trochę inny temat.
Ile razy trzeba żeby się nauczyli, że nie lata się bez potrzeby tam
gdzie latają (albo jest duże prawdopodobieństwo, że będą za chwilę
latać) rakiety?
Nie do końca kumam czym się kierują linie w wyborze trasy. Np. z
Singapuru do tych samych miast Europy latają (bez międzylądowań) zarówno
omijając Iran/Irak (górką Morza Kaspijskiego, dalej Rosja/Ukraina), jak
i nad tymi krajami. Pamietam jak się ze 2 lata po zakatrupieniu Saddama
zdziwiłem, że lecę na Irakiem. Indywidualne porozumienia na szczeblach
poszczególnych państw?
Post by ShrekBTW - Izrael nie miał przypadkiem epizodów z chowaniem się swoimi f-16
za cywilami? Iran zapewne o tym nie zapomniał.
Iran jako państwo raczej MZ nie dąży do takich konfrontacji. Co innego
różne wspierane bojówki.
--
Marcin